Reklama

"Dzień próby": OBSADA

Niemal każdego dnia i każdej nocy musi stanąć twarzą w twarz z ludźmi, którzy życzą mu śmierci. Alonzo bardzo dobrze o tym wie - przypomina żołnierza armii okupacyjnej na terenie wrogiego państwa. Rola Alonzo Harrisa to zupełnie nowy typ bohatera w dotychczasowej karierze Denzela Washingtona, wielkiego aktora, wielokrotnie nagradzanego prestiżowymi nagrodami. W filmie Dzień próby stworzył on poruszającą, wielowymiarową postać. Niezwykle umiejętnie połączył ze sobą wiele sprzecznych stron ludzkiej osobowości: zło i dobro, powagę i humor. Ze wszystkimi niuansami przedstawił postać charyzmatycznego agenta wydziału narkotykowego. - Alonzo to fascynujący bohater: niektórzy powiedzą, że to najlepszy policjant, bo jest bardzo skuteczny – inni będą mieli poważne wątpliwości, ponieważ nadużywa on swojej władzy i działa jak pospolity gangster - mówi reżyser i dodaje: - To bardzo niejednoznaczna postać. Kiedy zaczynał pracę w policji, był przekonany, że jego powinnością jest ścisłe przestrzeganie prawa. W trakcie trzynastu lat kariery zorientował się, że w warunkach, w których pracuje, musi być bardzo twardy, by być skutecznym. Alonzo jest chyba najczarniejszym bohaterem, jakiego grał Denzel Washington. W jego interpretacji policjant stał się bohaterem niezwykle autentycznym, bardzo ludzkim. Budzi jednocześnie strach i fascynację.

Reklama

Dla wybitnego aktora postać tajnego agenta z wydziału narkotykowego okazała się być wymarzoną. – Zawsze pociągają mnie nowi bohaterowie, inni od tych, których grałem – mówi Denzel Washington. - Można powiedzieć, że po raz pierwszy gram kogoś naprawdę złego. Jednak moim zdaniem, trudno jednoznacznie ocenić postawę Alonza. Nauczył się, jak manipulować faktami, zastraszać – przesuwać dopuszczalną granicę co raz dalej. Z czasem stał się bardziej twardy i bezwzględny od tych, których ściga. Mój bohater nie jest cynikiem, któremu jest wygodnie działać na granicy prawa. Nie ma innego wyjścia i to go frustruje. Czytając scenariusz Denzel Washington natychmiast domyślił się, jak powinien wyglądać jego bohater. – Od początku widziałem go obwieszonego złotą biżuterią, noszącego podrobionego Rolexa i ubranego w kiczowate ciuchy – podkreśla Washington. - Nie jest typem policjanta, który niezauważony śledzi swoje ofiary. W pewnym sensie przynależy do ludzi, których ściga. Washingtona najbardziej zaintrygowała skomplikowana relacja między doświadczonym agentem Alonzo a młodym, naiwnym kandydatem na policjanta, Jakeiem Hoytem. – Na początku Alonzo traktuje Hoyta jak członka swojego „gangu”. Z czasem jednak chce nauczyć go, jak być dobrym policjantem – wyjaśnia Denzel Washington. – Troszczy się o Jake`a Hoyta i chce, by młody rekrut zrozumiał, jak naprawdę wygląda praca policjanta i pozbył się złudzeń. Alonzo cały czas zastanawia się czy może zaufać Jakeowi i czy „młody” będzie w stanie przetrwać. Najbardziej interesujące, ale i najbardziej przerażające było dla Washingtona pokazanie charakterystycznej dla tajnych agentów specyficznej agresji, pozwalającej im skutecznie działać. - To było zupełnie niezwykłe obserwować Denzela Washingtona w zupełnie innej roli – mówi producent Jeff Silver. – Powierzenie Denzelowi postaci nie do końca uczciwego agenta było bardzo śmiałym posunięciem. Do tej roli był potrzebny ktoś, kto umiałby natychmiast zdobyć zaufanie widzów.

Poza Denzelem Washingtonem w filmie wystąpił Ethan Hawke, który kreuje postać Jake`a Hoyta - młodego policjanta pełnego wiary w sprawiedliwość i konieczność działania zgodnie z prawem. Pocałowawszy żonę, wychodzi rano do pracy sądząc, że dzień minie na rutynowych działaniach. Zupełnie nie spodziewa się tego, co go za chwilę spotka. Podobnie jak Denzel Washington, Ethan Hawke po raz pierwszy zagrał policjanta. – Ethan jest bez wątpienia najlepszy do tej roli – wyjaśnia reżyser. – Robi wrażenie prawego, ufnego i pełnego szlachetności. Kiedy pojawia się na ekranie, natychmiast wzbudza litość i niepokoimy się o jego los. Zupełnie nie pasuje do świata, z którym przyjdzie mu się zderzyć, jest w nim kompletnie zagubiony. Hawke jest zachwycony pełnym akcji scenariuszem. – W tej historii wszystko dzieje się błyskawicznie, prawie jak w reakcji łańcuchowej – mówi Hawke. – Ale wartka akcja nie służy rozrywce, ma uzmysłowić, jak wyglądają 24 godziny pracy policyjnego agenta z wydziału narkotykowego. Hawke`a bardzo zaintrygowała przemiana jego bohatera. - Jake zaczyna dzień z ogromną nadzieją oczekując, że praktyka u boku słynnego agenta Alonzo Harrisa w znacznym stopniu pomoże mu w karierze – wyjaśnia Hawke. – Ale zamiast uczyć się prowadzenia śledztwa zgodnie z prawem, przygląda się nad wyraz podejrzanym działaniom swojego zwierzchnika. Bardzo szybko musi odpowiedzieć sobie na pytanie, gdzie jest nieprzekraczalna granica działań policjanta.

Jake to przeciętny obywatel, który z daleka omija niebezpieczne dzielnice wielkich miast. Nagle znalazł się w samym ich środku i czuje się zagubiony. – Ethan doskonale pokazał wszystkie rozterki i moralne dylematy zwykłego człowieka – podkreśla Jeff Silver. - Jake i Alonzo są jak dwie strony tego samego medalu – dodaje reżyser. – Jake`a pochłania jego nieokiełznana ambicja: bardzo chce zostać detektywem ale nie zna kosztów swojego pragnienia. Alonzo, który w Jake`u widzi siebie sprzed 13 lat, uświadamia mu, jak wysoką cenę będzie musiał zapłacić. W ciągu 24 godzin Alonzo pokazuje Jake`owi ciemne strony jego osobowości: apetyt na przypadkowy seks, ochotę na narkotyki czy pragnienie zdobycia dużych pieniędzy. - Ethan znakomicie wywiązał się ze swojego zadania. Nie wyobrażam sobie lepszego partnera dla Denzela Washingtona - kończy Bobby Newmyer.

Reżyser pomagał obu aktorom przygotować się do ról, aranżując spotkania z najbardziej „osławionymi” mieszkańcami niebezpiecznych dzielnic - członkami gangów i handlarzami narkotyków. - Chciałem, by poczuli atmosferę otoczenia, zrozumieli jego charakter i przekonali się, co to znaczy żyć w dzielnicy, gdzie nieustannie walczy się z policją i między sobą – mówi reżyser. Antoine Fuqua zachęcał również Washingtona i Hawka do rozmów z policyjnymi konsultantami, pracującymi przy filmie. – To było bardzo ważne, by obaj poznali zawodowych policjantów i tajnych agentów: przekonali się, co czują, co myślą i do czego są zdolni. – wyjaśnia Fuqua. – Bardzo mi zależało na tym, by zrozumieli, że tacy ludzie jak Alonzo Harris naprawdę istnieją. Chciałem, by pojeli, dlaczego są właśnie tacy – z jednej strony mili, łagodni, opiekuńczy i czuli, z drugiej zaś agresywni, twardzi i pozbawieni skrupułów. Konsultacje miały pomóc filmowcom w jak najwierniejszym odtworzeniu realiów pracy policjantów. Micheal Patterson, były członek komendy policji okręgu Los Angeles, pełnił rolę stałego doradcy, Paul Lozada pracował z Denzelem Washingtonem i wyjaśniał wszystkie niejasności zawodu tajnego agenta, a Shiheed “Bone” Sloan dzielił się z filmowcami swoją wiedzą na temat gangów. - Chciałem, by Denzel zrozumiał, jak nasza praca wygląda naprawdę, co to znaczy bardzo się bać, brać udział w pościgach za handlarzami narkotyków, czy poczuć uderzającą do głowy adrenalinę. Najważniejsze to nie zawahać się - przeciwnik zaraz to wykorzysta i już po tobie. Jeśli zrozumie się to, zrozumie się też, kim jest Alonzo – mówi Paul Lozada. Michael Patterson dodaje: - Prawie każdy, kto opuszcza szkołę policyjną gorąco pragnie, by jego miasto było bezpieczne. Z czasem okazuje się, że dobre intencje i szlachetne zamiary nie wystarczą. Trzeba jeszcze być skutecznym.

Oprócz Denzela Washingtona i Ethana Hawke`a w filmie występują: Scott Glenn, Cliff Curtis i Tom Berenger. Każdy z nich ma na swoim koncie wybitne kreacje aktorskimi. Kolorytu doborowej obsadzie dodają bez wątpienia Snoop Dogg, Dr. Dre czy Macy Gray – artyści znani raczej ze scen muzycznych hip-hopu, R&B czy soulu niż kina. Jednak nie przypadkowo znaleźli się w obsadzie "Dnia próby". Są autorami piosenek opisujących niełatwe życie na ulicach wielkich amerykańskich miast.

Snoop Dogg wcielił się w postać Sammiego, gangstera przykutego do wózka. –Ten film był bardzo potrzebny – mówi Snoop. – Jest bardzo dużo filmów o gangach i bandytach, najwyższa pora zrobić film o policji i jej nadużyciach. Macy Gray, debiutuje w roli żony Sandmana, handlarza narkotyków. Nie mogłam oderwać się od scenariusza. Postacie są bardzo żywe i autentyczne – mówi Gray. – Dzień próby rzetelnie i prawdziwie opowiada o życiu ulicy w wielkim mieście. Myślę, że to bardzo zaciekawi widzów. - Drugoplanowi aktorzy dodają filmowi swoistej pikanterii – mówi David Ayer. –Snoop fantastycznie sprawdził się w scenach komediowych. Jest bardzo bystry i od razu „chwyta” o co chodzi; Dr. Dre był naprawdę wspaniały w scenach akcji, nigdy nie mieliśmy z nim problemu; Macy wzbogaciła film swoją niezwykłą osobowością, okazała się niezastąpiona.

Od początku Fuqua chciał filmować w naturalnych obiektach: w najbardziej niebezpiecznych dzielnicach Los Angeles – South Central, Watts, Firestone, Inglewood, Rampart, Echo Park, Lincoln Heithts czy osławionym Imperial Courts, gdzie początkowo ze względów bezpieczeństwa filmowcy nie mogli wejść z kamerą. – Z czasem wrogość zmieniła się we współpracę. Wielu mieszkańców zatrudniliśmy jako statystów. W filmie zagrali ludzie z prawdziwymi bliznami czy śladami po kulach – opowiada reżyser. - To było niezwykle doświadczenie, bo ekipa mogła pracować w miejscach, gdzie nikt z nas dobrowolnie by nie przyszedł. Reżyserowi bardzo zależało na możliwie najwierniejszym uchwyceniu realiów. – Nie interesował mnie typowo hollywoodzki blichtr i fałsz – mówi Antoine Fuqua. Dr. Dre był bardzo zadowolony z wyboru reżysera. – Byłem naprawdę zaskoczony, że zdecydowali się kręcić w autentycznych obiektach, gdzie jest co najmniej nieciekawie – mówi Dr. Dre, który gra postać Paula. - Pojechali do Imperial Court, Jungel i Cremshaw i nie przestraszyli się. - Wszystkie obiekty są autentyczne - zapewnia scenografka, Naomi Shohan. – Rekwizyty użyte w filmie nie pochodzą z magazynów wytwórni ale zostały wypożyczone z prawdziwych domów i mieszkań, w trakcie skrupulatnej dokumentacji. Przygotowując się do filmu na jakiś czas staliśmy się kimś w rodzaju miejskich antropologów... Dla Shohan Dzień próby to podróż do jądra ciemności, gdzie Ameryka prowadzi wojnę sama ze sobą. W trakcie tej podróży obiekty i wnętrza stają się coraz ciemniejsze i bardziej ponure. Tę stopniowo zagęszczającą się ciemność widać również w pracy operatora, Mauro Fiore.

Film był kręcony w porządku chronologicznym. Zebranie wszystkich zdarzeń w przeciągu doby było kluczem do opowiedzenia historii Alonza i Jake`a. Upływający czas podkreśla narastający niepokój. – Ogromnym wyzwaniem w czasie realizacji filmu było umiejętne zaznaczenie upływającego czasu – podkreśla Jeff Silver. Wiele scen filmu było kręconych we wnętrzu samochodu Alonza. Ten niezwykły pojazd, Monte Carlo 1978, w slangu nazywany “G-ride”, został zaprojektowany przez Marca Laidlera. Samochód Alonza stał się trzecim bohaterem filmu. Konieczne dla stworzenia autentycznego klimatu miasta było zadbanie o odpowiednią ścieżkę dźwiękową i muzykę. Odpowiedzialni za to byli John Houlihan oraz David Ehrlich, producent wykonawczy Priority Records. – Ścieżka dźwiękowa oddaje atmosferę życia miasta – mówi Jeff Silver. – Chodząc po Los Angeles usłyszysz na jednym rogu hip-hop, na drugim muzykę latynoską. Muzyka w Dzień próby oddaje całą różnorodność i intensywność dźwiękowego portretu miasta.

Ścieżka dźwiękowa Dzień próby zawiera materiał specjalnie przygotowany dla filmu przez gwiazdy hip-hopu: Nelly, Snoop Dogg, Dr. Dre, Xzibit i Cypress Hill. Rzadko pracujący razem Sean “P.Diddy” Combs i David Bovie przygotowali remake słynnego przeboju This Is Not America. Natomiast C-Murder wspólnie z Tricky Daddy stworzyli klasyczny hymn w stylu N.W.A. pt. “F**k Tha Police”, przeróbkę utworu “Watch The Police” a artyści z zespołu Golden State Warriors nagrali zupełnie nowy utwór, “Bounce With Golden State”.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Dzień próby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy