Reklama

"Głośniej od bomb": GŁOSY PRASY

"Bohater filmu, chłopak z małego miasteczka, w dniu pogrzebu ojca musi zbudować swój świat od podstaw. Fundamenty wydają się kruche: bałwochwalczy kult Jamesa Deana, muzyka rockowa, miłość do dziewczyny, która za chwilę ma wyjechać do Stanów, by wyrwać się z marazmu prowincji. A jednak mu się udaje! Bohater Wojcieszka wierzy, że nawet w znienawidzonym miasteczku można żyć naprawdę. Odrzucając możliwość wyjazdu za ocean, dokonuje fundamentalnego wyboru. Postanawia podjąć wyzwanie, choć nie ma w tym ani krzty łatwego optymizmu, bo wie, że przegrane pokolenie jego rodziców tez miało w sobie kiedyś taką wiarę. Film Wojcieszka wychwytuje w mikroobserwacjach, gestach, lekko przerysowanych scenkach dzisiejszy stan ducha młodych ludzi, którzy nie wiedzą, kim są, a nawet kim chcieliby być. Wiedzą tylko, kim być nie chcą".

Reklama

Anita Piotrowska, Tygodnik Powszechny

"(...) W 'Głośniej od bomb' pojawia się cała galeria kapitalnych postaci drugoplanowych. Z jednej strony niezwykle zabawna karykatura rodziny nowobogackich, przy czym, każda z tych czterech osób zachowuje swoją odrębność, a zarazem wyróżnia się aktorsko: dotyczy to zarówno nieopatrzonej na ekranie pary doświadczonych wykonawców z Wrocławia, Grażyny Krukówny i Andrzeja Gałły, jak i dwojga debiutantów, nie przypadkiem już nagrodzonych na dwóch festiwalach (Magdalena Schejbal w Gdyni, Krzysztof Czeczot w Koszalinie). Z drugiej strony mamy rodziców - przeobrażających się, jak najdalszych od stereotypu. Dodatkowych znaczeń nadaje fakt, że grają ich niegdysiejsi emblematyczni wykonawcy "kina moralnego niepokoju", Teresa Sawicka i Michał Tarkowski. To Tarkowski mówi o córce i przyszłym zięciu: Ja jestem po stronie ich marzeń, i ta jego kwesta prowadzi film w stronę bynajmniej nietuzinkowego happy-endu. (...) Spośród całej oferty tegorocznych debiutów - obraz zawarty w tym filmie wydał mi się najprawdziwszy i najgęstszy".

Tadeusz Lubelski, Kino

"Dawno nie było polskiego filmu, który byłby tak świeży formalnie, a jednocześnie tak dojrzały w sposobie patrzenia na świat. Choć reżyser traktuje swoich bohaterów poważnie, o wszystkim opowiada z anarchicznym, nieco wisielczym poczuciem humoru. Wykazał się też szczęśliwą ręką do aktorów: świetni są Sylwia Juszczak i Rafał Maćkowiak w rolach głównych, na drugim planie błyszczą Krzysztof Czarkowski i Magda Schejbal".

Tomasz Tiuryn, Gazeta Wyborcza

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Głośniej od bomb
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy