Reklama

"American Pie 2": PRODUKCJA

Zdjęcia do filmu "American Pie 2" kręcono przez 10 miesięcy w Południowej Kalifornii. Dla wielu fanów pierwszej części "American Pie" stworzenie sequela mogło wydawać się przedsięwzięciem mało uzasadnionym, dlatego też twórcy filmu z tak wielką uwagą i w sposób dokładnie przemyślany podeszli do opracowania planu, mającego zapewnić drugiej części powodzenie. Jak mówi producent Chris Moore: "Byliśmy bardzo dumni z efektu jaki udało nam się osiągnąć kręcąc "American Pie". Nie chcieliśmy, więc zabierać się za coś, co przynajmniej nie dorównywałoby poziomem i popularnością pierwszej części. Zawarliśmy swoistego rodzaju pakt - jeśli mamy nakręcić "American Pie 2", musimy to zrobić jak najlepiej."

Reklama

Dla twórców filmu pracujących przy nowym przedsięwzięciu, największym wyzwaniem zmierzającym do celu - "zrobić to jak najlepiej", było zaangażowanie obsady aktorskiej znanej z pierwszej części. Moore dodaje: "Widzom ogromnie przypadła do gustu grupa młodych bohaterów "American Pie". Wyczuwalna na ekranie ich wzajemna chemia i fascynacja nadawała im tak bliskiego widzom wymiaru. Bez tego zespołu aktorskiego film byłby w jakimś sensie skazany na niepowodzenie."

W grupie młodych utalentowanych aktorów znaleźli się Jason Biggs, Shannon Elizabeth, Alyson Hannigan, Chris Klein, Natasha Lyonne, Thomas Ian Nicholas, Tara Reid, Seann William Scott, Mena Suvari, Eddie Kaye Thomas oraz legenda sceny komediowej Eugene Levy.

Jak twierdzi producent Craig Perry: "Zaangażowanie tej samej obsady aktorskiej dało nam więcej możliwości jeśli chodzi o stworzenie interesującego scenariusza. Nie chodziło przecież o pokazanie nowych twarzy, ale tych samych gagów w nowym otoczeniu. Takie podejście nieuchronnie prowadziłoby do nakręcenia czegoś w rodzaju - "American Pie: Jedziemy na Hawaje". Adam (Herz) napisał scenariusz, który ma w sobie wiele z pierwowzoru, szczególnie zaś jego niewinność i głęboko ludzki charakter, a jednocześnie pokazuje w jaki sposób nasi bohaterowie zmienili się i dorośli od czasu ostatniego występu na ekranie."

Jason Biggs zgadza się z tą opinią: "To prawda, sukces poprzedniego filmu był dla nas nieco onieśmielający. Mieliśmy jednak dużo szczęścia mając w swoich szeregach takiego scenarzystę jak Adam Herz. To, co udało mu się zrobić ze scenariuszem jest naprawdę godne podziwu. Sytuacje w nim przedstawione są tak przekonujące i wiarygodne, że dla nas - obsady aktorskiej, od pierwszego dnia prób wyglądało to tak, jak gdybyśmy tylko na moment przerwali pracę i wrócili do niej po krótkiej przerwie."

Alyson Hannigan z ogromnym entuzjazmem odniosła się do możliwości powrotu na plan filmowy "American Pie 2". Jak mówi aktorka: "W momencie, kiedy ponownie stanęliśmy wszyscy razem koło siebie, mieliśmy wrażenie jakby czas się zatrzymał. Doskonale się razem bawiliśmy przy kręceniu pierwszej części i tak też było tym razem. W dużej mierze jest to zasługa Jasona (Biggsa), który jest niezwykle zabawny i maksymalnie wyluzowany. To udziela się także pozostałej części ekipy aktorskiej, dając wrażenie naturalności i wolności."

Twórcy filmu zdecydowali, że "American Pie 2" powinno jak najbardziej pozostawać blisko swoich filmowych korzeni. Jak mówi Herz: "Zasadniczym składnikiem "American Pie" jest przyjaźń. Na tym podłożu rodzą się sytuacje humorystyczne, pierwsze fascynacje, miłości. To przyjaciele są świadkami wszystkich twoich wzlotów i upadków, zawodów miłosnych, sytuacji, w których robisz z siebie głupka. Chcesz, żeby byli przy tobie zawsze." Herz dodaje: "Postaci w "American Pie 2" to bohaterowie dobrze znani widzom z pierwszej części. Są tylko nieco starsi i zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, jak trudno jest utrzymać prawdziwą przyjaźń. Ich relacje są wystawione na próbę. Miłość może przysporzyć wielu kłopotów. Przyjaźń jest czasem zabawna, czasem sprawia ból, ale ostatecznie jest najbardziej wartościową rzeczą, jaką mają młodzi ludzie."

Podobnie jak w przypadku każdego przedsięwzięcia o charakterze komicznym, sprawą mającą wpływ na ostateczne powodzenie filmu był dobór zdolnej osoby stojącej za reżyserskim sterem. Tym razem wybór padł na J.B. Rogersa, w "American Pie" pełniącego rolę pierwszego asystenta reżysera, a debiutującego w charakterze reżysera przy filmie braci Farelli "Say It Isn't So".

Jak twierdzi Perry: "Nie zastanawialiśmy się zbyt długo nad kandydaturą J.B. Rogersa. Wybór wydawał się o tyle naturalny, iż jest on nie tylko niezwykle utalentowanym twórcą, ale również potrafi znaleźć wspólny język z młodymi aktorami i doskonale się z nimi porozumiewa. Niewątpliwą zaletą jest również to, że zna pierwszą część, wie jak budować odpowiedni nastrój i na zmysł komediowy."

Aktor Chris Klein, w filmie grający rolę dobrodusznego przystojniaka Oza, a współpracujący z Rogersem również przy obrazie "Say It Isn't So" z wielkim uznaniem wyraża się o jego umiejętnościach reżyserskich. "Uwielbiam z nim pracować. Instynktownie wie jak stworzyć na planie atmosferę zabawy i luzu, co jest sprawą niebagatelna w przypadku tego typu komedii."

Sam reżyser w założeniu widział "American Pie 2" jako bardziej dojrzałą kontynuację pierwszej części: "W przekomarzaniu się i żartach naszych bohaterów jest swoistego rodzaju energia, która nadaje filmowi rytmu. Chcieliśmy to zachować również w prezentowanym obecnie filmie - odzywki bohaterów, ich język, nawyki. Skorzystaliśmy przy tym również z podobnych technik operatorskich, przywołujących na myśl "American Pie". Dzięki temu zabiegowi widzowie czują się tak, jak gdyby poruszali się po znajomym terytorium, nie zdając sobie do końca sprawy z tego dlaczego się tak waśnie dzieje. Jednocześnie był to dla nas dobry punkt wyjścia do rozwinięcia historii i posunięcia jej do przodu, co umożliwiło stworzenie nowych zabawnych sytuacji. Rogers podkreśla: "Naszym zadaniem było tym razem uchwycenie nastroju pierwowzoru, a jednocześnie doprowadzenie do tego, iż film zauroczy widzów czymś nowym, nową magią. Przy tym nie staramy się stworzyć obrazu opartego na ciągu kolejnych gagów, humor wypływa w nim z samych postaci bohaterów."

Oko kamery "American Pie 2" wędruje za naszymi bohaterami z powrotem do rodzinnego miasteczka w stanie Michigan. Od czasu opuszczenia szkoły średniej jest to pierwsza okazja do ponownego spotkania przyjaciół. Upłynął już rok od słynnej imprezy maturalnej obfitującej w seksualne wydarzenia, ale jak widać nie wszyscy doszli po niej jeszcze do siebie. Jim (Biggs) dość niefortunnie zmagający się w pierwszej części ze swoją 'niewinnością' i teraz pomimo utraty dziewictwa nie jest w stanie swobodnie radzić sobie z płcią piękną. Dobroduszny Oz (Klein) musi z kolei poradzić sobie z faktem, iż jego ukochana Heather (Suvari) decyduje się spędzić wakacje bez niego - podróżując zagranicą. Kevin (Nicholas) głowi się natomiast czy jest w stanie przyjaźnić się ze swoją byłą dziewczyną Vicky (Reid), która wraca z collegu jeszcze bardziej pewna siebie niż zwykle. Fincha (Thomas) wspomnienia o ostatniej niesławnej randce z kobietą swoich marzeń - matką Stiflera nadal przyprawiają o zawrót głowy. A co planuje Stifler (Sean William Scott)? Zasadniczo nic, poza tym, że marzy mu się szaleństwo na całego i zabawy 'złych chłopców'.

Podobnie jak w oryginalnej części "American Pie" podczas gdy chłopcy zbierają kolejne punkty w Miłosnej Grze, tak naprawdę wszystko pozostaje w rękach dziewcząt. To one tu rządzą ... Jak mówi aktorka Natasha Lyonne, grająca rolę Jessiki, przyjaciółki i zaufanej doradczyni Vicky: "W wielu filmach pokazujących środowisko młodych ludzi dziewczyny odgrywają drugorzędną rolę. Albo muszą pozować nago, albo ugania się za nimi jakiś maniak z nożem, a czasem widzimy na ekranie obie te sytuacje na raz! W naszym filmie kobiety pragną dokładnie tego, co mężczyźni. Chcą się dobrze bawić i być może przy okazji przeżyć jakąś fascynująca przygodę. Są gotowe na flirt ze swoimi partnerami, ale nie w taki sposób, jak wyobrażają to sobie mężczyźni." W świecie seksualnej polityki "American Pie 2" rządzi 'reguła trzech razy', na którą chętnie powołują się obie ze stron, dziewczyny i chłopcy, ale z odmienną interpretacją. Jak tłumaczy Thomas Ian Nicholas (Kevin): "W mniemaniu dziewczyn, chłopcy zawsze przesadzają - jeśli twierdzą, że spali z trzema dziewczynami, tak naprawdę oznacza to co najwyżej jedno trofeum erotyczne. Z drugiej strony, jeśli dziewczyna twierdzi, że spała z jednym chłopakiem, w oczach swoich kolegów ma ich na koncie przynajmniej trzech. Z czasem oczywiście te wszystkie wyliczanki tracą sens, a młodzi ludzie zaczynają sobie zdawać sprawę, że tak naprawdę liczy się to, kim w głębi duszy jesteś."

Zmiany, które dotknęły męską część bohaterów "American Pie 2" nie ominęły również młodych kobiet. Romantyczkę Vicky (Reid) widzimy jako dziewczynę bardziej doświadczoną i mniej idealistycznie podchodzącą do życia niż poprzednio. Znana ze swoich zainteresowań erotycznych Michelle (Hannigan), nie tracąc nic ze swojego uroku stara się bardziej wyrozumiale podchodzić do Jima. Heather (Suvari) ma natomiast ochotę zobaczyć co też szeroki, nieznany świat ma jej do zaoferowania. Osobą najbardziej niezmienną w swoich zachowaniach i przekonaniach okazuje się być Jessica (Lyonne). Jak twierdzi Perry: "Kobiety pokazane w "American Pie" i jego sequelu trzymają swoje seksualne energie w pełni pod kontrolą. Mają swoje własne cele i to one dyktują warunki w damsko-męskich relacjach. Tym razem widzimy je na ekranie jako osoby pewne siebie i otwarcie demonstrujące swoje uczucia. To faceci muszą się nieźle napocić, aby sprostać ich wymaganiom i w końcu dopiąć swego - czy to nie samo życie!". "Zabawna konwencja filmu wynika z jego realiów, trafności i świeżości obserwacji. Śmiejemy się, czasem z zażenowaniem, czasem z przymrużeniem oka, ale czy przynajmniej po części nie widzimy w tych sytuacjach siebie?", dodaje Perry. Tak, czy inaczej widzowie mają przed sobą na ekranie gorące lato z udziałem naszych bohaterów, które nie byłoby tym samym gdyby nie szczypta pieprzyku i pikanterii. Jak obiecuje Moore: "Zabawa będzie na całego, a nie zabraknie również momentów zaskakujących z udziałem kleju Super Glue. Resztę pozostawiam wyobraźni widzów."

Muzyka, zawsze nieodłącznie towarzyszyła młodym ludziom, stanowiąc niejako formę manifestu pokoleniowego, wyrażenia czasów i miejsca. Niewątpliwie, taka była jej rola w "American Pie", taka też jest w "American Pie 2". Płyta ze ścieżką dźwiękową prezentowanej obecnie części wydana została przez Republic/Universal Records i zawiera 15 utworów, wśród których są również nagrania najbardziej popularnych obecnie artystów. Pierwszym singlem promującym będzie nowa wersja utworu "Be Like That" w wydaniu 3 Doors Down. Na płycie znalazły się również nagrania w wydaniu Uncle Krackera, American Hi-Fi i Alien Ant Farm. Na CD usłyszymy także "Scumbag" zespołu Green Day, grupy Blink 182, Sum 41 i Oleander, jak również debiutujących artystów - Angelę Ammons, MDFMK Lucię, Flying Blind, Jettingham, Left Front Tire oraz The Exit.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: American Pie 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy