Reklama

"Dzwoneczek i uczynne wróżki": WIARYGODNIE I CUDOWNIE

Scenograf Fred Warter zadbał, aby świat wróżek oraz sceneria sielskiej Anglii wzajemnie się przenikały i tworzyły spójną i wiarygodną całość. W tym celu wytrwale studiował ilustracje książkowe z epoki, a także odbył kilka podróży, oglądając angielskie ogrody i przyrodę. - Naszym założeniem był jak najbardziej realistyczny wygląd świata na ekranie. W tym względzie także wzorowaliśmy się na disnejowskim "Piotrusiu Panu". Jednocześnie musiał być to świat, do którego przenikały elementy fantazji i magii - mówił reżyser. Jeśli chodzi o świat wróżek, jego wygląd się nie zmienił w porównaniu z poprzednimi filmami. Zmienił się natomiast wygląd samych wróżek - bo inaczej wyglądają one w różnych porach roku. Filmowcy byli bardzo dumni z łodzi wróżek zbudowanej z kory i liści. Jeśli chodzi o pokój Elizy, to pracowało nad nim 21 animatorów, wykorzystano autentyczne rysunki dzieci dotyczące wróżek. Radość sprawiło filmowcom sporządzenie "Przewodnika po świecie wróżek", księgi przygotowanej przez Elizę z pomocą Dzwoneczka, która zdradziła jej wiele szczegółów na temat Doliny Elfów, jej osobliwości i jej historii.

Reklama
materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Dzwoneczek i uczynne wróżki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy