Reklama

"Hooligans": WYBÓR OBSADY

Nie należę do ludzi, którzy pisząc scenariusz już myślą - ten facet idealnie pasuje do tej roli a ten mniej”, mówi Lexi Alexander. „Na to przychodzi czas, gdy praca jest ukończona, i zawsze słucham sugestii innych ludzi. Mam w skrypcie osiem, a nawet dziesięć postaci pierwszoplanowych i wszystkie należą do dość młodej grupy wiekowej. A nie ma specjalnie wielu aktorów w tej kategorii, którzy od razu wpadliby ci do głowy, ponieważ w tym wieku zazwyczaj dopiero startuje się w branży. I właśnie dlatego proces wyboru był dla nas tak ekscytujący. Zdawałam sobie sprawę, że możemy oprzeć się na zupełnie nowych nazwiskach, które dzięki temu filmowi mogą zyskać międzynarodową sławę.”

Reklama

Elijah Wood jest jednak wyjątkiem od tej reguły. Grywał od dziecka, a w jego dorobku jest wiele znanych ról, jak choćby Frodo w trylogii „Władcy pierścieni”, co oznaczało, że jest już bardzo znany i może przebierać w propozycjach ról. „Spotkałam Wooda, zanim rozpoczęliśmy pracę nad doborem obsady. Jego agent dostał scenariusz i zadzwonił do mnie z samolotu, twierdząc, że Elijah i ja musimy się spotkać. Śledziłam jego karierę od czasu, gdy miał osiem lat, i zawsze uważałam go za bardzo utalentowanego aktora, dlatego z wielką przyjemnością przystałam na tę propozycję. Podczas pierwszego spotkania nie mogłam jeszcze podjąć decyzji o obsadzeniu go w roli Matta, dopiero po trzech miesiącach mieliśmy gotowy kontrakt. W moich wyobrażeniach Elijah po prostu b y ł Mattem Bucknerem.”

Następna w kolejności była postać Pete‘a Dunhama, o której więcej może powiedzieć producentka Deborah Del Prute: „Matt i Pete są jak Jing i Jang. Po wybraniu aktora do roli Matta, zaczęliśmy szukać osoby odpowiadającej wyobrażeniom Pete’a. Lexi zajęła się przeszukaniem ofert aktorów londyńskich i dość szybko uznała, że najlepszy spośród nich będzie Charlie Hunnam. Spotkała się z nim i po pierwszej rozmowie zorientowała się, że bardzo entuzjastycznie podchodzi do tego projektu. On naprawdę czuł tę postać i nie mieliśmy wątpliwości, że właśnie jemu możemy powierzyć rolę. I zrobił naprawdę dobrą robotę na planie.”

„Wreszcie przyszła kolej na Shannon”, dodaje Deborah. „To okazało się nieco trudniejszym zadaniem, bowiem zależało nam na znalezieniu osoby, która powinna idealnie pasować na siostrę Elijaha. To trudna rola, gdyż film jest raczej dla mężczyzn, choć tak naprawdę koncentruje się na problemach rodziny. A Shannon jest w tym wątku postacią centralną, bo to jedyna kobieta w obsadzie. W zasadzie osią wszelkich emocjonalnych zdarzeń są tutaj dwie osoby: Claire i grany przez Leo Gregory’ego Bovver. Nikt z nas nie znał Leo. Lexi gdzieś go wyszukała i obejrzała film, jaki nakręcił dla BBC. Ale już po pierwszym spotkaniu byliśmy pewni, że to jest to! Odkrywanie nowych talentów to naprawdę ekscytujące zajęcie, a jestem pewna, że ludzie będą oszołomieni jego grą.”

Z drugiej strony, w filmie pojawia się ponad 100 dodatkowych postaci, głównie w scenach walk. Wiele z nich to autentyczni członkowie ekip, którzy mieli duże doświadczenie w walce wręcz. Lexi uważała, że są idealni do budowania autentyzmu walk i potyczek słownych. „Wnieśli do filmu własny styl bycia i mówienia. Wielu z nich dorastało w tej okolicy i wiedziało o niej wszystko, i czasem podrzucali jakiś szczegół, który nam umykał, nie mówiąc już o całej otoczce futbolowej, która pozwoliła na podniesienie autentyzmu filmu. To byli prawdziwi ludzie, mieszkający tam i wtedy. Każdego dnia ktoś podawał nam szczegóły zachowań, które dla nich były normalne, a których istnienia nawet się nie domyślaliśmy podczas pisania scenariusza.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Hooligans
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy