Reklama

"Drużyna A": O PRODUKCJI

Kiedy skompletowano obsadę zaczęto pracować nad scenami akcji. "Godzinami przerzucaliśmy się pomysłami dotyczącymi tych scen. Zależało nam na tym, by były nowatorskie i ciekawe." - mówi Carnahan.

Kiedy skompletowano obsadę zaczęto pracować nad scenami akcji. "Godzinami przerzucaliśmy się pomysłami dotyczącymi tych scen. Zależało nam na tym, by były nowatorskie i ciekawe." - mówi Carnahan.

Aby mieć pewność, że filmowi nie zabraknie realizmu, Carnahan skorzystał z pomocy Paula Maurice'a, który jest doradcą wojskowym. Dzięki niemu aktorzy zamienili się w żołnierzy Sił Specjalnych. "Przeszli zaawansowane szkolenie, bo Joe pragnął, by scenom akcji nie brakowało autentyzmu. Uczyli się władania bronią i bezpieczeństwa. Kurs był bardziej zaawansowany niż ten, który zazwyczaj przechodzą aktorzy. Jego poziom był na tyle wysoki, że aktorzy nauczyli się między innymi strzelania z bliskiej odległości czy oddawania strzałów w ruchu. Podeszli do sprawy bardzo poważnie i dali z siebie wszystko. Dołożyli wszelkich starań, by sceny akcji były wiarygodne i zapierające dech w piersiach." - mówi Maurice.

Reklama

"Joe chciał uniknąć dużej ilości cięć. Pragnął, by sceny były realistyczne i naturalne. Paul dał nam niezły wycisk. Zajęcia z nim to nie przelewki, ale nie ma co się dziwić - ma za sobą służbę w Afganistanie! Uświadomił nam jak wygląda życie żołnierzy. Przez szacunek dla nich zrobiliśmy co w naszej mocy, by wypaść wiarygodnie." - mówi Copley.

Zdjęcia zaczęły się w sierpniu 2009 roki na obrzeżach Cache Creek w Kolumbii Brytyjskiej. Lokalizację wybrano ze względu na podobieństwo do meksykańskich pustyń. Kiedy nastąpił wietrzny okres, burze piaskowe uniemożliwiły prace nad filmem. Drugiego tygodnia zdjęć przeniesiono się do byłego sanatorium w Kamploops, które "zagrało" szpital wojskowy. Właśnie tam drużyna poznaje Murdocka. Większość zdjęć powstała w Vancouver (nakręcono tam prawie wszystkie sceny akcji.)

Film kręcono cztery miesiące. Scenograf Charles Wood i jego ekipa stworzyli sto dwadzieścia planów i lokalizacji. Dzięki nim w Vancouver powstał Bagdad, Kabul, Frankfurt, Monachium, Zurych, Oslo, Sonora, Los Angeles, Waszyngton, Pensicola, jezioro Tahoe i Boulder. "Joe pragnął pokazać kawałek świata i zachwycić widzów. W okolicach Vancouver znaleźliśmy niesamowite miejsca, które zamieniliśmy w Bagdad, Meksyk czy Niemcy." - mówi Wood.

Baza nieopodal Bagdadu powstała na terenie budowy nieopodal Vancouver. Filmowcy wybrali tę lokalizację ze względu na roztaczające się stamtąd widoki i pejzaż przypominający pustynię. Po dodaniu kilku palm filmowcy żartobliwie nazwali miejsce "Bagdanadą".

Vancouver Convention Center zamieniło się we Frankfurt Central Train Stadion. "To nowoczesny budynek przypominający nam te, które widzieliśmy w Niemczech. Mieści wiele osób, które krążą po nim jak po labiryncie. Joe i Mario Fiore [zdjęcia] to twórcy, dla których najważniejszy jest ruch." - tłumaczy Wood.

Niedaleko Benrall Building i Park Place na Burrard Street kręcono sceny akcji - między innymi scenę, podczas której Pike (Brian Bloom) zwisa z budynku wysokiego na osiemdziesiąt metrów. Bloom nie był jedynym aktorem, który zdecydował się na nie korzystanie z pomocy kaskadera - również Bradley Cooper zagrał w większości scen akcji z udziałem Buźki.

Część akcji rozgrywa się w dokach Long Beach. Trudne do nakręcenia sceny, w których zobaczymy pościgi i zapierające dech w piersiach efekty pirotechniczne, były kręcone kilka tygodni - wpierw w dokach Vancouver, a później w studiu, w którym owe doki odtworzono. "Container World" to imponujące dzieło zbudowane z taką dbałością, by wybuch był możliwie najbezpieczniejszy. Stworzenie układu, według którego powstanie scena trwało dwa tygodnie.

Podczas zdjęć w Vancouver kręcono między innymi w Wosk Center for Dialogue (skazanie członków Drużyny A), Kent Correctional Institution (spotkanie Lyncha i Hannibala) czy Sea-to-Sky Highway (Safe House gdzie Hannibal i jego ludzie układają plan).

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Drużyna A
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy