Reklama

"Gdzie jest Nemo": RYBY, WSZĘDZIE WIDZĘ RYBY

Twórcy filmu, a zwłaszcza animatorzy, szukali natchnienia w wielu źródłach i miejscach. Oczywiście – co jest już tradycją Pixara – uważnie obejrzeli na nowo klasyczne Disneyowskie produkcje, tym razem zawierające sceny podwodne – „Pinokio”, „Miecz dla króla”, czy „Małą syrenkę”. Ale największym źródłem natchnienia okazał się inny film – „Bambi”, a to z tego względu, że utwór ten odznacza się w portretowaniu ruchu zwierząt i ich zachowań wyjątkowo naturalistyczną precyzją. Według twórców z Pixara, był to niezbędny warunek, by postaci rzeczywiście ożyły. Dlatego też odwiedzano wielkie parki wodne i akwaria w Kalifornii (Monterey) i na Hawajach, aby podpatrywać ryby w ich naturalnym otoczeniu. Korzystano też wielokrotnie z naukowych rozpraw ichtiologicznych.

Reklama

Kierujący pracami zespołu animatorów Dylan Brown wspominał: „Postawiliśmy sobie jasny cel. Nasze ryby muszą wyglądać jak najbardziej naturalnie, zwłaszcza jeśli idzie o ekspresję ich twarzy. Nie chcieliśmy uzyskać groteskowego efektu, jak w słynnym skeczu Monty Pythona”.

Ogólną zasadą stało się zatem połączenie podpatrzonej rybiej ekspresji, zwłaszcza urody ruchu, z silną indywidualizacją filmowych bohaterów. Rejestrowano sposób pływania różnych gatunków ryb na wideo, a potem uważnie studiowano. Aby lepiej wypróbować poszczególne pomysły, powołano specjalny zespół, który budował mechaniczne modele ryb.

Nieocenioną pomocą służył profesor Adam Summers z katedry Ekologii i Ewolucji z University of California w Irvine. Summers był zaskoczony dociekliwością filmowców. Przekonał się, że udało im się (z jego pomocą) pokonać wielką trudność: oddać specyfikę ruchu różnych gatunków ryb pod wodą. W dotychczasowych filmach animowanych był on, jego zdaniem, przesadnie uproszczony i często przypominał lot ptaków. Tym razem nie popełniono tego błędu.

W jednej z kluczowych scen, aby wypełnić sieć w finałowych ujęciach filmu, trzeba było stworzyć całą ławicę tysiąca oddzielnie animowanych rybek. We wszystkich innych scenach ryby mrugają, poruszają skrzelami, pływają różnymi technikami – szybciej i wolniej, energicznie albo spokojnie. Każdy gatunek porusza się w wodzie inaczej, zgodnie ze swoim kształtem, rozmiarem i rodzajem płetw.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Gdzie jest Nemo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy