Reklama

Gwiazdy chudną na potęgę

Chris Hemsworth niedawno przytył 10 kilogramów. Teraz musi zrzucić co najmniej dwa razy tyle...

Zazwyczaj sezon na odchudzanie zbiega się z momentem, w którym perspektywa prezentowania ciała na plaży jest nieuchronna. Na gwałt próbujemy wtedy pozbyć się wałeczków i cellulitu - z miernym zresztą skutkiem. Jednak u gwiazd presja na doskonały wygląd trwa przez cały rok, i natęża się szczególnie, gdy celebryci muszą pojawić się na wizji.

A jak wiadomo, kamera dodaje kilka kilogramów... Zasiadająca w fotelu jurora w amerykańskim "The Voice" Christina Aguilera jeszcze rok temu zapewniała, że dobrze czuje się w rozmiarze XL (artystka ważyła ponad 70 kg przy wzroście 156 cm). Teraz najwyraźniej zmieniła zdanie, bo znów oglądamy ją w wersji XS.

Reklama

Z kolei Kayah, która od kilku lat zmaga się z chorobą tarczycy, wreszcie znalazła dietę, która pomogła jej pozbyć się towarzyszących problemom hormonalnym dodatkowych kilogramów. - Zero glutenu, zero cukru, zero nabiału - tak wokalistka streszcza zasady żywieniowe, które pomogły jej wrócić do smukłej sylwetki.

Natomiast Chris Hemsworth chudnie, bo... dostał pracę. Do roli Thora musiał przytyć 10 kg, zaś, by zagrać żeglarza-rozbitka w nowym filmie Rona Howarda, konieczna była dieta głodowa.

- Jem 600 kalorii dziennie. To tyle, ile ma koktajl mleczny. Człowiek ani się spostrzeże, a zjadł wszystkie przewidziane w danym dniu posiłki, a tu dopiero 16:00 - narzeka. Współczujemy.

Katarzyna Dzik

Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!

TV14
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy