"Secrets of Playboy": Ciemne strony imperium Hugh Hefnera
Dokumentalny serial "Secrets of Playboy" pokazuje wiele ciemnych stron imperium Hugh Hefnera. W ostatnim odcinku show aspirująca modelka "Playboya", Audrey Huskey, opowiedziała, jak została zgwałcona przez Hefnera.
Dziesięcioodcinkowy serial "Secrets of Playboy", który jest emitowany w sieci A+E Networks od 24 stycznia, wypełniony jest wywiadami, jakie twórcy dokumentu przeprowadzili z osobami z otoczenia Hugh Hefnera.
Wśród nich znalazła się Holly Madison, jego była partnerka. Ich wspomnienia przyniosły wiele szokujący informacji. Hefner miał zbierać "haki" na kobiety mieszkające z nim w jego willi, by w razie potrzeby szantażować je np. nagimi zdjęciami. Sposobem na zachęcanie kobiet do seksu, było podawanie im mocnych narkotyków i alkoholu.
Według relacji, "Hef" miał też dążyć do tego, by jego "przyjaciółki" miały jak najmniejszą styczność ze światem zewnętrznym. To niektóry z zarzutów, jakie padły pod adresem twórcy magazynu "Playboy".
"Serial zawiera oskarżenia o seksualne nadużycia pod adresem Hugh Hefnera i innych osób z nim związanych. Większość z nich nie była przedmiotem sądowych śledztw, nie mogą więc być prawnym dowodem winy" - takie oświadczenie widnieje w zakończeniu każdego odcinka "Secrets of Playboy".
W wyemitowanym 4 kwietnia 12. odcinku serialu, o kontaktach z Hefnerem opowiedziały modelki "Playboya" Audrey Huskey i Susie Krabacher.
Pierwsza z nim opisała scenę gwałtu, jakiego dopuścił się na niej Hefner w 1994 roku. 'Od razu po tym, jak pokazał mi zdjęcia z testowej sesji dla 'Playboya', zaprowadził mnie do łózka" - wspomina Huskey, dodając, że najpierw Hefner zapalił skręta, a następnie ściągnął spodnie.
"Nagle był na mnie a ja zamarzłam. Nic nie powiedziałam. Nie wyraziłam zgody" - wspomina Huskey, która po traumatycznej nocy zdecydowała się na opuszczenie Los Angeles. Kiedy dotarła do domu, znalazła w skrzynce list z... rozwiązaniem umowy.
Z kolei Susie Krabacher opowiedziała, że dziewczyny Hefnera były zmuszane do udzielania się towarzysko na licznych imprezach organizowanych przez wydawcę "Playboya". "Jeśli byłaś zbyt trudna i sprawiałaś kłopoty, pozbywano się ciebie" - opisała świat, który stworzył Hefner, dodając, że bywanie na imprezach oznaczało przymus flirtu ze znacznie starszymi mężczyznami.
Szokujące szczegóły współżycia z Hugh Hefnerem przedstawiły też bliźniaczki Karissa i Kristina Shannon, które poznały Hugh Hefnera jako 18-latki. Wydawca "Playboya" miał w tym czasie 83 lata.
Pracując jako kelnerki w jednej z restauracji na Florydzie, zostały zaproszone na próbne zdjęcia do "Playboya". Dziewczyny wpadły w oko ówczesnej partnerce Hefnera, Holly Madison, która zainteresowała ponętnymi bliźniaczkami samego Hefnera.
Szef "Playboya" zaprosił siostry Shannon, by zamieszkały w jego słynnej rezydencji. "Nie myślałyśmy, że 80-letni mężczyzna sypia z tymi wszystkimi dziewczynami" - wspominają po latach 32-letnia dzisiaj Karissa i Kristina Shannon.
Kilka miesięcy po przeprowadzce do Los Angeles, siostry świętowały 19. urodziny. "Tej nocy wszystko zrozumiałyśmy" - opowiada Karissa.
"Po tej nocy poczułam, że moje ciało dalej należy już do mnie. Czułam się wykorzystana" - dodaje Kristina, ujawniając, że Hefner zaraził je chorobą weneryczną. "Złapałyśmy chlamydiozę" - mówi.
Karissa dodała, że Hefner nie używał środków antykoncepcyjnych. Pewnego dnia zorientowała się, że jest w ciąży. Nie mówiąc nic Hefnerowi, zdecydowała się na aborcję. "Za każdym razem, gdy to z nim robiłam, to był gwałt. (...) Jestem szczęśliwa, że zdecydowałam się na aborcję" - przyznała po latach.
Hugh Hefner, którego imperium składało się m.in. ze sztandarowego miesięcznika, telewizji, filmów, a także klubów i rezydencji, czasami był określany jako bardzo zainteresowany seksem Piotruś Pan. W jego legendarnej rezydencji o nazwie Playboy Mansion mieszkało nawet siedem młodych blondynek, co pokazano w emitowanym od 2005 do 2010 roku reality show "Króliczki Playboya".
Hefner chwalił się, że dzięki viagrze mógł cieszyć się seksem jeszcze w wieku ponad 80 lat. "Nigdy nie dorosnę. Dla mnie liczy się tylko bycie młodym" - powiedział w wywiadzie udzielonym CNN w wieku 82 lat.
Zmarł w 2017 roku w wieku 91 lat. Przyczyną śmierci Hefnera był zawał serca i niewydolność oddechowa. Współtwórca "Playboya" był również zakażony bakterią E.coli, zdiagnozowano także u niego pośmiertnie sepsę.
Zobacz również:
Will Smith zrezygnował z członkostwa w Akademii Filmowej
Warren Beatty: Seksualna rewolucja i wpadka na Oscarach
Maria Kowalik: Aktorka, która została sprzątaczką
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.