Reklama

"Harry Potter i kamień filozoficzny": POZOSTALI AKTORZY

Nie mniej istotne były role odtwarzane przez dorosłych. W poszukiwaniach odpowiednich osób pomogła filmowcom sama J.K.Rowling, która zwróciła uwagę na Robbiego Coltraine`a.

Robbie Coltrainie nie miał żadnych wątpliwości i od razu zaakceptował rolę Hagrida, charakterystycznego olbrzyma. - Mój syn by mnie zabił, gdybym się nie zgodził - żartuje Coltraine. - Postać Hagrida jest bardzo charakterystyczna - dodaje aktor. - Ma on pewne braki w obyciu, chyba nie dostałby się do klubu golfowego, jednak to świetny kompan. Niczego się nie boi, nawet zwierząt, przed którymi większość ludzi zmyka. Olbrzymi przeważnie nie są zbyt mili, tymczasem Hagrid jest poczciwy i chroni dzieci.

Reklama

Richrad Harris wcielił się w postać profesora Dumbledore`a, dyrektora szkoły w Hogwarcie. Początkowo Harris odmówił przyjęcia roli. - Wtedy zadzwoniła do mnie moja jedenastoletnia wnuczka i oświadczyła, że jeżeli nie zagram, już nigdy się do mnie nie odezwie. Nie miałem wyboru - opowiada Harris. Dla Richarda Harrisa była to najtrudniejsza rola w życiu. - Dumbledore jest wyraźnie obecny w każdej książce o Harry`m Potterze, nawet jeśli w danej sytuacji akurat się nie pojawia. Najpierw musiałem znaleźć odpowiedni rytm i akcent we wspaniałych dialogach. Najlepszą ocenę doświadczonemu aktorowi wystawił jego młodszy kolega: - Chris Columbus chciał zrobić próbę czytania scenariusza z młodymi aktorami i poprosił mnie, żebym w niej uczestniczył. Na koniec Rupert Grint, który gra Rona Weasley`a podszedł do mnie i powiedział: 'Panie Harris, całkiem nieźle. Myślę, że będzie Pan dobry w tej roli.' - opowiada Harris.

Alan Rickman, odtwarzający postać niesympatycznego profesora Snapa, również odczuwał presję ze strony młodych wielbicieli Harry`ego Pottera. - Mam bardzo wielu kuzynów, którzy byli bardzo podekscytowani moim udziałem w filmie, ale też mieli mnóstwo uwag na ten temat. Alan Rickman, zanim sięgnął po książkę, najpierw przeczytał scenariusz. Jednak od razu rozpoznał uniwersalne przesłanie samej historii.

- Jeśli przestrzega się najważniejszych zasad opowiadania historii - zauważa, - przykuwa się uwagę czytelnika już na pierwszej stronie. A później już tylko przewraca on kartki, nie mogąc się oderwać od książki. To są pozornie proste zasady, ale do tego potrzebny jest talent.

Maggie Smith przeczytała książkę jeszcze zanim zaproponowano jej rolę Profesor McGonagall. - To naprawdę wspaniała powieść dla dzieci - przekonuje. - Byłam bardzo ciekawa, jak będzie wyglądać jej filmowa adaptacja. W końcu tak niezwykłe książki, jak Harry Potter, nie zdarzają się często. Dla Smith praca na planie Harry`ego Pottera była okazją do kolejnego spotkania z Danielem Radcliffem. Wspólnie zagrali w ekranizacji Davida Copperfielda. - Byłam zachwycona, że to Dan zagra Harry`ego - mówi Smith. - On potrafi w niezwykły sposób zidentyfikować się z postacią i oddać wszystkie niuanse roli, którą odtwarza. Pracowaliśmy bardzo ciężko ale było wspaniale, bo w każdym z nas znów obudziło się dziecko. Całe szczęście, że nad wszystkim z wielką cierpliwością i uwagą panował Chris.

Rolę profesora Quirrella, nauczyciela obrony przed czarną magią, producenci zaproponowali samemu Ianowi Hartowi. - Fabuła jest ponadczasowa, opiera się na walce dobra ze złem, jest też zemsta za śmierć członków rodziny. Ale choć ta historia opowiada o bardzo poważnych sprawach, jest również niezwykle zabawna - mówi Hart.

materiały dystrybutora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy