Reklama

"Człowiek-Pies": O PRODUKCJI

Jet Li wspomina: „Gdy Luc Besson przedstawił mi zarys tej historii, nie wiedziałem, co o tym myśleć. Dostaję wiele propozycji, większość z nich bardzo do siebie podobnych. W tym scenariuszu było natomiast dużo więcej emocji, stawką walki jest tutaj człowieczeństwo głównego bohatera. Po długim namyśle zrozumiałem, że będzie to niepowtarzalna okazja, aby nie tylko spróbować czegoś nowego, trudniejszego, ale także wyprowadzić z błędu tych, którym wydaje się, że przemocą można coś w życiu zyskać”.

Morgan Freeman nie kryje zaskoczenia, z jakim przyjął propozycję występu u boku gwiazdy kina kung-fu. „Zawsze uznawałem go za wielkiego artystę, ale dotąd graliśmy przecież w zupełnie innych filmach”. Scenariusz rozwiał wątpliwości laureata Oskara 2005: „Wszystko stało się jasne, temat od razu mnie zaintrygował, a rozwinięcie nie zawiodło, co należy do rzadkości. Los Danny’ego wzruszył mnie, za to jego walka z przeciwnościami wzbudziła mój szacunek”, przyznaje gwiazdor.

Reklama

Bob Hoskins przypomina sobie reakcję swoich znajomych na scenariusz Luca Bessona : „Wszyscy powtarzali, że to szalona historia, ale zdążyłem się już przyzwyczaić do takich ocen. Okazało się jednak, że mieli rację... Rzadko zdarza mi się trafić na scenariusz, który, wykorzystuje rytm i energię współczesnego kina, aby przekazać jakiś głębszy sens”.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Człowiek-Pies
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy