Reklama

Magdalena Popławska z "Cybulskim"

Magdalena Popławska, odtwórczyni głównej roli w filmie "Prosta historia o miłości", została laureatką Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego. Faworytem publiczności okazał się Jakub Gierszał ("Sala samobójców").

Laureatka tegorocznego "Cybulskiego" nie pojawiła się na gali wręczenia nagrody, którą w jej imieniu przyjął reżyser "Prostej historii o miłości" - Arkadiusz Jakubik.

Znany również z ekranowych występów - głównie w filmach Wojtka Smarzowskiego - usprawiedliwił swoją aktorkę obowiązkami zawodowymi.

- Magda nie może odebrać nagrody, ponieważ gra w tej chwili w spektaklu "Koniec" w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego. Bardzo raduje mnie fakt, iż ta nagroda jest także nagrodą finansową, ponieważ nasz film jest przedstawicielem kina niezależnego i to są najprawdopodobniej jedyne pieniądze, jakie Magda za ten film dostanie - powiedział odbierający nagrodę Arkadiusz Jakubik.

Reklama

Magdalena Popławska, która jednak pojawiła się w Złotych Tarasach po zakończeniu uroczystości, otrzymała statuetkę projektu Pawła Althamera oraz 10 tys. złotych.

- Nie wiem czy straciłam głowę dla mojej bohaterki... Straciłam głowę dla tego projektu. Zawsze jak czytam dobry scenariusz, co nie jest takie częste, to traci się trochę głowę. I jeszcze ta cała oprawa, Arek Jakubik który jest fascynatem tego zawodu, jest tak zaangażowany że nie sposób mu nie ulec. To mnie zafascynowało - tak Popławska mówiła kilka tygodni temu o powodach, dla których zgodziła się wystąpić w niskobudżetowej produkcji.

"Prosta historia o miłości" to opowieść o podróży pociągiem nad morze dwójki scenarzystów, którzy wymyślają fabułę swego nowego filmu. Równocześnie obserwujemy w filmie efekt ich twórczej pracy - relacja, jaka zawiązuje się na planie filmowym między reżyserem oraz dwójką aktorów powstającego filmu.


Od kilku lat, oprócz laureata jury, wyłaniany jest również zwycięzca Nagrody Publiczności. Dotychczas tylko raz zdarzyło się, aby obydwa wyróżnienia powędrowały do jednej osoby, kiedy w 2008 roku podwójny triumf zaliczył Maciej Stuhr. Tegorocznym faworytem publiczności został Jakub Gierszał ("Sala samobójców").

- Nie wiem, co powiedzieć innego, aniżeli, że dziękuję bardzo wszystkim, którzy zagłosowali na mnie - powiedział Gierszał. Aktor otrzymał statuetkę i zestaw porcelany.


Razem z Popławską i Gierszałem do Nagrody Cybulskiego nominowani byli jeszcze: Roma Gąsiorowska za "Ki", Magdalena Czerwińska za "Kreta" i Leszek Lichota za "Lincz".

W skład jury weszli w tym roku: aktorka Sonia Bohosiewicz, reżyserka teatralna Maja Kleczewska, krytyk filmowy i redaktor naczelny miesięcznika "Kino" Andrzej Kołodyński, aktor Marian Opania oraz reżyser Marcin Wrona.


Oprócz nagród aktorskich, podczas gali przyznano też Nagrodę im. Bolesława Michałka dla autora najlepszej książki o tematyce filmowej. Otrzymała ją prof. Alicja Helman za "Odcienie czerwieni. Twórczość filmowa Zhanga Yimou".

Nagroda im. Zbyszka Cybulskiego przyznawana jest przez środowisko filmowe "młodym aktorom wyróżniającym się wybitną indywidualnością". W minionych latach statuetkę otrzymywali mężczyźni: Maciej Stuhr ("33 sceny z życia"), Eryk Lubos ("Moja krew") i Mateusz Kościukiewicz ("Matka Teresa od kotów").


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy