Benoît Delépine i Gustave Kervern od 15 lat piszą i realizują znane telewizyjne komedie. "Guignols de l'info" czy "Groland" to produkcje emitowane w najlepszym czasie antenowym w Canal+. Na swoim koncie mają również rockowy program muzyczny "Le Plein de Super". Spotkali się jednak dopiero 5 lat temu w czasie zdjęć do "Grolandsat", niezależnego show TV. W czasie realizacji serialu komediowego "Toc, toc, toc" mieli szansę poznać kultowego już we Francji reżysera, laureata Złotej Palmy - Maurice Pialat (1925 - 2003). Spotkanie to miało ogromny wpływ na ich dalszą twórczość. Po raz pierwszy wtedy porwali się na realizację nietypowego kina drogi - "Don Quixote and the Revolution" to film o anarchistycznych rowerzystach i dostarczycielu pizzy? W "Aaltra", ich pierwszym filmie fabularnym, dopracowali i pociągnieli temat kina drogi "inaczej". Produkcja została zrealizowana przy współudziale aktorów - amatorów, w rolach głównych obsadzili sami siebie. Ukryta kamera, teatralne wręcz zdjęcia i improwizowane dialogi dopełniły obrazu. Spotkanie w czasie zdjęć z Aki Kaurismäki utwierdziło ich w przekonaniu, że obrali właściwy kierunek.
Reklama
