"Dziennik cwaniaczka": AUTOR KSIĄŻKI
Jeff Kinney zaczynał od internetowych kreskówek i komiksów o Gregu. W 2007 roku wydał książkę, która przez 3 lata okupowała listę dziecięcych bestsellerów "New York Timesa" i została przetłumaczona na 33 języki. Była jedną z najchętniej czytanych książek, zebrała świetne recenzje i rzeszę fanów, która powiększa się wraz z wydawaniem kolejnych części książki.
Kinney pisał z myślą o dorosłych wspominających szkolne czasy. Narratorem miał być ktoś w stylu Waltera Mitty'ego [bohater opowiadań i książki Jamesa Thurbera] - człowiek mający sny o potędze. Dzieciaki pokochały bystrego, zabawnego Grega - przede wszystkim za jego trafne spostrzeżenia (m.in. "Utknąłem w gimnazjum razem z bandą idiotów.")
Powiedzmy sobie szczerze - Greg to kiepski wzór do naśladowania. Na wszystkich patrzy z góry, jest leniwy i samolubny, ale nie można go nie lubić. "Pragnąłem stworzyć realistyczną postać. Bohaterowie książek dla dzieci często przypominają miniaturowych idealnych dorosłych. Tyle, że nikt nie jest idealny, więc mój bohater też nie mógł taki być. Zależało mi przede wszystkim na tym, żeby czytelnicy nie odnieśli wrażenia, że książkę napisał kolejny dorosły, który ma ich za głąby." - mów Kinney.
Opisane przez niego absurdy życia szkolnego zachwyciło czytelników. Jeden z najzabawniejszych motywów książki to "serowa klątwa". Pewnego dnia na ścianie pojawił się kawałek sera. Z każdym dniem jest coraz bardziej spleśniały i... potężny. Uczniowie panicznie się go boją, bo kto go dotknie ściągnie na siebie klątwę. Można ją zdjąć tylko w jeden sposób - ocierając się o innego ucznia.
"Nikt nie żałuje, że nie może wrócić do gimnazjum." - mówi Kinney, który był producentem wykonawczym filmu. "Jest mnóstwo filmów o podstawówce, liceum czy studiach, ale nie o gimnazjum. Dlaczego? Bo to parszywy okres w życiu większości z nas.
- dodaje.
To czas, w którym przyklejają ci pierwsze etykietki. "Dzieci dzielą się na sportowców, luzaki, kujony. Takie naznaczenie to przedsmak tego co czeka nas w dorosłym życiu." - mówi producent, Brad Simpson.
"W gimnazjum nie jesteśmy już słodkimi, beztroskimi dziećmi, ale o prawie jazdy możemy dopiero pomarzyć. Tkwimy gdzieś pomiędzy."- dodaje producentka, Nina Jacobson.
Kiedy czytelnicy uznali książkę o Gregu za fenomen, Hollywood postanowiło nakręcić film.
Gdy zebrano ekipę okazało, że wszyscy są fanami książki. "Jeff napisał genialną i bardzo oryginalną historię. Nigdy wcześniej nie czytałem czegoś co zrobiło na mnie tak pozytywne wrażenie. Zazwyczaj kiedy biorę się za coś co poleciły mi dzieci okazuje się, że kompletnie nie rozumiem co zachwyciło je w danej lekturze. Tym razem było inaczej." - mówi Nina Jacobson.
"Czytając książkę przypomniałam sobie, że kiedyś sam byłem zarozumiały, dziarski i głupi." - mówi jeden ze scenarzystów, Jeff Judah, a Gabe Sachs [drugi scenarzysta] dodaje : "Pisanie szło nam sprawnie, bo będąc w gimnazjum sam zgrywałem luzaka, a w rzeczywistości zachowywałem się jak idiota. Jego pisze o dzieciach z rozbrajającą szczerością i humorem. Potrafi dobrze ubrać w słowo co czują dzieci."
W tytule książki i filmu pada słowo "cwaniaczek", ale słowo-klucz to "gimnazjum". Okres po podstawówce, ale przed liceum. Człowiek nie jest już dzieckiem, ale jeszcze nie dorosłym. Greg ma dwóch braci - licealistę Rodricka i 3letniego Manny'ego. Zazdrości im, bo nie przeżywają najgorszego okresu w życiu - chodzenia do gimnazjum.
Filmowcom zależało na tym, by wiernie oddać książkę - zwłaszcza naturę głównego bohatera. Pisarz pomagał jak mógł. "Jeff był nieoceniony. Odpowiadał na wszystkie pytania, nawet te upierdliwe." - mówi scenarzysta, Jeff Filgo, a jego żona (też scenarzystka) dodaje : "Greg to niepewny siebie, nieśmiały dzieciak, który potrafi był złośliwy i agresywny, ale i zabawny i miły. Każdy, kto ma kontakt z dziećmi, doskonale wie, że takie właśnie są - zmienne. Przenosząc bohaterów książki na wielki ekran musieliśmy dopilnować, by oddać wszystkie aspekty ich osobowości."
Książka Kinneya to wdzięczny materiał do sfilmowania, ale niełatwy, bo ma formę pamiętnika (dziennika!). Filmowcy postanowili skupić się na przyjaźni Grega i Rowleya Jeffersona. Chłopcy znają się od podstawówki, mają na koncie sporo wspólnych doświadczeń. Z jednej strony dużo ich dzieli - Greg jest bojowy i ambitny, cynicznie patrzy na świat, choć optymistycznie ocenia siebie i swoje możliwości. Greg alfa, a Rowley omega.
Rowley jest ulubieńcem fanów książki. "Moim też."- przyznaje Jeff Kinney, a Nina Jacobson dodaje : "Jest zabawny, niewinny i uroczy. Mój ulubiony fragment to gdy Rowley mówi Gregowi, że jego mama twierdzi, że żeby być lubianym wystarczy być sobą, na co Greg odpowiada : "Dobra rada. Szkoda, że nie jesteś kimś innym." Uważa, że Rowley powinien się zmienić, ale przyjaciel dobrze czuje się we własnej skórze i tak naprawdę jest pewny siebie. Ta pewność i bycie w zgodzie z samym sobą gwarantuje przetrwanie gimnazjum."
Znalezienie filmowego Grega nie było łatwe. W książkach Kinneya chłopiec jest chudy, ma dużą głowę, nosi ogromne buty. Takim pokochali go czytelnicy. Twórcy filmu szukali aktora z charyzm, który pokaże wady bohatera w zabawny sposób i sprawi, że ta postać da się lubić. "Nieźle się namęczyliśmy szukając właściwego Grega. Musiał być uroczy, a jednocześnie irytujący." - mówi Jacobson.
"Żeby Greg był postacią, którą da się lubić, musiał go zagrać odpowiedni chłopiec. Prawdziwy cwaniaczek." - mówi Brad Simpson.
Poszukiwania trwały 9 miesięcy, a castingi organizowano w całym kraju. W końcu zaangażowano Zacha Gordona, który ma na swoim koncie niewielkie role w serialach i podkładanie głosu w kreskówkach. "Zach wspaniale się wczuł w rolę dzieciaka, który z jednej strony uważa się za Bóg wie kogo, a z drugiej rozpaczliwie pragnie być lubiany." - mówi reżyser, Thor Freudenthal, a Nina Jacobson dodaje : "Zach jest uroczy i pewny siebie, zupełnie jak Greg." Brad Simpson też nie szczędzi młodemu aktorowi komplementów : "To energiczny, pomysłowy chłopak o złotym sercu."
Zachary wyznaje, że granie Grega było wielką przygodą, a jednocześnie przyszło mu naturalnie. Przyznaje też, że jest fanem książek Kinneya i... cwaniaczkiem. "Jestem drobny i chudy, tak jak Greg. No, w ogóle go przypominam. Często sobie myślałem, że na miejscu Grega zrobiłbym to samo co on." - mówi Zachary.
Rowleya zagrał Robert Capron. "Szybko obsadziliśmy tę rolę. Kiedy Robert wszedł na przesłuchanie od razu wiedzieliśmy, że to idealny Rowley." - mówi Nina Jacobson. Filmowcy znaleźli Rowelya zanim odszukali Grega. Robert brał udział w przesłuchaniach z sześcioma różnymi Gregami.
Thor Freudenthal był idealnym kandydatem na reżysera "Dziennika cwaniaczka". Kiedy zaproponowano mu nakręcenie tego filmu dopiero co skończył "Hotel dla psów" i nie był pewien czy chce się angażować w kolejną produkcję dla dzieci. Przestał się wahać kiedy przeczytał scenariusz. Przyznaje, że ujęło go głównie to, że główny bohater prowadzi dziennik. "Sam pisałem pamiętnik gdy chodziłem do gimnazjum." - mówi reżyser, a Brad Simpson dodaje : "Gdyby porównać dzienniki Grega i Thora znalazłoby się sporo podobieństw."
Teksty, ilustracje i wyrazista osobowość Grega zachwyciły Thora. Książka Kinneya jest dla niego fenomenem. Reżyser przyznaje, że rysunki bardzo go inspirowały : "Dołożyłem wszelkich starań, by fani książki znaleźli w tym filmie to, za co pokochali książki Jeffa."
"Thor ma ogromny talent do opowiadania historii dla dzieci." - mówi Simpson i podkreśla, że "Dziennik cwaniaczka" nie jest typowym filmem dla dzieci, bo zastosowano nietypowe dla takiej produkcji tricki - m.in. zwracanie się bezpośrednio do kamery (czyli do widzów), flashbacki. Przy filmie pracowali najbardziej uznani twórcy - m.in. nominowani do Oscara Jack Green (zdjęcia; "Bez przebaczenia") oraz Monique Prudhomme (kostiumy; "Parnassus").
Film, podobnie jak książka, jest współczesny, ale ponadczasowy. Smart phony, odtwarzacze mp3 czy t-shirty z sezonowymi gwiazdami nie goszczą na ekranie. Kinney pragnął, by jego opowieść trafiła i do dzieci, i do ich rodziców. Starał się nie zamieszczać odniesień do konkretnych zagadnień kulturowych (muzyka jest przekrojowa - to przeboje z lat 70, 80 i 90, a także te najnowsze).
Filmowcy postanowili przybliżyć fanom Grega jego rodzinę i kolegów ze szkoły - w książce nie poświęcono im zbyt dużo miejsca z racji tego, że to dziennik koncentrujący się na Gregu. "Postaci, które w książce przewijają się raz na kilkadziesiąt stron, nabierają w filmie kolorów." - obiecuje Kinney.
Poznamy braci Grega (Rodricka i Manny'ego) i jego rodziców (Franka i Susan). Życie rodzinne nie jest idealne, podobnie jak szkolne. Rodzice chcą dobrze, ale wiadomo co mówią o dobrych chęciach... Frank (Steve Zahn) obserwuje jak dzieci rosną, ale tak naprawdę niewiele o nich wie. Greg ciągle gra na komputerze, Rodrick w zespole Löded Diper ("Opsrana pieluha"). "Każdy z synów stresuje Franka w inny sposób." - mówi Simpson. Za to Susan (Rachael Harris) jest jedyną kobietą w rodzinie i sprawcą większości żenujących sytuacji, które krępują Grega. "Ma złote serce, ale i skłonności do żenady." - śmieje się aktorka.
W Rodricka wcielił się Devon Bostick. Starszy brat Grega wciąż wymyśla wredne dowcipy, które na nim testuje, ale nie jest typowym mięśniakiem. "Jest złośliwy, ale i sympatyczny." - zapewnia reżyser. Trzecim bratem jest 3letni Manny, który co prawda głównie uczy się korzystać z nocnika, ale i tak denerwuje tytułowego cwaniaczka.
W rodzinie ciągle coś się dzieje, ale to szkoła jest zmorą Grega. Gimnazjalistów zagrali prawdziwi uczniowie szkół. Najbliżsi koledzy Grega to Rowley, Fregley (Grayson Russell) - chudy posiadacz tajemniczego piega grożący Gregowi swym wiecznie obsmarkanym palcem oraz Chirag Gupta (Karan Brar) - Hindus tolerowany przez Grega tylko dlatego, że jest od niego mniejszy. "Każdy z nas znał jakiegoś Fregleya. Jeśli wydaje ci się, że nie -mogłeś nim być!" - mówi Jeff Kinney.
Największym wrogiem Grega jest Patty Farrell (Laine MacNeil) - olał ją kiedyś na kinderbalu i dziewczyna chce się zemścić niwecząc jego plany zostania gwiazdą szkoły. Angie Steadman (Chloe Grace Moretz) to inna koleżanka z klasy, której dojrzałe spojrzenie na świat ostro kontrastuje z podejście Gregiem. Nazywa gimnazjum "intelektualną pustynią" i "krainą bezmyślnego trzymania długopisu".
Greg czuje się jedynym bystrzakiem pośród bandy kretynów, ale dziwnym trafem jego genialne plany nigdy nie wypalają. Nie udało mu się dostać do drużyny zapaśniczej (nawet Patty bez problemu pokonuje go na macie), ani do szkolnego patrolu. Przemilczmy próbę zrobienia kariery krawieckiej...
"Dziennik cwaniaczka" kręcono w Vancouver (kanadyjska Kolumbia Brytyjska). Scenografię stworzył Brent Thomas, za zdjęcia odpowiada Jack Green. Twórcy zapewniają, że ich głównym celem było wierne odtworzenie książki.
Jeff Kinney ma dla gimnazjalistów radę : "Nie łamcie się. Ani się obejrzyjcie, a koszmar zwany gimnazjum się skończy."
"Dziennik cwaniaczka" - to nie pamiętnik (dziennik!), to film !