Reklama

"Głową w mur": ZDERZENIE KULTUR

W filmie „Głową w mur” młoda Turczynka chce opuścić swoją konserwatywną rodzinę zawierając fikcyjne małżeństwo. W świetle żywych obecnie w Niemczech kontrowersji dotyczących noszenia w szkołach muzułmańskich chust oraz prób zmuszania córek do rezygnacji z lekcji wychowania seksualnego historia ta ma niezwykle aktualny wydźwięk.

Aby jak najbardziej przekonująco pokazać zderzenie kultur niemieckiej i tureckiej, unikając jednocześnie stereotypów, reżyser Fatih Akin starał się opowiedzieć tę historię z trzech perspektyw: niemieckiej, niemiecko-tureckiej oraz tureckiej: „Próbowałem stworzyć trochę interesujących, wspólnych perspektyw pokazywanych z tych trzech bardzo różnych punktów widzenia”. Było to szczególnie ważne w sposobie przedstawienia konserwatywnych rodziców Sibel. „W ich postaciach jest oczywiście widoczny szacunek do tradycji, w przeciwnym razie cała ta historia nie miałaby sensu” - wyjaśnia producent Stefan Schubert i podsumowuje cały proces: „To był bardzo udany spacer po linie”.

Reklama

Po obejrzeniu zdjęć próbnych różnych kandydatek do głównej roli kobiecej, reżyser upewnił się, że właściwie oddał wszystkie niuanse postaci. „Wiele z tych kobiet miało niewiarygodnie tragiczne życiorysy. Same te taśmy warte są nakręcenia filmu dokumentalnego. Podczas realizacji mojego projektu były one dla mnie dodatkową zachętą” - wspomina Akin.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Głową w mur
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy