Reklama

"Esther Kahn": TREŚĆ

EAST END/ DZIECIŃSTWO MAŁEJ DZIKUSKI

Esther Kahn pochodzi z żydowskiej rodziny, która przeniosła się do Londynu. Matka, ojciec i czwórka ich dzieci mieszkają w małej uliczce w dzielnicy East End. Cała rodzina pracuje w warsztacie krawieckim. Ktoś kroi materiał, ktoś przyszywa rękawy, inny guziki. Jedynym słabym ogniwem całego przedsięwzięcia jest Esther. Nie jest dobrą krawcową.

Wieczorami, gdy cała rodzina gromadzi się przy wieczerzy, by wspólnie odpocząć i pogawędzić, Esther siedzi w ciszy. Wydaje się jej, że ludzie, którzy tak wiele mówią, tylko udają, że sprawia im to przyjemność. Ludzie nie kochają się nawzajem, tylko udają miłość, gdyż tak jest im wygodniej. Starają się przypominać ludzi, ale w rzeczywistości stanowią zlepek kilku przypadkowych fragmentów.

Reklama

Esther sądzi, że jest zerem. Nikogo nie kocha. Nie chce udawać, że ze światem zewnętrznym łączy ją jakaś więź. Żyje uwięziona w samej sobie, otoczona przez cienie. Dla Esther jedynym miejscem, gdzie ludzie wydają się tworzyć zwartą całość, a nie niezgrabną mieszaninę, jest teatr. Tu, Esther, czarna owca w rodzinie, osoba pozbawiona swojego zdania, odzyskuje głos. Potrafi wypowiedzieć swoją opinię, może niezbyt lotną, ale opinię. „Ten aktor jest w porządku, to zdanie jest niedobre, tak trzeba to zrobić.” Nie jest to opinia dotycząca sztuki, fabuły, czy też autora. Teatr dla Esther to coś więcej. Scena jest dla niej czymś realnym, prawdziwym.

LOKALNY TEATR/ AKTORKA

W tajemnicy przed wszystkimi Esther zaczyna szukać pracy w lokalnych teatrach. Nie robi tego z powodu swoich aspiracji artystycznych, lecz raczej ze względów praktycznych. Pozbawiona talentów, potrafi jedynie być aktorką. Chce zostawić fabrykę i zarabiać na życie w lepszy sposób.

Zostaje zaangażowana do mniejszej roli i jej rodzice wyrażają zgodę. Esther podoba się widzom. Jej puste poza teatrem życie nabiera pełni na scenie. Zaczyna sobie dobrze radzić. Po epizodach przychodzą poważniejsze propozycje. Z lokalnego teatru przenosi się na bardziej popularną scenę. Może wyprowadzić się z domu i zamieszkać w innej dzielnicy - Strand.

THE STRAND/ PIESKIE ŻYCIE

Granie, powrót do domu, sen, i znów granie. Esther znowu prowadzi proste życie. Teatr nie uwolnił jej. Tkwi ciągle w swoim więzieniu, pozbawiona kontaktu z rzeczywistością. Nathan Quellen, stary aktor bierze ją pod swoje skrzydła. Przekonuje ją:

„Nie możesz rezygnować z życia. To się musi wydarzyć, musisz... „

„Przespać się z kimś? Niech i tak będzie.”

BLOOMSBURY/ PRAWDZIWE ŻYCIE

Esther postępuje metodycznie. Spotyka dramatopisarza i czyni go swoim kochankiem. Mijają dni, tygodnie. Dzień przed bardzo ważną premierą jej wybranek okrutnie, obcesowo się z nią rozstaje. Mężczyzna zjawia się w teatrze w towarzystwie nowej kochanki. Tym razem jest to za wiele dla Esther, która stoi za kurtyną i obserwuje swoją rywalkę. Po raz pierwszy w życiu Esther poznaje smak prawdziwych uczuć. Nie przypadkiem dzieje się to w teatrze. W trakcie przedstawienia czuje każdy nerw rozpalonego ciała. Życie, nie aktorska gra, zadało jej cios nie do zniesienia. Jej podobna do ułudy egzystencja raptownie się kończy.

EPILOG/ COŚ W MIEJSCE NICZEGO

Ester zdobyła pewną wiedzę. W jej życiu zmienia się wiele, ale nie wszystko. Szok mija, emocje gasną, odpływają i Esther pozostaje taka jak była, emocjonalnie pusta. Zdobyta wiedza pozwoliła jej dokonać wyboru. Esther zrozumiała, co to znaczy być człowiekiem. Wybrała jednak bycie aktorką. I dopiero dzięki temu stała się prawdziwą aktorką.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Esther Kahn
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy