Reklama

"Dead Fish": SCENOGRAFIA

W „Dead Fish” możemy podziwiać jedne z najbardziej niezwykłych i efektownych dekoracji kiedykolwiek filmowanych w Londynie; wszystkie wnętrza zostały tak zaaranżowane, żeby przypominały wielkie akwaria.

„Od początku chciałem, żeby wyglądały naprawdę wyjątkowo. Przedstawiono mi Jeana Vincenta Puzosa, który od razu zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie – mówi reżyser Charley Stadler – a ja sprowadziłem na plan angielskiego operatora Frasera Taggarta, z którym pracowałem wcześniej przy filmach reklamowych. Realizował reklamówki Nike Football reżyserowane przez Terry’ego Gilliama, które bardzo mi się podobały. Już na wstępie usłyszałem od Taggarta: „Na pewno nie chcesz zrobić kolejnego, typowego angielskiego filmu - twój musi się czymś wyróżniać.” Odpowiedziałem mu, żeby o się o to nie martwił; film będzie wyjątkowy i dopracowany tak, aby tworzył wiarygodną rzeczywistość dla wspaniałych bohaterów.”

Reklama

Stadler i Puzos już podczas pierwszego spotkania omówili pod tym kątem cały film i przedstawili własne inspiracje dotyczące scenografii. Wzięli pod uwagę dwa filmy: „In the Mood For Love” Kar Wai Wonga i „Mechaniczną pomarańczę” Stanleya Kubricka.

„Naszym podstawowym założeniem było dostosowanie scenografii do tytułu filmu – wyjaśnia Puzos. – Zależało mi na tym, aby każde wnętrze przypominało w jakiś sposób akwarium i miało jaskrawe kolory kontrastujące z błękitami oraz ciemną zielenią tła, a każdy z bohaterów reprezentował w swoim akwarium jakąś rybę”.

Buro Fisha powstało w ratuszu Bethnal Green, a całe oświetlenie pochodzi z akwariów umieszczonych w tym pomieszczeniu. Neony kontrastowały z ciemnym, drewnianym tłem.

Mieszkanie Sala jest punktem centralnym filmu i miało wyglądać jak legowisko wielbiciela marihuany. Pojawił się pomysł, żeby Sal czerpał energię i światło potrzebne dla swojej uprawy z 3000 żarówek umieszczonych na suficie. Chciano w ten sposób stworzyć wrażenie, że w tym konkretnym akwarium dużo się dzieje i wymaga ono raczej posprzątania.

Najbardziej ekstrawaganckie okazało się biuro Danny’ego Devine’a, które musiało być umieszczone wokół olbrzymiej papugi, będącej jego kapsułą ratunkową. „Najpierw zajęliśmy się papugą, która jest pomarańczowo – zielono - żółta, tworząc w ten sposób kontrast z błękitem i zielenią” - mówi Puzos.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Dead Fish
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy