Reklama

Dojrzałe mamy

Dziecko po czterdziestce? Dziś nikogo to nie szokuje. Późne macierzyństwo staje się wręcz modne. Wystarczy spojrzeć na gwiazdy show-biznesu. Kolejne, spełnione już zawodowo kobiety zachodzą w ciążę. I nie da się ukryć, że ten stan im służy!

Kilka tygodni temu gruchnęła wiadomość o ciąży Małgorzaty Kożuchowskiej. 27 kwietnia aktorka skończy 43 lata. Od dawna pytano ją, kiedy zdecyduje się na macierzyństwo. Sugerowano in vitro. Ona zaś niczego nie chciała przyspieszać.

- Nie mam poczucia, że jeżeli nie urodzę dziecka, zmarnuję życie. Ale jeśli ono się pojawi, będziemy szczęśliwi - mówiła. Gwiazda i jej mąż Bartłomiej Wróblewski zostaną rodzicami w drugiej połowie roku.

Stereotyp, ale także i biologia, mówią, że kobieta powinna zajść w ciążę, gdy ma 20-30 lat. Coraz częściej odwleka się jednak tę decyzję, bo wspomniany czas jest także optymalny dla rozwoju zawodowego. I kariera często bierze górę...

Reklama

Jednak panie, które zdecydowały się na dziecko wtedy, gdy miały już ugruntowaną pozycję w pracy, twierdzą, że macierzyństwo w wieku 40 lat jest wspaniałym doświadczeniem.

- Już nie pociąga mnie rozrywkowe życie. Kariera na wybiegu również. Wiem dobrze, czym ona pachnie. Byłam tam i osiągnęłam to, co chciałam. Żadna praca ani pieniądze nie dadzą nam tego, co mogą nam dać dzieci - powiedziała modelka Ewa Pacuła, która w listopadzie ubiegłego roku urodziła trzecią córeczkę. Miała wtedy 42 lata.

Podobnego zdania jest Katarzyna Skrzynecka: - To najpiękniejszy czas w moim życiu - wyznała. Aktorka została matką w wieku 41 lat.

O urokach późnego macierzyństwa bez końca mogłyby opowiadać także zagraniczne gwiazdy. Salma Hayek urodziła dziecko w wieku 41 lat, Halle Berry - pierwsze, gdy miała 43 lata, a drugie - 46. Znana z "Gotowych na wszystko" Marcia Cross cieszyła się zaś macierzyństwem - i to bliźniaczym! - jako 44-latka.

Ciekawe spostrzeżenia mają kobiety, które po 40-stce rodziły drugie dzieci, a był to moment, gdy ich pierwsze były już "odchowane". - Miałam wrażenie, że los spłatał mi figla - wyznała Agnieszka Maciąg. Modelka zaszła w ciążę, gdy miała 42 lata, a jej pierwszy syn - 20. Jak porównuje dziś te dwa doświadczenia?

- Mam więcej mądrości i pokory, a każda chwila z dzieckiem jest niezwykła. Małgorzata Braunek miała 40 lat, gdy na świat przyszła jej córka Orina. Była już wtedy mamą 16-latka. - Każda 40-letnia kobieta jest już życiowo w miarę spełniona. Dziecko jest dla niej samą radością. Orinka pojawiła się w takim momencie, jakbym na nią czekała. Najlepszym - mówi aktorka.

I nie musi do tego przekonywać. Wystarczy spojrzeć na nią oraz na inne panie, które cieszą się późnym macierzyństwem. Promienieją szczęściem, seksapilem, wyglądają młodziej. Ciąża i dziecko działają na nie jak najlepsze spa!

EMU

Interesują Cię plotki z życia gwiazd? Kliknij, a dowiesz się o nich wszystkiego!

Super TV
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy