"W pustyni i w puszczy": nie tylko film! Mija 50 lat od premiery serialu
Przez lata twórcy z różnych krajów próbowali przenieść na ekran uznaną powieść Henryka Sienkiewicza - "W pustyni i w puszczy". W końcu udało się to Władysławowi Ślesickiemu, który z książki zrobił imponujące filmowe widowisko. Rok po debiucie stworzył również serial, którego premiera nastąpiła już pół wieku temu!
Przeniesienia "W pustyni i w puszczy" na duży ekran podjął się Władysław Ślesicki, doświadczony dokumentalista, autor głośnych filmów "Rodzina człowiecza", "Zanim opadną liście..." czy "Płyną tratwy". Ślesicki był odpowiedzialny za reżyserię i scenariusz. Muzykę do filmu skomponował Andrzej Korzyński, a montażystką była Krystyna Rutkowska.
Zdjęcia do filmu rozpoczęły się w 1971 roku i trwały z przerwami aż do roku 1973. W tym czasie ekipa pracowała w Egipcie, Bułgarii oraz Sudanie. Film kręcono w trudnych warunkach. Młodzi aktorzy, Tomasz Mędrzak i Monica Rosca, którzy wystąpili w głównych rolach, opowiadali, że oprócz paskudnej pogody - upałów dochodzących do kilkudziesięciu stopni Celsjusza - i utrudnionej komunikacji z wielokulturową ekipą, dochodziły jeszcze "uroki" jedzenia z puszek i picia wody z beczek. W Egipcie tubylcy patrzyli na nich podejrzliwie, kilku członków ekipy władze zatrzymały nawet, podejrzewając o szpiegostwo.
Obok Mędrzaka i Rosci w obsadzie produkcji znaleźli się m.in. Stanisław Jasiukiewicz, Edmund Fetting, Zygmunt Maciejewski, Zygmunt Hobot oraz wielu aktorów afrykańskich.
Film "W pustyni i w puszczy" na ekrany polskich kin wszedł 16 października 1973 spotykając się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności. Szacuje się, że obraz na dużym ekranie obejrzało prawie 31 milionów widzów.
W 1974 roku twórcy filmu zrealizowali także serial telewizyjny oparty na powieści Henryka Sienkiewicza. Był to czteroodcinkowy miniserial, który również wyreżyserował i napisał Władysław Ślesicki. Za produkcję odpowiadało Studio Filmowe Iluzjon, które nadzorowało też pierwowzór.
Produkcja została stworzona z materiałów nakręconych równolegle z filmem. Choć serial bazuje na tych samych zdjęciach, co film kinowy, nie jest jego wiernym odwzorowaniem. W produkcji telewizyjnej wykorzystano inne ujęcia tych samych scen, zmodyfikowano dialogi, a także dodano kilka nowych sekwencji. Dzięki tym zmianom serial zyskał unikalny charakter, umożliwiając widzom odkrycie historii Stasia i Nel w nieco inny sposób.
Każdy z czterech odcinków - "Porwanie", "Chartum", "Ucieczka" i "Smain" - trwał około 50 minut. Premiera odbyła się 25 grudnia 1974 roku. Dziś mija 50 lat od debiutu produkcji.
Historia skupiała się na uprowadzeniu 14-letniego Stasia i 8-letniej Nel. Po uwolnieniu się z rąk porywaczy, dzieci przemierzają Afrykę w poszukiwaniu pomocy, doświadczając wielu ekscytujących przygód. Na swojej drodze spotykają m.in. Afrykanina Kaliego oraz słonia Kinga.
"Ja i Tomek w ciągu zaledwie kilku dni staliśmy się gwiazdami. Ludzie nie dawali nam spokojnie przejść na ulicy, prosili o autografy i wspólne zdjęcia. Dniami i nocami stukali do drzwi naszych mieszkań, a telefon dzwonił niemal non stop" - mówiła Monica Rosca w wywiadzie dla "Na żywo".
Po latach przyznała, że kariera aktorki nigdy nie była jej marzeniem. Od dziecka chciała zostać pianistką. Dziś koncertuje na całym świecie i może pochwalić się nagraniem pięciu płyt z własnymi utworami. Dodatkowo wykłada na znanych muzycznych uczelniach w Łodzi i Warszawie.
Tomasz Mędrzak zdecydował się kontynuować karierę aktorską, jednak woda sodowa nigdy nie uderzyła mu do głowy. Siedem lat po ekranowym debiucie zagrał w serialu "Dom". Po zakończeniu produkcji aktor podjął decyzję, że nie będzie zabiegał o nowe role w serialach i filmach. Od 2000 roku całą swą energię poświęca teatrowi.
Zobacz też: "Pianista" go wykończył. Aktor wspomina ciężką transformację do roli