W marcu 1965 na ekranach francuskich telewizorów zagościł znany także i u nas serial, który bił rekordy oglądalności. "Belfegor" Claude'a Barmy na cztery tygodnie zawładnął wyobraźnią widzów. Jego popularność przybrała znamiona zbiorowego szaleństwa, które nazwano "belfegorią".
Fani żądali, by twórcy zdradzili im, kto wcielił się w rolę legendarnego upiora. Dziennikarze zachęcali widzów, by dzielili się swymi pomysłami w listach do redakcji. Dzieci zaciągały rodziców do Luwru w poszukiwaniu Belfegora, a 400 z nich poddano badaniom medycznym, by poznać, jaki wpływ miał na ich zachowanie serial. Sława upiora dotarła nawet do pałacu prezydenckiego - hołd Belfegorowi złożył bowiem w jednym ze swych przemówień sam Charles DeGaulle.
W serialu wystąpiły takie sławy jak: Juliette GRECO, Christine DELAROCHE, Yves RENIER, François CHAUMETTE i René DARY. Wnętrza pieczołowicie zrekonstruowano w atelier, bo zdjęcia w plenerze pociągały za sobą zbyt wielkie wyzwania natury logistycznej.
