Reklama

"Firewall": PRODUKCJA

„Blask reflektorów, wybuchy, pościgi samochodowe – zapomnijcie o tym. Zobaczycie prawdziwie akrobatyczne popisy innego wymiaru. Kod binarny. Wirtualne pieniądze. Zera i jedynki.”

Dla Jacka Stanfielda (HARRISON FORD) powrót do domu po dniu ciężkiej pracy w banku Pacific Landrock oznacza zawsze ulgę i odpoczynek. Jack jest w pełni oddany swojej pracy, jednak z przyjemnością opuszcza miejsce, gdzie każdy ruch kontrolują wszechobecne kamery, każda czynność wymaga weryfikowania tożsamości, zaś praca polega na stałym utrzymywaniu i udoskonalaniu skomplikowanego systemu elektronicznych zapór firewall, które na dobre zadomowiły się w biznesie w obecnych czasach elektronicznej komunikacji i handlu – a także elektronicznych przestępstw.

Reklama

Parkując samochód i otwierając drzwi swojej luksusowej podmiejskiej willi, Jack nigdy nie podejrzewał, że także i tu każdy jego ruch jest pod czujną obserwacją.

Jack wita się z żoną Beth (VIRGINIA MADSEN), wspólnie opowiadają sobie o tym, jak spędzili dzień, słysząc w tle głosy dzieci kłócących się o telewizyjnego pilota. Nie są jednak świadomi tego, że każde ich słowo jest wychwytywane i nagrywane przez niezwykle czułe mikrofony zainstalowane w każdym pomieszczeniu. Gdy Jack rozmawia przez telefon, jego rozmowa jest na podsłuchu. Kiedy przegląda maile, płaci rachunki, łączy się z Internetem, każde uderzenie w klawiaturę zostaje odnotowane.

\Ktoś bardzo chce poznać zwyczaje Jacka, jego rozkład zajęć, kontakty, jego troski i... potencjalne słabości.

„Myśl, że ktoś, kto ma złe zamiary, może cię potajemnie śledzić i wkraść się do twojego życia, zawsze była dla mnie zarówno fascynująca, jak i odpychająca” – mówi autor scenariusza, Joe Forte, który w filmie Firewall stawia kilka niepokojących pytań na temat naszych oczekiwań wobec prywatności i bezpieczeństwa. „To film o naszej słabości” – dodaje, zauważając, że ponieważ większość z nas nigdy nie ma okazji zetknąć się z tak brutalną ingerencją w nasze życie, nawet się nad tym nie zastanawiamy. Ale w rzeczywistości, w której mogą ziścić się najbardziej nieprawdopodobne scenariusze, może się to przydarzyć każdemu”.

„Wiara ludzi w to, że ich komputery są bezpieczne, zasadniczo mija się z prawdą” – mówi Harrison Ford. „Wystarczy jedynie, by ktoś zdecydował się na coś takiego i posiadał przy tym odpowiednią wiedzę i determinację”. Dodajmy do tego niezliczone sposoby, na jakie można śledzić nasze codzienne poczynania przy wykorzystaniu dostępnego przez Internet sprzętu, a gwarancja prywatności okaże się iluzją. „Myślę, że większość z nas czuje się bezpieczna tylko dlatego, że nie posiada rzeczy, których mogliby pożądać źli ludzie”.

W tym przypadku to nie majątek Stanfieldów, ale zasoby banku zainteresowały bandytów.

„W dzisiejszych czasach większość bankowych aktywów znajduje się nie w żelbetowych sejfach, lecz w cyberprzestrzeni” - potwierdza ekspert bezpieczeństwa komputerowego Lawrence T. Levine, założyciel SecurePipe, firmy świadczącej usługi w zakresie bezpieczeństwa informatycznego, który był konsultantem technicznym filmu. „W tej branży zaszły ogromne zmiany” – mówi. „Ilość gotówki w banku jest najczęściej mało znacząca w porównaniu z tym, co istnieje w komputerowych zapisach. Na ogół jest to nie więcej niż jeden procent. Jeśli więc 99 procent znajduje się w komputerach, a mówimy o holdingach wycenianych na miliardy dolarów, komputery stają się ważnym celem hakerów”.

„Staromodne napady na bank to już przeżytek. Żyjemy w świecie elektronicznym, w którym ogromne sumy pieniędzy są strzeżone przy pomocy kodów i klawiatur” – stwierdza producent filmu Firewall, Armyan Bernstein, który wyprodukował także nominowany do Złotego Globu Huragan (współtworzył scenariusz), Trzynaście dni i przebój z Harrisonem Fordem Air Force One.

Powołując się na badania, jakie w branży bankowej przeprowadził zespół pracujący nad filmem Firewall, Bernstein zauważa, że w dzisiejszych czasach bezpieczeństwo oznacza czujność 24 godziny na dobę, angażującą liczne grupy wytrawnych specjalistów „starających się przechytrzyć internetowych złodziei próbujących złamać system. Gra toczy się non-stop, także w tej chwili, gdy rozmawiamy, w jakimś miejscu świata ktoś próbuje złamać bankową zaporę i dobrać się do naszych pieniędzy”.

Jeśli dodamy do tego szok związany z naruszeniem domowej prywatności, zrozumiemy tragedię, do jakiej może dojść w takiej sytuacji, a która stała się inspiracją dla twórców filmu Firewall. Bohater - Jack Stanfield - musi zmierzyć się z przebiegłym i potężnym przeciwnikiem – mężczyzną, który przejął całkowitą kontrolę nad jego życiem. Wiedząc, że każdy skonstruowany przez człowieka system ma swoje słaby strony, bandyta zmusza Jacka, by oszukał stworzony przez siebie protokół bezpieczeństwa i ukradł 100 milionów dolarów z banku, w którym sam pracuje.

„Widzimy tu człowieka, który całe swoje życie poświęcił budowaniu kariery i dobrej reputacji; ma kochającą rodzinę, bezpieczny dom - prawdziwe ucieleśnienie American dream. I to wszystko w jednej chwili zostaje mu odebrane” – mówi producent Firewall, Basil Iwanyk, który wyprodukował również takie filmy jak Terminator 3 oraz Pozew o miłość i który współpracował z Fordem przy filmie K-19. Według niego to właśnie stanowi najważniejsze emocjonalne przesłanie filmu. „Ta historia opowiada o tym, jak można kogoś zniszczyć w każdym najważniejszym aspekcie życia. Sądzę, że większość ludzi będzie tą historią poruszona”.

Autorem tego jakże przebiegle zaplanowanego przestępstwa jest mężczyzna, który każe nazywać siebie Bill Cox. Gra go Paul Bettany, który za rolę Doktora Maturina w filmie Pan i władca: Na krańcu świata został nominowany do nagrody BAFTA w 2003 r. Aktor określa śmiertelnie groźnego, lecz beznamiętnego Coksa jako „przede wszystkim biznesmena. Robi to, co konieczne do wypełnienia zadania, jakie przed sobą postawił.” - Bettany przyznaje przy tym: „Jest on też złodziejem i psychopatą, ale nie wydaje mi się, żeby uważał sam siebie za osobę okrutną. To nie jest dla niego sprawa osobista. On po prostu postanowił szybko zdobyć dużo pieniędzy i wykorzystanie do tego celu Jacka wydaje się najbardziej logiczną i najszybszą drogą.”

Cox bardzo starannie przygotowywał się przez prawie rok, by teraz przypuścić atak na dwóch frontach jednocześnie: poprzez dramatyczne wtargnięcie do domu i dokonanie porwania oraz w formie elektronicznej poprzez stworzenie fałszywych długów hazardowych, mających na celu zniszczenie reputacji Jacka i przypisanie mu całej winy po zakończeniu akcji. „Postanowił wykorzystać fakt, że bank, w którym Jack przepracował ponad dwadzieścia lat, dokonuje fuzji z większą od siebie firmą i istnieje duże prawdopodobieństwo, że Jack zostanie ostatecznie zwolniony, co może stanowić doskonały motyw kradzieży” – wyjaśnia Ford. Nikt inny nie miałby środków, możliwości i równie dobrego motywu. Nawet gdyby Jack wyznał prawdę o tym, co wydarzyło się naprawdę, kto mu uwierzy?

„Technologia mogąca wykazać, że Cox rzeczywiście tam był, kamery i komputerowe nagrania mogą być zmanipulowane” – zauważa Forte, autor scenariusza. –„Jeśli wykasujemy obrazy, Cox zniknie”.

Pierwszym znakiem dla Jacka, że coś może być nie tak, jest wizyta wierzyciela w sprawie fałszywych długów hazardowych – ruch, który ostatecznie okaże się jedyną i fatalną dla bandyty pomyłką Coksa. Jednak w tym momencie Jack traktuje to zdarzenie jako błąd, drobną kradzież tożsamości lub przywłaszczony numer karty kredytowej – zdarzenie irytujące, ale bez większego znaczenia. W jego branży to nic nowego.

Dopiero, kiedy Cox pojawi się z wyświetlonym na ekranie telefonu komórkowego zdjęciem jego porwanej rodziny, Jack zda sobie sprawę, z czym musi się zmierzyć. Nawet wtedy, może się jedynie domyślać, jak daleko rozciąga się kontrola Coksa. Od tej chwili dwaj mężczyźni toczą ze sobą niezwykle dramatyczną walkę intelektów, a gra toczy się o najwyższą stawkę – Cox dokonuje największej i najbardziej śmiałej kradzieży w swojej przestępczej karierze. Jack natomiast ryzykuje życiem trójki najdroższych mu osób.

„Zasadniczo jest to bardziej thriller niż film akcji. Najważniejsze jest ukazanie napięcia” - wyjaśnia reżyser Firewall, Richard Loncraine, wskazując na iskrzącą relację między dwoma bohaterami. „Ci dwaj mężczyźni toczą pojedynek na śmierć i życie”.

Loncraine, zdobywca nagrody Emmy za powszechnie uznany serial HBO poświęcony II Wojnie Światowej Kompania braci, otrzymał kolejną nagrodę Emmy oraz nominacje DGA za wyreżyserowanie dla HBO sztuk The Gathering Storm oraz Mój dom w Umbrii. Jako pisarz w 1995 r. został nominowany do nagrody BAFTA za scenariusz filmu Ryszard III, który także wyreżyserował. „Jest tam wiele momentów o ogromnym potencjale wybuchowym, dramatyczne sceny walki, szybkie akcje, jednak przede wszystkim jest to opowieść o człowieku podejmującym niezwykle groźne wyzwanie w sytuacji, gdy plan gry zmienia się z minuty na minutę. W takich okolicznościach bohater ze wszystkich sił stara się odparowywać zadawane mu ciosy”.

„Jack Stanfield z pewnością nie należy do twardzieli” - mówi Ford. „A do tego w grę wchodzą silne emocje i ogromny niepokój, bo nawet wtedy gdy Jack stara się robić to, czego żąda od niego bandyta, nie wszystko idzie po jego myśli”.

Aktor nominowany do nagrody Akademii szczególnie lubi „historie, w których bohater zostaje postawiony w sytuacji ekstremalnej. Szukam prawdziwych ludzi w poruszającej opowieści. Nie są oni dla mnie postaciami heroicznymi, ale zwykłymi ludźmi, którzy znaleźli w okolicznościach szczególnych i starają się stawić im czoła”. Ponieważ bank Landrock Pacific jest właśnie w trakcie przejęcia przez międzynarodowy koncern Accuwest, kluczowy sprzęt został przeniesiony „czyniąc oryginalny plan Coksa niemożliwym do zrealizowania. Jack musi wymyślić własny sposób złamania świetnie przez siebie skonstruowanego systemu bezpieczeństwa, co znacznie podwyższa ryzyko”.

W tym samym czasie wszelkim poczynaniom Jacka ze zwiększoną uwagą przygląda się jego potencjalny konkurent - jeden z dyrektorów Accuwest Gary Mitchell (ROBERT PATRICK), z którym już wcześniej Jack starł się w kwestii procedur bezpieczeństwa. Pragnąc, aby fuzja przebiegła sprawnie, szef Landrock Arlin Forester (ALAN ARKIN) nalega, aby Jack współpracował z nowym zarządem i udzielił mu wszelkich żądanych wyjaśnień. Ze swojej strony Cox, starając się odciąć Jacka od wszystkich osób, którzy mogliby mu pomóc, zmusza Stanfielda do zwolnienia zaufanej asystentki Janet (MARY RAJSKUB) i wyprawia z miasta jego przyjaciela i współpracownika Harry’ego (ROBERT FORSTER).

Usiłując wypełnić żądania Coksa, Jack poszukuje jednocześnie sposobu zmanipulowania systemu na swoją korzyść. Szuka - tak, by nie zostać złapanym - czegokolwiek, co dałoby mu przewagę nad porywaczem i co pozwoliłoby mu negocjować uwolnienie rodziny. Gdyby jednak Cox zauważył pułapkę, pogorszyłoby to jedynie całą sytuację.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Firewall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy