Reklama

"Bitwa o Irak": Prasa o filmie

Bitwa o Irak jest jednym z najważniejszych filmów ostatnich lat. Nie dlatego, że wywołuje szok i kontrowersje, ale również dlatego, że przedstawione w filmie wydarzenia zdarzyły się zaledwie dwa lata temu. Zauważmy, że musiało upłynąć wiele lat, zanim Amerykanie zdecydowali się zacząć robić filmy o wojnie w Wietnamie. To, co wyróżnia paradokument Broomfielda, to przestrzeń empatycznej narracji, którą udostępniono wszystkim trzem stronom: dwóm Irakijczykom, którzy podłożyli bombę, zamordowanym irackim rodzinom i amerykańskim żołnierzom, którzy dopuścili się masakry. Tak naprawdę wykorzystanie żołnierzy przez ich dowódców - zarówno żołnierzy amerykańskich, jak i członków irackiej partyzantki - jest jedną z głównych kwestii, którymi zajmuje się reżyser. Bitwa o Irak przekracza bariery kulturowe, by dojść do wspólnego dla wszystkich człowieczeństwa. Temu też służy przedstawienie Irakijczyków inaczej, niż zazwyczaj pokazują ich media - przez pryzmat ich uczuć, związków rodzinnych, zwykłego życia. Dla widza to film niezwykle poruszający, niepokojący, niewygodny.

Reklama

Z recenzji Michaela Singera zamieszczonej w Daily News Egipt.

Nakręcony w stylu dokumentalnym film Nicka Broomfielda pozostawia widowni przestrzeń do wyrobienia sobie własnej opinii. Broomfield nie wybiela swojego głównego bohatera, który z zimną krwią zabija z broni palnej pięciu Irakijczyków po tym, jak jeden z jego kolegów ginie w wybuchu podłożonej przy drodze miny. Jednocześnie nie robi z niego potwora. Żołnierz jest najwyraźniej dobrym człowiekiem, który popełnia niewypowiedziane zło, nam pozostawiając uprzątnięcie tego pobojowiska.

Z recenzji Sama Adamsa zamieszczonej w serwisie CityPaper.net.

Z politycznego punktu widzenia, Broomfield jest bardzo humanistyczny, odmawiając opisywania żołnierzy w czarno-białych kategoriach dobrych i złych chłopców, i jednocześnie pozostawiając dużo miejsca na opis życia cywilnych obserwatorów i irackich partyzantów. Reżyser unika otwartych wyjaśnień, umieszcza za to widza w samym centrum wydarzeń, by wyrobił sobie własną opinię.

Z recenzji Roberta Koehlera.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Bitwa o Irak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy