"Duma i uprzedzenie": PRODUKCJA
Klasyczna powieść Jane Austen "Duma i uprzedzenie" (Pride and Prejudice), była już kilkakrotnie adaptowana na potrzeby telewizji (w latach 1938, 1952, 1967, 1980 i 1995), ale do tej pory zrealizowano tylko jeden film pełnometrażowy - w 1940 roku - w reżyserii Roberta Z. Leonarda z Laurence’m Olivierem i Greer Garson. Teraz, dzięki Working Title Films, "Duma i uprzedzenie" triumfalnie powraca na duży ekran.
Wiceprezes firmy i producent, Tim Bevan stwierdza, „Ludzie pamiętają dwie ostatnie adaptacje telewizyjne, a jedyny jak dotąd film - wersja z 1940 roku - był bardziej komedią romantyczną. Już od dawna centralne postaci powieści Jane Austen wykorzystywane są w wielu filmach – także w naszych produkcjach (Dziennik Bridget Jones; W pogoni za rozumem). Poczuliśmy, że nadszedł w końcu czas, żeby oryginalna historia, koncentrująca się na Lizzie, została pokazana widzom kinowym.”
Producent wykonawczy, Debra Hayward komentuje, „Poprzednia praca reżysera Joe Wrighta - Charles II: The Power & the Passion - wywarła na nas duże wrażenie. Kiedy się spotkaliśmy, okazało się, że jego wizja klasycznej powieści Austen dokładnie pokrywa się z naszymi wyobrażeniami. Chcieliśmy pokazać tę historię tak, jak została ona napisana. Aktorzy mieli mieć tyle lat, co w powieści Jane Austen. Chociaż Joe jest prawdziwym romantykiem, opowiedziana przez niego historia pokazana jest na ekranie w bardzo nowoczesny sposób.”
Unikalne podejście do filmu nagrodzonego BAFTA reżysera jest zrozumiałe, ponieważ jak przyznaje, „Nigdy nie czytałem Dumy i uprzedzenia, ani nie widziałem żadnej wersji telewizyjnej. Do tej pory realizowałem telewizyjne dramaty oparte na faktach, dlatego byłem do tego materiału trochę uprzedzony. Kiedy jednak przeczytałem scenariusz, zaangażowałem się emocjonalnie, a pod koniec zacząłem łkać. Po przeczytaniu powieści, odkryłem natomiast, że Jane Austen stworzyła studium charakterów pewnej grupy społecznej. Zdałem sobie sprawę, że była jedną z pierwszych brytyjskich realistek. Czytała modną w tamtych czasach literaturę gotycką, ale odeszła od niej i zaczęła pisać o tym, co znała, tworząc w ten sposób nowy gatunek. Pracując nad filmem, chciałem aby był traktowany jako jedna z produkcji brytyjskiego realizmu. Ważne było dla mnie odejście od powtarzającej się tendencji idealizowania angielskiego dziedzictwa, jako swego rodzaju nieba na ziemi. Chciałem, aby moja Duma i uprzedzenie była tak uczciwa, jak to tylko możliwe. Bohaterowie Austen to młodzi ludzie - Lizzie ma 20 lat, Darcy - 28, Lydia - 15. Emocje, których doświadczają, to emocje młodych ludzi, którzy zakochują się po raz pierwszy. Bardzo mnie to poruszyło.”
Dokumentując okres, w którym rozgrywa się akcja filmu, Wright i jego ekipa gromadzili odkrycia i fakty, które chociaż nie pokazane na ekranie, pomogły im zrozumieć postaci stworzone przez Austen. Tak mówi o tym Wright, „Angielskie wyższe sfery przyglądały się Rewolucji Francuskiej zastanawiając się, jak może ona wpłynąć na ich pozycję. Ludzie z tych sfer obawiali się zmian i często decydowali się na asymilację z niższą klasą. Właśnie wtedy zaczęto organizować spotkania taneczne na wsi, w których mogli brać ludzie tacy, jak Darcy i Bingley. Spotykali się tam z ludźmi, z którymi nigdy wcześniej nie mogliby się spotkać na gruncie towarzyskim. To była zupełnie nowa era - bardzo ekscytująca dla młodych kobiet. Wyobraźmy sobie, że książę William pojawia się nagle na miejskiej dyskotece. Poszerzyły się także perspektywy na dobre małżeństwo. Bingley przyjmuje to bardzo dobrze, podczas, gdy jego siostra Caroline jest przerażona kontaktami z ludźmi tego rodzaju.”
Scenarzystka Deborah Moggach, także powieściopisarka, stwierdza, „Starałam się być wierna powieści, która ma idealną trzyaktową strukturę - dlatego nie zmieniłam zbyt wiele. To piękna historia - romans dwojga ludzi, którzy myślą, że się nienawidzą, a tak naprawdę są po uszy w sobie zakochani. Siostry Bennet musiały wyjść za mąż, inaczej ich rodzina popadłaby w ruinę - chociaż dla współczesnego widza, te dziewczęta wyglądają na nieźle sytuowane! Musieliśmy tak poprowadzić akcję, aby widzowie naprawdę zatroszczyli się o ich przyszłość. Rodzina Bennet wydaje się być zamożna - mieszkają w dużym domu, posiadają powóz i służbę - a my musimy wiarygodnie pokazać, że jeśli siostry nie wyjdą dobrze za mąż, skończą w biedzie ignorowane przez ludzi własnej, a także niższych klas.”
W swojej adaptacji, Moggach zwróciła szczególną uwagę na dialogi napisane przez Jane Austen. Wyjaśnia, „Nie można było oczywiście zachować wspaniałych dialogów Austen w całości, ale wykorzystaliśmy je najlepiej jak było można. Są jak najlepsze przyprawy świata. Ludzie kochają tę powieść i często znają na pamięć zawarte w niej dialogi.”
„Jane Austen była krytykowana za to, że ignoruje inne klasy społeczne oraz współczesne jej wydarzenia na świecie. Nie zaprzeczała temu, jej zainteresowania skupiały się bowiem na małym kawałku świata, który dobrze znała. Nie ma na przykład w żadnej z jej powieści sceny, w której mężczyźni są sami w pokoju. Albo nie wiedziała, o czym mogliby rozmawiać, albo zupełnie jej to nie interesowało. Aby zwrócić uwagę na to, co działo się we Francji, wplotłam do scenariusza zdanie wypowiedziane przez czytającą list Caroline Bingley, ‘Pani Bathurst dekoruje salę balową w stylu francuskim. Nie uważasz, że to trochę mało nie patriotyczne?. Moje zainteresowania skupiły się jednak głównie na rodzinie bohaterów - przecież ludzie nie czytają Jane Austen dla prezentowanych przez nią rysów historycznych epoki. Sama mam trzy siostry, dlatego dokładnie wiem, jak to jest mieszkać z dziewczętami. Mój ojciec też był trochę przez nas zdominowany. Wcześniej przygotowałam adaptację powieści Nancy Mitford’s Love in a Cold Climate, bohaterkami której także były młode kobiety, dlatego pisząc o siostrach Bennet, z ich przekomarzaniem się, zazdrością, dziewczęcymi rozmowami, czułam się jak w domu.”
Filmowcy zdecydowali się na realizację filmu wyłącznie w obiektach znajdujących się na terenie Wielkiej Brytanii. XVII-wieczna posiadłość, Groombridge, została zaadaptowana na dom rodziny Bennetów, gdzie spokój można odnaleźć tylko w bibliotece pana Benneta. Webster stwierdza, „To dość niezwykłe, aby kręcić film tego rozmiaru wyłącznie w gotowych obiektach. Częścią pomysłu Joe było stworzenie rzeczywistości, w której aktorzy mogliby zrelaksować się i wczuć w otoczenie.” Takie podejście od samego początku okazało się trafione - chociażby dlatego, że między ujęciami, aktorzy zamiast odpoczywać w przyczepach, udawali się do własnych sypialni w Groombridge.
Aby jak najlepiej oddać postaci stworzone przez Austen, filmowcy od początku wiedzieli, że odetną się od tendencji, jaka panowała w poprzedniej filmowej wersji powieści. Webster wyjaśnia, „W tamtym filmie, Laurence Olivier i Greer Garson mieli po trzydzieści lat i wiarygodność tego, że doświadczali pierwszą miłość była trochę mniejsza.”
Elizabeth Bennet jest postacią, z którą identyfikuje się kilka pokoleń. Keira Knightley określa ją jako „wymarzoną bohaterkę każdej dziewczyny.” Joe Wright przyznaje, „Na początku nie brałem pod uwagę kogoś tak pięknego jak Keira. Szukałem aktorki, która nie całkiem pasowałby do stereotypu kobiecości. Miała być bystrą i trudną we współżyciu dziewczyną. Kiedy poznałem Keirę, zdałem sobie sprawę, że jest młodą, poszukującą osobą, a do tego typem chłopczycy. Ma jasny umysł i duże poczucie humoru. W trakcie zdjęć ciągle mnie zaskakiwała. Bo czego każdy z nas oczekuje od aktora? Oryginalności myślenia; oddania serca roli i zdolności do słuchania innych aktorów. Keira posiada te wszystkie cechy i jest bardzo pracowita.”
Knightley była w pełni świadoma pułapek, jakie niesie ze sobą granie bohaterki pokoleń widzów. Mówi, „Odczuwałam sporą presję, pracując nad tą rolę. Przecież Lizzie jest jedną z najlepszych bohaterek literatury kobiecej. Jeśli jest się aktorką i otrzymuje się propozycję zagrania Lizzie, po prostu nie można odmówić. Jest to jednak dosyć stresujące przeżycie. Po przeczytaniu Dumy i uprzedzenia, czułam, podobnie jak większość czytelników, że posiadam tę postać na własność i dokładnie wiem, kim jest Elizabeth Bennet. Samej Jane Austen zdarzało się krytykować tę powieść, ponieważ czuła, że jest ona trochę zbyt lekka. Wydawało jej się, że relacje między Jane i Elizabeth nie są wystarczająco realistyczne. Podczas realizacji filmu także to wzięliśmy pod uwagę. Staraliśmy się jak najlepiej pokazać relacje tych dwóch sióstr, które przez wiele lat mieszkały ze sobą, spały w jednym łóżku. Chociaż zdarzały im się nieporozumienia, kochają się, wspierają i dzielą swoje radości i cierpienia.”
Knightley dodaje, „Praca z Joe była czymś wspaniałym. Dokładnie wiedział, czego chce i przenosił swoją wizję na ekran. Realizacja filmu, którego scenariusz opiera się na powieści, różni się trochę od innych produkcji. Tutaj wewnętrzny dialog każdej z postaci został dokładnie przedstawiony w książce. Dlatego, kiedy miałam trudności z jakąś sceną, wspieraliśmy się materiałem z powieści, w którym odnajdowaliśmy potrzebne wskazówki..”
Jeszcze większym wyzwaniem dla filmowców okazało się znalezienie odpowiedniego aktora do roli Fitzwilliama. Tak wspomina ten proces Wright, „Nigdy nie widziałem wersji telewizyjnych powieści, ani pierwszego filmu, dlatego też mogłem szukać Darcy’ego, jakiego obraz sam sobie stworzyłem - Matthew Macfadyen był idealny. Darcy ma 28 lat, a Matthew - 29. Nie chodziło mi tylko o to, aby zaangażować przystojnego faceta; Darcy jest interesujący i skomplikowany. Jest młodym człowiekiem z niewielkimi zdolnościami towarzyskimi i sporym poczuciem odpowiedzialności. Jego rodzice zmarli i zostawili mu olbrzymią posiadłość oraz młodszą siostrę, którą musiał się opiekować. Wg mnie Darcy musiał po prostu szybko dorosnąć. Matthew pokazał Darcy’ego jako skomplikowanego młodego mężczyznę, którego nie jest łatwo pokochać, ale który jest tak naprawdę dobrym, honorowym człowiekiem. Matthew nie bał się stworzyć postaci, której widzowie początkowo nie lubią. Musimy go nie lubić, ponieważ postrzegamy go oczyma Lizzie. Dojrzewamy do tej miłości razem z dziewczyną.”
Knightley wyznaje, „Matthew jest seksowny w stylu Richarda Burtona, z domieszką Alana Rickmana. W Darcy’m łatwo dostrzec to szorstkie piękno, wiedząc, że jest mężczyzną, który spaceruje po polach, wspina się na drzewa i zarządza posiadłością. Dzięki Matthew, Darcy zyskuje taką cechę, jak niezwykła wrażliwość.”
Macfadyen postrzega graną przez siebie postać, jako „dumnego i wyniosłego człowieka.” Tak o nim mówi, „Niektórzy mogliby nawet powiedzieć, że ‘Darcy jest arogancki’. Ja jednak uważam, że jest po prostu błędnie postrzegany. To niezwykła rola! I bardzo bogaty materiał aktorski. Oczywiście, gdzieś w tle pojawiają się aktorzy, którzy grali tę postać przede mną - Olivier i Colin Firth. Gdybym się jednak tym przejmował, nie mógłbym nigdy zagrać żadnej roli w sztukach Szekspira! Każdy aktor wnosi do roli coś zupełnie nowego. Porozumienie płci jest prawdopodobnie tak samo trudne dzisiaj, jak w czasach Jane Austen. Darcy jest oczarowany umysłem Lizzie. Kiedy spotyka ją po raz pierwszy, wyznaje Bingley’owi, że dziewczyna nie jest na tyle ładna, żeby miał ochotę z nią zatańczyć. Lizzie słyszy tę rozmowę i już jej dowcipna reakcja sprawia, że Darcy jest oczarowany. Jest poważnym, odpowiedzialnym człowiekiem i nigdy nie spotkał takiej kobiety jak ona. Kiedy jej się oświadcza, wyjaśniając zresztą, jak bardzo jest ona nieodpowiednią dla niego partią, wynika to z jego uczciwości, a nie arogancji.”
Wright wyjaśnia, „Początkowo Darcy nie może poradzić sobie z tym, że Lizzie mu się podoba. Zachowują się jak dzieci na placu zabaw - ciągną się za włosy, bo nie wiedzą jak wyrazić swoje uczucia. Od chwili, w której się spotkali, wywierają olbrzymi wpływ na swoje życie. Kiedy jej się oświadcza, dziewczyna stwierdza, że od pierwszej chwili wiedziała, że Darcy jest ostatnią osobą, za którą chciałaby wyjść za mąż. Jeśli jednak spotykasz osobę, do której zupełnie nic nie czujesz, dlaczego w ogóle przychodzi ci do głowy myśl o ślubie? Kiedy Lizzie myśli o tym, jak bardzo nie lubi Darcy’ego - przecież ciągle o nim myśli.”
Dwukrotny zdobywca Złotego Globu, Donald Sutherland został zaangażowany do roli pana Benneta, samotnego mężczyzny w domu pełnym kobiet. Tak mówi o aktorze Wright, „Donald jest legendą. Jako chłopiec byłem jednym ze statystów w filmie Rewolucja (Revolution) i mogłem obserwować jego grę. A poza tym Don’t Look Now jest jednym z moich ulubionych filmów. Kiedy oglądałem go ostatnio we Wzgórzu nadziei (Cold Mountain), zdałem sobie sprawę, że to właśnie on mógłby pokazać na ekranie wrażliwość pana Benneta.”
Sutherland stwierdza, „Uwielbiam Jane Austen, chociaż nie czytałem tej powieści już jakieś 40 lat. Joe napisał do mnie list. Powiedział, że zauważył we mnie - w filmie Wzgórze nadziei (Cold Mountain) - cechy kogoś, kto byłby dobrym ojcem dla tych dziewcząt. Kogoś, kto ożenił się w wieku 45 lat - ponieważ czekał ze ślubem do śmierci ojca - a potem miał 5 córek. Warto zauważyć, że żadna z córek nie mogła odziedziczyć majątku, gdyż zgodnie z prawem dziedziczyli tylko męscy potomkowie. W tym przypadku miał to być daleki krewny, pan Collins. Wszystko to było bardzo intrygujące do zagrania.”
Dwukrotnie nominowana do nagrody Akademii, Brenda Blethyn przyjęła rolę pani Bennet. Wright stwierdza, „To trudna rola. Pani Bennet potrafi być bardzo denerwująca, chce się powiedzieć, żeby przestała w końcu trajkotać i krzyczeć. Brenda jednak ma spore poczucie humoru i włożyła całe serce w to, aby pokazać ile miłości i troski ma pani Bennet dla swoich córek.”
Wg Blethyn, „Pani B ma bardzo poważny problem, którego nikt nie traktuje serio. Ma pięć córek, którym musi znaleźć odpowiednich mężów, o których trudno jest w okolicach Longbourn. Kiedy do wioski Meryton przyjeżdżają wojskowi, jest zachwycona.”
Aby zapewnić autentyczność scen przyjazdu i wyjazdu wojskowych z wioski (zdjęcia kręcono w Stamford, Lincolnshire), producenci zaangażowali członków Towarzystwa Napoleońskiego. Na początku XIX wieku, Armia Brytyjska rozpoczęła bowiem 15-letnią kampanię przeciwko armii Napoleońskiej. Eksperci wyszkolili statystów, jak mają maszerować i nosić mundury. W poszczególnych hrabstwach, oddziały składały się głównie z ochotników. Oficerami byli ludzie z wyższych sfer (musieli posiadać w danym hrabstwie jakiś majątek). Obowiązkiem mężczyzn z wyższych sfer było służenie swojemu hrabstwu w ten właśnie sposób.
Inicjatywy podejmowane przez kobiety w celu zapewnienia sobie niezależności były niewyobrażalne. Tak mówi o tym Brenda Blethyn, „Problemy pani Bennet były między innymi spowodowane tym, że w tamtych czasach kobiety nie miały żadnego statusu. Prawo dziedziczenia stanowiło, że majątek jej męża, jej rodzinny dom zostanie odziedziczony po śmierci pana Benneta przez dalekiego kuzyna. Oznaczało to, że ona i jej córki będą zdane tylko na siebie, a wręcz mogą zostać odesłane do domu pracy. Jedynym rozwiązaniem było wydanie bogato za mąż przynajmniej jednej z córek, która potem zaopiekowałaby się rodziną. Pani Bennet stara się rozwiązać ten problem najlepiej jak potrafi. Wierzę, że pan i pani Bennet pobrali się z miłości - co jak pokazuje nasza opowieść wcale nie było w tamtych czasach powszechne. Łatwo zauważyć, że czują coś do siebie. On jest tolerancyjny i uprzejmy, chociaż jego zainteresowania nie skupiają się wokół rodzinnych dramatów - interesuje się książkami, roślinami, przyrodą... Ona czasami wprawia rodzinę w zakłopotanie, ale tak się dzieje z wieloma rodzicami.”
Do roli Jane Bennet, Wright starał się znaleźć kogoś, kto byłby przeciwieństwem Keiry. Szukał aktorki, która mogłaby być ideałem urody tamtych czasów. Rosamund Pike okazał się być idealna do tej roli.
Pike tak mówi o granej przez siebie postaci, „Jako najstarsza z sióstr Bennet, Jane miała sporo obowiązków. Pomagała wychowywać młodsze dziewczęta i miała instynkt macierzyński. Nie chciałam pokazać jej jednak jako bardzo spokojną i nudną młodą kobietę. Moja Jane dużo się śmieje. Zresztą w ogóle chcieliśmy pokazać dom Bennetów, jako dom wypełniony śmiechem i ruchem. W przeciwieństwie do Lizzie, Jane dostrzega w ludziach ich najlepsze cechy. Rzadko podejrzewa, że motywy działania innych mogą nie być uczciwe. W Jane po prostu nie ma zbyt wiele dumy i uprzedzenia…”
Jedyną Amerykanką wśród aktorów jest Jena Malone, której wcześniejsze role przekonały filmowców do powierzenia jej roli Lydii Bennet. Malone dobrze rozumiała graną przez siebie nastolatkę, „Lydia interesuje się głównie wstążkami i żołnierzami. Ma 15 lat i uwielbia myśleć o tym, jak to będzie jak się zakocha. Spędza całe dni myśląc o tym, co na siebie założy, kiedy będzie mogła spotykać się z chłopcami. Jest zachwycona możliwością chodzenia na tańce. Tylko tam może tańczyć z kim ma ochotę. Jej codzienne życie jest bardzo proste, nie wykonuje prac domowych, nie chodzi do szkoły, ponieważ zrezygnowano z jej edukacji. Jest najmłodsza z sióstr Bennet i ma największą swobodę. Jej możliwości różnią się zupełnie od tych, jakie mają dzisiejsze młode kobiety. Dla Lydii, jedynym sposobem na zabezpieczenie sobie przyszłości jest małżeństwo. W przeciwnym wypadku będzie musiała mieszkać z rodziną, opuścić dom lub zamieszkać z inną rodziną w zamian za pracę guwernantki - wtedy jednak jej status społeczny obniży się i nie będzie miała szans na poślubienie kogoś ze swojej sfery.”
Debiutantki Carey Mulligan i Talulah Riley otrzymały role Kitty i Mary Bennet. Wright tak o nich mówi, „Obie były olbrzymimi fankami powieści Jane Austen. Tak ekscytował je proces realizacji zdjęć, że atmosfera wszystkich scen rodzinnych była naprawdę niezwykła.”
Fanką Jane Austen, która dzięki roli w filmie spełniała swoje marzenia była także Tamzin Merchant. Została obsadzona w roli Georgiany, siostry Darcy’ego, po tym, jak napisała list do reżysera ds. castingu i wyjaśniła, że byłaby idealna do tej roli. Po kilku spotkaniach zaoferowano Tamzin rolę, mimo tego, że nie miała doświadczenia aktorskiego. Debiutantka nauczyła się także grania na pianinie utworów wykonywanych przez Georgianę na ekranie.
Rola ciotki Darcy’ego, Lady Catherine de Bourg wymagał zaangażowania kogoś ze znacznie większym doświadczeniem aktorskim - filmowcy mieli szczęście i udało im się pozyskać do tej roli Judi Dench. Wright wspomina, „W pierwszym dniu zdjęć realizowaliśmy scenę obiadu. Każdy reżyser może potwierdzić, że takie sceny są trudne. Byłem przerażony mając w swoim pierwszym filmie, w pierwszej scenie Judi Dench. Jest jednak profesjonalistką i wyjątkowo miłą osobą; samą przyjemnością było obserwowanie, jak przeobraża się w tak trudną kobietę.”
„Jest niewiarygodna,” mówi Dench o swojej bohaterce. „Jest autokratyczna, podejrzliwa i podstępna; chce, aby Darcy poślubił jej córkę. Dobrze znam tę powieść. Jane Austen napisała ją, kiedy była bardzo młoda. A potem odłożyła ją do szuflady i trzymała tam przez wiele lat… To wspaniała opowieść o miłości. Ucieszyłam się, kiedy zaproponowano mi rolę, a poza tym chciałam pracować z Joe. Ma dopiero 33 lata i było mi bardzo miło, kiedy ktoś tak młody poprosił mnie, żebym coś z nim zrobiła. Jest prawdziwym zawodowcem.”
Do zaprojektowania scenografii, Wright zaangażował Sarah Greenwood. „Bardzo dobrze rozumiemy się z Sarah. Podczas realizacji każdego z naszych projektów, Sarah zaczynała pracę na bardzo wczesnym etapie, aby móc jak najbardziej wiarygodnie oddać rzeczywistość danej epoki. Tak było też w przypadku filmu Duma i uprzedzenie.”
Także kostiumy do filmu były opracowywane na bardzo wczesnym etapie produkcyjnym. W tym przypadku reżyser zdecydował się na Jacqueline Durran, która uprzednio zaprojektowała stroje m.in. do Very Drake. Reżyser wyjaśnia, „Stroje z czasów imperium były bardzo nieatrakcyjne, dlatego dokładnie opracowaliśmy dokumentację. Chociaż powieść została wydana w 1813 roku, Jane Austen napisała pierwszy szkic powieści Duma i uprzedzenie (pierwszy tytuł First Impressions), około roku 1797. Wykorzystaliśmy więc stroje z tego wcześniejszego okresu. Stan sukni znajdował się niżej i wyglądało się w nich korzystniej. Kiedy pojawia się Caroline Bingley, oczywiste jest, że będzie miała na sobie najnowszą kreację. Jednak suknie pani Bennet pochodzą sprzed roku 1797, a te które nosi Lady Catherine są z jeszcze wcześniejszego okresu. Oczywiste jest, że obie te panie mają w swojej garderobie najlepsze stroje z lat poprzednich. Jacqueline, która pracuje z Mike’m Leigh, stosuje realistyczny styl zorientowany na postaci. W bardzo piękny sposób wykorzystała więc tkaniny i kolory.”
Keira Knightley dodaje, „Kiedy aktorzy stali w pobliżu w swoich codziennych ubraniach, my, dziewczęta od Bennetów, mogłyśmy normalnie z nimi rozmawiać. Kiedy jednak zakładali kostiumy filmowe przeobrażali się w tak seksownych facetów, że stawałyśmy się wszystkie idiotkami nie potrafiącymi sklecić zdania - tak byli dobrze ubrani!”
Joe Wright podsumowuje, „Wg mnie, powieść, którą napisała Jane Austen jest wielopoziomową bajką. Wierzę, że wszystkie bajki wywodzą się ze społecznej rzeczywistości i zawierają w sobie emocjonalne prawdy zrozumiałe dla każdego pokolenia. Współcześni ludzie też się zakochują, też uprzedzają się do siebie i często są zbyt dumni, aby podjąć jakieś działanie. Lubimy, kiedy opowiada nam się o miłości. Duma i uprzedzenie to opowieść o tym, jak starać się zrozumieć drugiego człowieka.”