"Full Frontal. Wszystko na wierzchu": AKTORZY O SWOICH ROLACH
GUS
David Duchovny wciela się w rolę Gusa, znanego producenta z Nowego Jorku, którego 40. urodziny będą stanowiły kulminację dnia - oraz całej akcji filmu.
"Chciałem, by w roli tej wystąpił David" – opowiada Soderbergh. "Ponieważ jest pewnym symbolem - ludzie dużo o nim mówią, a poza tym odpowiada za ważną scenę w kulminacyjnym momencie rozwoju akcji. Potrzebowałem kogoś, kto naprawdę robiłby wrażenie".
Duchovny wspomina, że już podczas pierwszej lektury scenariusz mu się spodobał. Jego zdaniem był "nastrojowy, niezwykły i nacechowany abstrakcją".
"Gdy Steven opowiedział mi o roli, dodając, że polubię ją, bo opowiada o dniu moich 40. urodzin, pomyślałem, że to musi być niezłe - film o mnie! Potem dostałem scenariusz i okazało się, że mój bohater przypomina postać z Szóstego stopnia oddalenia - wszyscy mnie znają, ale gram tylko w jednej scenie".
"Brałem kiedyś udział w castingu u Soderbergha i wówczas powiedział, że kiedyś jeszcze spotkamy się na planie. Zabrało to 12 lat i oto jestem, mam własną scenę w filmie, który przecież jest o mnie. Jeśli tak na to spojrzeć, to mój film" – mówi Duchovny z uśmiechem.
HITLER
Nicky Katt gra Hitlera w "The Sound and the Fuhrer", sztuce, która została włączona do filmu. "Wyzwanie, jakie niesie ze sobą ta postać" - opowiada Katt - "to próba potraktowania jej z dystansem, humorem. A przecież już samo portretowanie Hitlera to spacer po kruchym lodzie. Pracując nad rolą zorientowałem się, że to postać niezwykle absurdalna... Główną inspiracją nie była postać, którą kreowałem, ale środowisko, w którym się znalazłem i rodzaj filmu, jakim był Full Frontal. Wszystko na wierzchu. Zgodnie z listą wytycznych improwizacja była w cenie. Świadomość, że można skroić rolę według własnego pomysłu stanowiła dla mnie niezwykłą podnietę. Jestem już zmęczony mechanicznym odtwarzaniem ról".
LEE
Catherine Keener wciela się w postać Lee, kobiety sukcesu, żony dziennikarza "Los Angeles Magazine". Gdy ten zostaje wyrzucony z pracy, Lee przeprowadza czystki w firmie, w której pracuje. Ma romans z Calvinem. Kres temu związkowi również wyznaczy koniec dnia.
"Lee jest zgorzkniałą, nieszczęśliwą osobą, która pragnie być szczęśliwą, zakochaną" - mówi Hough. "Chce nawiązać kontakt z własnym życiem. Lee to wcielenie wielu zołzowatych, wpływowych kobiet, które spotkałam na swojej drodze zawodowej".
LINDA
Mary McCormack gra Lindę, siostrę Lee. Linda jest masażystką w hotelu w Beverly Hills. Marzy o tym, by siostra zrozumiała jej decyzję o locie do Tucson, gdzie Linda chciałaby spędzić weekend w towarzystwie nieznajomego, poznanego w Internecie mężczyzny.
"Linda jest dość bezpośrednia, ma zajęcie, które pozwala jej na bezpośredni kontakt z ludźmi. Bardzo lubi swoją pracę" - mówi Soderbergh. "Nie potrafi jednak zdecydować się na zmniejszenie dystansu – odgradza się od ludzi, podając im fałszywe imię".
CARL
David Hyde Pierce gra Carla. Męczony dziwnymi koszmarami i niepokojem spowodowanym przedwczesnym łysieniem ma bolesną świadomość kryzysu swego małżeństwa. Jego żona powtarza, że wyszła za niego ponieważ "nie poddaje się, nawet jeśli sytuacja jest beznadziejna".
"Jeszcze zanim przeczytałem scenariusz, byłem podekscytowany. Podoba mi się sposób, w jaki Steven pracuje z aktorami. Lubię jego sposób opowiadania" - wspomina Hyde Pierce. "Podobnie jak pozostali aktorzy nie wiedziałem, co zrobić ze scenariuszem. Podobała mi się rola, jednak tekst wydał mi się kompletnie niespójny. Przy każdej lekturze docierało do mnie, jak wszystko powoli łączy się w całość".
CATHERINE/FRANCESCA
"Gdy zaczęliśmy ze Stevenem pracować nad tekstem, postaci Catherine i Nicholasa jeszcze ewoluowały" - tłumaczy Hough. "Pomysł, na którym została oparta budowa tych postaci sprowadzał się do jednego - stawienia czoła własnym lękom. Które moje ja jest prawdziwe? To z życia – czy to z telewizji?".
Julia Roberts gra Franceskę, aktorkę portretującą Catherine, reporterkę piszącą artykuł o Nicholasie. Francesca marzy o spotkaniu kogoś, kogo nie interesuje jej sława.
"Granie podwójnych ról było na początku niezwykle wymagające Gdy jednak przyzwyczaiłam się do faktu, że to film w filmie oglądany w filmie – poszło łatwiej. Jedyny moment, gdy wszystko się skomplikowało, prawdziwy kryzys filmowej tożsamości – to moment wywiadu. Myślę, że to bardzo spodobało się Stevenowi. Jeśli godzisz się na pewne rzeczy i robisz z siebie idiotę, to tylko dla Stevena, bo potrafi to docenić i czerpie z tego energię" - śmieje się Julia Roberts.
NICHOLAS
Blair Underwood gra Calvina, popularnego aktora telewizyjnego Jego przepustką na duży ekran staje się rola Nicholasa w filmie, w którym partneruje wielkiej gwieździe filmowej.
"Początkowo próbowałem zorientować się w strukturze tego obrazu" - wspomina Underwood. "Był to pomysł filmu w filmie, w ramach którego toczy się kolejny. Wyzwaniem było dla mnie granie dwóch ról. Potem pojawiła się trzecia. Miałem zaledwie trzy kwestie, ale dawały mi one szansę zmiany akcentu – tego wymagała konieczność zaakcentowania różnic pomiędzy trzema postaciami. To bardzo złożone i intrygujące. Sprawia, że praca staje się fascynująca. Pewnego dnia miałem nawet dwóch reżyserów, co jeszcze bardziej skomplikowało sytuację!".
"Obserwujemy Nicholasa w trakcie ujęcia filmu w filmie, gdy odgrywa wielką scenę u boku prawdziwej gwiazdy. Ma przed sobą sławnego reżysera. Ujęcie się kończy i całą swą uwagę reżyser kieruje ku gwieździe, pozostawiając Nicholasa samemu sobie. Jest w tej scenie ironia, która znajduje odbicie na twarzy obserwującej całą scenę Catherine. W jej oczach można dostrzec smutek, bo doskonale rozumie, że Nicholas to tylko dodatek... Sytuacja powtarza się w scenie z agentem Nicholasa, po nieudanym spotkaniu z szefem studia filmowego. Agent praktycznie go ignoruje i skupia całą swą uwagę na Catherine. Takim właśnie sytuacjom muszą stawić czoła aktorzy, którzy wspinają się dopiero po szczeblach kariery. Ciekawe, że nie dostrzegłem tego w scenariuszu. Dotarło to do mnie dopiero w trakcie realizacji danej sceny".