Reklama

"Dziewczyna z perłą": GRIET – SCARLETT JOHANSSON

Znalezienie aktorki do roli 17-letniej Griet było dla producentów prawdziwym wyzwaniem. „Wiele aktorek chciało zagrać tę rolę bo nie często trafia się rola tak bogata i zróżnicowana wewnętrznie“, mówi Paterson. „Wybraliśmy jednak Scarlett. Kiedy po raz pierwszy ją spotkaliśmy była typową nastolatką z Nowego Jorku, która śpieszyła się na mecz koszykówki. Za drugim razem, kiedy ją spotkaliśmy, była już Griet.“

„Scarlett pracuje w przemyśle filmowym dłużej ode mnie“, śmieje się Webber, „i chociaż jest jeszcze bardzo młoda, jeśli chodzi o przeżyte lata, ma bardzo dojrzałą duszę. Ma silny charakter i twarz, jaką dziś rzadko widuje się na ekranie – ma w sobie coś hipnotyzującego, pod tym względem przypomina gwiazdy kina niemego.“

Reklama

Scarlett Johansson od razu zachwyciła się scenariuszem. „Rzadko czyta się tekst wart czasu, który poświęca się na jego lekturę. Ten scenariusz wyróżniał się wśród innych – po prostu błyszczał. Każda aktorka marzy o możliwości zagrania kogoś takiego, jak Griet – postać, której emocje odmalowują się na twarzy, słowa są do tego niepotrzebne.“

Kiedy kręcono zdjęcia w Delft Johansson wykorzystała okazję, by odwiedzić muzeum Mauritshuis i zobaczyć oryginał „Dziewczyny z perłą“. „Ta dziewczyna jest niezwykła i intrygująca. Patrząc na nią, miałam wrażenie, że zaraz opowiedzie nam coś o sobie i o swoim życiu“, wspomina aktorka.

Grając Griet, Johansson współczuła jej z powodu trudnego i biednego życia. „Życie służącej to była ciężka harówka, a Griet musiała radzić sobie z nowymi dla niej emocjami. Pierwszy raz widzimy ją w domu, którego nie chce opuścić, ale musi to zrobić. Tym samym traci grunt pod nogami. Zostaje pozbawiona prywatności. Catharina, żona Vermeera, jest złośliwa i bezlitosna, reszta służby traktuje ją z niechęcią, Maria Thins stale ją obserwuje, a Vermeer kryje się w swojej pracowni, odmawiając uczestniczenia w życiu reszty domowników. Jednocześnie jej stosunki z jej własną rodziną także ulegają zmianie. Griet jest rozdarta pomiędzy dwa światy, w żadnym nie czując się swobodnie.“

Ale pomiędzy Vermeerem i Griet zaczyna rosnąć porozumienie. Malarz domyśla się, że dziewczyna podobnie postrzega otaczający świat i stopniowo wtajemnicza ją w swoje malarstwo.

"Ich związek staje się coraz czulszy dzięki porozumieniu“, wyjaśnia Johansson. „Ale w tym samym czasie Griet poznaje Pietera, syna miejscowego rzeźnika. Chłopak jest kupcem, każdej niedzieli chodzi do kościoła i oferuje jej kusząco proste życie podobne do tego, jakie prowadzi jej własna rodzina. Griet łatwo mogłaby ulec jego zalotom, gdyby nie poznała Vermeera. Dzięki malarzowi poznaje smak namiętności, jakiej nie znała i istnienia jakiej sobie nie wyobrażała.”

Johansson ma nadzieję, że „Dziewczyna z perłą” pozostawi publiczność z gorzko-słodkim uczuciem nadziei, że uświadomi jej, że czasami najbardziej romantyczne uczucia prowadzą do niczego. „Emocje dziewczyny, która jest zakochana, ale nie może tego ujawnić, są uniwersalne, ponieważ bardzo często nie można mieć tego, co się kocha.”

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Dziewczyna z perłą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy