"Daleko od nieba": KOSTIUMY
Sandy Powell, projektantka kostiumów: "Nalezalo stworzyc kostiumy, które zbudowalyby strone wizualna filmu i pomogly zaistniec bohaterom."
Powell pracowala juz wczesniej z Julianne Moore, ubierajac ja na planie filmu "Koniec romansu". Jej praca zostala wówczas nagrodzona nominacja do Oskara. Mówi Sandy Powell: “Znalam jej wymiary, wiedzialma, jakie kolory do niej pasuja - oczywiscie wyobrazalam ja sobie jako rudowlosa, w tym filmie zas jest blondynka... Nie widzialysmy tej blond peruki az do ostatniej chwili. Tak wiec musialam zrezygnowac z kolorów, do których w jej przypadku bylam przyzwyczajona."
Moore komentuje: "Zdecydowalismy sie na blond peruke. Todd poczatkowo sugerowal, by Cathy miala mój kolor wlosów, jednak powiedzialam wówczas: "Tego nie zobaczysz w amerykanskich filmach. Niemal zawsze graja w nich blondynki."
Patricia Clarkson wyznaje: "Ufarbowalam wlosy dla tego filmu. Nosze jeden, badz dwa autentyczne stroje z tamtych lat, jednak wiekszosc mojej garderoby zaprojektowala Sandy - a jest na co popatrzec. Nie moglam pozwolic sobie na solidny lunch, ale niech tam... Fryzura, makijaz, rekawiczki - moja mama bedzie taka szczesliwa ogladajac mnie w tym filmie...
Kilka koszul, które nosze w tym filmie jest wzorowanych na stylu Lauren Bacall. Wszystkie maja zywe, jesienne kolory. Ksztalt brwi i sztuczne rzesy odwoluja sie do stylu lat 50-tych. Szminka, która jestem umalowana to Cherries in the Snow, odcien czerwieni z lat 50-tych. Revlon nadal posiada ten kolor, co prawda nie w ofercie, ale wizazysci potrafia go odtworzyc."
Moore zauwaza: "Sandy ma ogromny talent. Zawsze wpisuje postac w tematyke filmu. Bylismy we wczesnym stadium przymierzania kostiumów, gdy powiedziala mi: Trudno w to uwierzyc, ale wlasnie mialam spotkanie z rezyserem dotyczace... kolorów! Ona, Todd, Ed Lachman i Mark Friedberg omawiali film scena po scenie, dopasowujac do nich odpowiednia palete barw, gdyz ma to wplyw na styl i emocje filmu. Rózne kolory oddaja charaktery róznych bohaterów, a nastrój filmu zmienia sie wraz ze swiatlem i barwa."
"Te spotkania, poswiecone wylacznie kolorom to byla czysta przyjemnosc - opowiada Powell. "Jeszcze nigdy nie spotkalam sie z czyms takim. Ustalilismy, jakie kolory beda obecne w poszczególnych scenach, co pozwolilo nam wlasciwie rozlozyc akcenty."
Wiekszosc strojów glównych bohaterów zostala zaprojektowana i wykonana przez Powell i jej zespól. Projektantka wyjasnia: "Polowalismy na oryginalne stroje z tamtych lat. Chodzilismy do sklepów i na targi, wypozyczalismy. Jednak trudno jest znalezc cos w doskonalym stanie, badz co badz minelo juz ladnych pare lat."
Scena przyjecia u Whitakerów, którego gospodynia jest Cathy stanowi, zdaniem Powell, "wazny moment w filmie, chwila, w której ma wygladac lepiej niz tylko idealna pani domu. To najbardziej szykowna scena w filmie, w której Cathy wyglada powabnie - wlasnie wtedy Frank dostrzega, ze inni mezczyzni zwracaja na nia uwage. Sukienka nie jest otwarcie uwodzicielska, ale koronka sprawia, ze odslania wiecej niz zwykle."
Jesli chodzi o inne sceny koncentrujace uwage na Cathy, Powell zdradza, ze "buty byly doskonale dopasowane do sukienek. Piekny szal, który Cathy gubi na pewien czas, to jedwabny szyfon - dlatego tak lekko ulatuje w powietrzu..."
Odtwarzajac dla Haynesa stroje z lat 70-tych ("Idol") oraz 50-tych ("Daleko od nieba"), a nawet wczesniejsze na planach filmów innych rezyserów - Powell twierdzi, ze ten rodzaj pracy to "pouczajace doswiadczenie. O kazdej epoce, której dotyczy film - zastrzega, ze nie ma tej ulubionej - mozna nauczyc sie wiele nowego.
"Jednym z najciekawszych etapów tej pracy jest kontakt z aktorami budujacymi swe postaci. Rzadko zdarza sie aktorka, która powie, ze nie obchodzi ja to, w co sie ubierze.”