Reklama

Ben Affleck w ogniu krytyki: Czy to koniec jego kariery?

Kontrowersje w Hollywood: Nowe oskarżenia wobec Bena Afflecka ujawnione w programie 'TRL'.

Zaledwie kilka dni temu na jaw wyszły haniebne praktyki, jakie stosował wobec aktorek Harvey Weinstein, a tymczasem środowiskiem Hollywood wstrząsa nowa seksualna afera. Filmik nakręcony w 2004 roku pokazuje, jak Ben Affleck obmacuje Anne-Marie Losique. W tamtym czasie była ona dziennikarką kanadyjskiego show zatytułowanego "Box Office".

W wideo zrealizowanym podczas trasy promocyjnej filmu "Dziewczyna z Jersey" Kevina Smitha, w którym Affleck grał główną rolę, widać, jak dziennikarka siedzi na kolanach aktora. "Byłoby lepiej, gdybyś prowadziła ten program bez niczego na sobie" - mówi gwiazdor, a następnie podnosi lekko Losique i obraca ją twarzą do kamery. "Moglibyśmy przeprowadzić wywiad w tej pozycji?" - pyta artysta, przytulając dziennikarkę i przykładając twarz do jej klatki piersiowej. "Masz piękne perfumy" - dodaje. Wypowiedź gwiazdora w programie wzbudziła kontrowersje.

Reklama

Następnie gwiazdor mówi dziennikarce, że powinna pracować dla Foxa w Los Angeles, bo... mają rurę na której można tańczyć. Swój "występ" Affleck podsumowuje stwierdzeniem: "Nie chcesz rozmawiać, obejmować mnie, słuchać... Czuję się wykorzystany, niedowartościowany i uprzedmiotowiony przez ciebie".

Od zaręczyn z Lopez do kontrowersyjnego wywiadu: Affleck w centrum burzy

Warto dodać, że podczas nagrywania tego "wywiadu" gwiazdor był zaręczony z Jennifer Lopez (ogółem od 2002 do 2004 roku), co jak widać nie przeszkadzało mu obmacywać Losique, chichotającą w jego ramionach.

Aktor podczas rozmowy żartuje też z niepełnosprawnych. "Nie rób ze mnie upośledzonego" - zwraca się do dziennikarki. - "Wyglądam, jakbym miał porażenie mózgowe" - stwierdza, udając francuski akcent. - "Oni mogą poczuć się urażeni. Tu nie możemy tego robić - tylko w Ameryce" - dodaje.

W odróżnieniu od Hilarie Burton, oskarżającej Afflecka, po latach Losique raczej chwali się wspomnianym zdarzeniem. Zresztą już w 2001 roku podczas wywiadu z Los Angeles Times na potrzeby artykułu "Na pokładzie USS Ben Aflleck", dziennikarka opowiadała o swoim zwyczaju siadania na kolanach aktora podczas ich licznych wywiadów. "To coś, co zaczęło się wiele lat temu. Teraz zawsze jestem na jego kolanach" - powiedziała.- "Nie muszę niczego przygotowywać. To bardzo proste. Ale nigdy nie zadałam mu żadnego pytania. Przez całych pięć lat".

Poproszona o komentarz do ówczesnych wydarzeń Losique powiedziała w środę, 11 października, że ona i Affleck jedynie wygłupiali się przed kamerami. "Jesteśmy bardziej otwarci na żarty" - stwierdziła. "Lubię rodzaj humoru, który sprawia poczucie zawstydzenia. Czasami delikatnie przekracza się wtedy granicę. Wszystko jest w porządku dopóki nie ma się zamiaru skrzywdzić nikogo".

Wówczas związany z Lopez Affleck, według Losique, nigdy nie starał się jej podrywać, gdy wyłączano kamery. Córka Serge'a Losique'a, założyciela Międzynarodowego festiwalu Filmowego w Montrealu, stoi obecnie na czele Vanessa Media, firmy współpracującej z dystrybutorem filmów pornograficznych, Vivid Entertainment.

Przypomnijmy, że Ben Affleck kilka dni temu opisywał swój smutek i złość, jaki wywołała w nim informacja o seksualnych nadużyciach Weinsteina. Rose McGowan na Twitterze oskarżyła jednak aktora o kłamstwo. Gwiazda wytknęła Affleckowi dwulicowość, twierdząc, że w prywatnej rozmowie powiedział jej kiedyś w sprawie Weinsteina: "Mówiłem mu, żeby z tym skończył".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ben Affleck
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy