Reklama

"Czego pragną kobiety": O PRODUKCJI

Pierwsze zdjęcia rozpoczęto w Los Angeles w lutym 2000 i zakończono pod koniec czerwca w Chicago. Jon Hutman, scenograf filmu, zaprojektował plenery miasta w stylu Franka Sinatry.

„Naprawdę chcieliśmy ukazać to, co w tym mieście najlepsze, Chicago ma fantastyczną architekturę” - mówi. „Choć akcja osadzona jest w całości w Chicago, wnętrza zostały zbudowane w Studio Culver w Los Angeles. Hutman ściśle współpracował z reżyserką, by tak stworzyć biura firmy Sloane-Curtis i wnętrza apartamentu Nicka, żeby jak najlepiej uwydatniały jego charakter. Biuro to wielopiętrowy, odbijający błękit nieba kolos, ze wzmacnianymi terakotowymi posadzkami, rzeźbionymi brązowymi poręczami i posadzkami z mozaiki marmurowej. Naśladuje trochę Chicagowski sławny Rookery Building, wzniesiony pod koniec ubiegłego wieku przez architektów Burnhama i Roota, którego remontował później Frank Lloyd Wright.

Reklama

Hutman współpracował z kamerzysta Deanem Cundeyem przy aranżowaniu biura tak, aby kamera jak najlepiej mogła w nim operować. Cundey porusza kamerą w niemal taneczny sposób, co oddaje wykwintny wystrój i energiczne cięcia charakteryzujące film.

„Było tam tyle długich najazdów przez cała długość biura, że nie mogliśmy zastosować typowego jednopiętrowego pomieszczenia o niskim, płaskim suficie, co było kolejnym powodem, dla którego tak dobrze pasowało nam Rookery. Podczas projektowania wnętrz starałem się stworzyć rozległą, otwartą przestrzeń, płynną i robiącą wrażenie, która jednak pozwoliłaby na manewry kamery” – mówił Hutman.

W przeciwieństwie do rokokowego stylu biura apartament Nicka jest gładki, nowoczesny, kanciasty i wyjątkowo męski. Inspiracją dla niego był West Diversey - kompleks apartamentów w Chicago projektu Mies van der Rohe.

Lata sześćdziesiąte są także obecne w biurze Nicka: czarno-białe zdjęcia Sands Hotel i artystów ozdabiają ściany, walcząc o miejsce z reklamami Hawaiian Tropic i Johnnie Walkera. Miniaturowe koła ruletki i automaty do gier stoją obok najlepszych systemów stereo i video. Pomarańczowe akcenty przewijają się przez całe biuro Sloane-Curtis, od biurek, przez segregatory aż po logo firmy.

Kolor pomaga odróżnić strefę Nicka od strefy Darcy. Jej biuro jest lżejsze, bardziej kobiece niż cała reszta dekoracji. Są tam czerwone draperie, czerwone krzesła i ciemne, azjatyckie meble. Ma to uwydatnić jej silne wyczucie stylu i to, że tak pięknie przekształciła nijakie biuro – w swoje własne.

Podczas trzech tygodni zdjęć plenerowych w Chicago ekipie udało się uchwycić wiele słynnych miejscowych widoków i pejzaży - od sklepów Marshall`s Field po przedmieścia Gold Coast., od jeziora Michigan po Chinatown, od Rookery Building po kompleks apartamentowy 330/240 West Diversey Parkway.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Czego pragną kobiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy