Reklama

"Futro": Z pamiętnika producenta - ciekawostki

Obiekt

Filmowy dom Makowieckich, w którym toczy się prawie 100% akcji musiał spełniać niezwykle wysokie wymagania. Ekipa scenograficzna w panice przemierzyła wzdłuż i wszerz okolice Warszawy, oglądając dziesiątki rezydencji, z których żadna nie satysfacjonowała reżysera i operatora. Gdyby rejestrować owe poszukiwania powstałby fascynujący dokument o zaskakujących budowlanych gustach zamożnych Polaków. Był tam dom - kamieniołom jaskiniowców, dom ze strumieniem w salonie, dom o 30 pokojach? Ostatecznie akcja "Futra" toczy się w świeżo kupionym domu jednego z najbogatszych Polaków. Dla ekipy produkcyjnej oznaczało to jednak spore ograniczenia: efektowny popis pirotechników musiał zostać zastąpiony dużo łagodniejszą eksplozją, która i tak cudem nie podpaliła wychuchanego ogrodu.

Reklama

Kuchnia

Zdjęcia do "Futra" realizowano w lipcu 2006, dokładnie podczas bezprecedensowej fali upałów, która nękała wówczas Polskę. Było ponad 30, nawet 35 stopni Celsjusza. Dla produkcji, w której ogromną rolę odgrywa jedzenie, taki upał był wyzwaniem.

Kucharze, słusznie obawiając się o zdrowie aktorów, co kilka godzin odtwarzali przystawki, sałatki, półmiski z wędlinami, którymi zastawiono stół w ogrodzie. W tej sytuacji do pomocy przy kulinariach ruszyli wszyscy, którzy cokolwiek wiedzą o kuchni. Mus czekoladowy został osobiście przygotowany przez Teresę Budzisz - Krzyżanowską według jej autorskiego przepisu a pieczoną szynkę wykonała żona reżysera, według rysunku sporządzonego przez Kasię - 12 letnia córkę Tomka Drozdowicza.

Gadżety

Historia Komunii Kubusia wymagała ujarzmienia kilku kłopotliwych przedmiotów odgrywających istotną rolę w fabule. Należał do nich bez wątpienia wielki ogrodowy basen, który na stałe związał z planem "Futra" ekipę miejscowych strażaków, ich wielki czerwony wóz oraz sikawkę. Rekord kłopotliwości pobiła wszakże automatyczna kosiarka do trawy. Oryginał okazał się zbyt powolny, aby zagrać w tempie sceny, wykonano więc dokładną makietę, wyposażoną w mocniejszy silnik. Niestety już na planie okazało się, że nikt nie umie jej wlączyć. Przepięknie wykonana makieta nie posiadała niczego w rodzaju włącznika?

Pieśni

W jednej ze scen we wnętrzu domu ukraińska służąca Olenka śpiewa (po ukraińsku) popularne "Sokoły", które każdemu Polakowi od razu kojarzą się z Ukrainą. Mało kto wie jednak, że pieśń ta ma czysto polski rodowód i ukraińskiej wersji nie posiada. A właściwie nie posiadała dotąd, ponieważ tekst ukraiński został napisany specjalnie na potrzeby "Futra". Autorem jest slawista, doktor Rostysław Kramar.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Futro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy