Reklama

"David chce odlecieć": SYNOPSIS

Młody niemiecki filmowiec - David jest zafascynowany Davidem Lynchem i postanawia poznać mistrza. Udaje się na jego wykład o medytacji transcendentalnej. Lynch jest jej zagorzałym propagatorem. Praktykuje ją od lat, wierząc, że to najlepsza droga do spełnienia, a także istotne źródło artystycznej inspiracji.

Młody niemiecki filmowiec - David jest zafascynowany Davidem Lynchem i postanawia poznać mistrza. Udaje się na jego wykład o medytacji transcendentalnej. Lynch jest jej zagorzałym propagatorem. Praktykuje ją od lat, wierząc, że to najlepsza droga do spełnienia, a także istotne źródło artystycznej inspiracji.

David postanawia wniknąć w głąb zjawiska i poznać prawdziwe oblicze medytacji transcendentalnej. Aranżuje spotkanie z Lynchem, w wyniku którego przechodzi głęboką przemianę. Zaczyna interesować się życiem duchowym oraz jogą, a w konsekwencji uiszcza dwa tysiące euro wpisowego i w ten sposób rozpoczyna własną przygodę z ruchem medytacji transcendentalnej.

Maharishi Mahesh Yogi to hinduski guru, który już za życia stał się legendą. Formuła medytacji transcendentalnej jest jego dziełem i sposobem na zdobycie zaufania oraz pieniędzy sławnych i bogatych ludzi. A wśród nich znalazły się najbardziej prominentne osobistości świata, gwiazdy, takie jak: zespół The Beatles, Mia Farrow, czy Clint Eastwood.

Reklama

Maharishi Mahesh Yogi potrafił skutecznie sterować ludzkimi zachowaniami i przez kilka dziesięcioleci stworzył bogatą i rozbudowaną organizację, liczącą 6 milionów wyznawców. Twierdził, że jego głównym celem jest utrzymanie światowego pokoju, a jedna z jego zagorzałych wiernych i kochanek - obecnie zajmująca się szamanizmem i leczeniem - porównała jego działalność do życia Jezusa.

Wewnątrz sekty zarówno jej guru jak i sama idea ruchu są przyjmowane z bezkrytycznym uznaniem i szacunkiem. David szybko przekonuje się jednak, że jest to tylko obłudny kamuflaż. Organizacja ma bowiem drugi, znacznie mniej idealny, wymiar. Pod względem struktury sekta przypomina nie tyle skromną i uduchowioną komunę wiernych, co prężnie działającą firmę, w której wszystko nastawione jest na zysk. Bogactwo, blichtr i wygoda to podstawa, której podporządkowane jest tu niemal wszystko: począwszy od ekskluzywnej bazy hotelowej, w której zatrzymują się najbogatsi ludzie tego świata, po prominentne osobistości, które sekta wykorzystuje do celów propagatorskich i reklamowych.

Nieoczekiwana śmierć guru staje się dla sekty znaczącym przełomem i uruchamia splot nieoczekiwanych problemów, w tym walkę o sukcesję oraz rozłam wewnątrz samego ruchu. Władze organizacji nie życzą już sobie świadków, w szczególności tych najbardziej niewygodnych, jakim okazuje się filmowa ekipa.

David powoli traci jakiekolwiek złudzenia. Odwiedza kilka europejskich ośrodków, rozmawia z renegatami, w tym z Eralem Calanem, który wyłożył 150 milionów dolarów na budowę w Indiach nieukończonego do tej pory ośrodka, w którym jogini mieli medytować o pokój na świecie. Podąża również do świątyni, w której nauki pobierał Maharishi. A wszystko po to, aby pokazać pozorną szczerość i charytatywność, jaką szczyci się organizacja, za działaniem której w rzeczywistości kryje się poszukiwanie żywego Boga za pieniądze, a także obłuda, korupcja, pazerność i finansowe zakłamanie.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: David chce odlecieć
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy