"Człowiek-Pies": MUZYKA
Reżyser Louis Leterrier podkreśla, że muzyka pozostaje kluczowym elementem filmu, oddającym jego niepowtarzalną atmosferę. Jérome Lateur, odpowiedzialny za oprawę muzyczną filmów EuropaCorp zauważa, że podobny cel przyświecał wyborowi autora ścieżki dźwiękowej do jednego z poprzednich dzieł firmy: „O napisanie muzyki do „Najlepszego z najlepszych” poprosiliśmy grupę Archive i jesteśmy bardzo dumni z tej decyzji. W przypadku „Człowieka - psa” również zależało nam na współpracy z muzykami obdarzonymi nieprzeciętnym talentem i wyczuciem tonu opowiadanej historii. Wszystkimi tymi cechami obdarzeni są członkowie Massive Attack”.
Jeden z założycieli zespołu, 3 D, zaznacza, że, choć kilka utworów grupy trafiło na ścieżki dźwiękowe innych filmów, „Człowiek-pies” pozostaje pierwszym obrazem, do którego Massive Attack specjalnie przygotowało nowe kompozycje. Muzyk tak wspomina pierwsze wrażenia z obejrzenia produkcji: „Louis pokazał nam jeszcze niezmontowaną wersję filmu, ale już wtedy kilka scen zrobiło na nas wielkie wrażenie i pozwoliło wyczuć nastrój całości. Szybko przyjęliśmy jego propozycję”.
Praca nad muzyczną oprawą „Czlowieka - psa” zajęła 3 miesiące i, podobnie jak w przypadku zwykłego materiału studyjnego, członkowie Massive Attack dysponowali pełną twórczą swobodą. 3D podkreśla, że dotychczas interesowały ich tematy, które można znaleźć także w tym filmie: „wolność, relacje jakie rodzą się między ludźmi, przemoc, bez której czasem nie sposób osiągnąć pokoju”.
Kompozytor wyróżnia dwa rodzaje utworów na soundtracku do filmu Leterriera. „W kilku kawałkach mieliśmy za zadanie oddać pewną atmosferę, powstawały zatem kompozycje niemal konceptualne. Było tak zwłaszcza ze scenami walki i pościgów, czyli wymagającymi zastosowania ostrzejszego rytmu. Inaczej podchodziliśmy do fragmentów, w których następowało zbliżenie między bohaterami. Łączyliśmy w nich elementy muzyki klasycznej z nowoczesną instrumentalizacją”.
„Jak na pierwsze takie doświadczenie mieliśmy dużo szczęścia”, podkreślają członkowie Massive Attack. „Film zawiera sceny o dużym zróżnicowaniu emocjonalnym, co odzwierciedla jego ścieżka dźwiękowa: mieszanka subtelności i gwałtowności. mroku i niewinności”. Muzycy żartują nawet, że Danny z początkowych scen filmu mógłby nosić przydomek „Massive Attack”...