Tajemnica kultowej komedii. Jeden z bohaterów skrywał niezwykły sekret
Niektóre filmy kryją w sobie tajemnice, o których widzowie nie mieli pojęcia – kultowa komedia sprzed lat nie jest wyjątkiem. Okazuje się, że jedna ze scen, która rozbawiła miliony, zawierała prawdziwy, a nie filmowy trik.
Nie każdy film komediowy zdobywa miano kultowego, ale "Kac Vegas" z 2009 roku z pewnością na to zasługuje. To opowieść o szalonej, nieprzewidywalnej nocy w Las Vegas, która przeszła do historii kina. Za kulisami tej produkcji kryje się jednak wiele zaskakujących sekretów, które z pewnością zainteresują fanów i nie tylko.
Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów pierwszej części "Kac Vegas" jest brak zęba u Stu, postaci granej przez Eda Helmsa. Co ciekawe, ten brak nie jest efektem pracy charakteryzatorów ani specjalistów od efektów wizualnych. Ed Helms rzeczywiście nie ma jednego z przednich zębów - stracił go w młodości. Na co dzień nosi protezę, którą na potrzeby kręcenia filmu po prostu wyjął. Dzięki temu scena była wyjątkowo autentyczna, a widzowie nie mieli pojęcia, że to żadna iluzja.
W filmie pojawia się słynny tygrys Mike’a Tysona, który staje się jednym z wątków fabuły. Fani od lat zastanawiali się, czy zwierzę było prawdziwe. Odpowiedź brzmi: tak, ale z drobnymi wyjątkami. Na planie faktycznie wykorzystano prawdziwego tygrysa, jednak w niektórych scenach zastosowano animatronikę oraz efekty specjalne, aby zapewnić bezpieczeństwo zarówno ekipie, jak i samemu zwierzęciu. Mike Tyson, który gra samego siebie, przyznał w wywiadach, że praca z tygrysem była jednym z najdziwniejszych doświadczeń w jego karierze.
Kręcenie filmu w Las Vegas było zarówno błogosławieństwem, jak i wyzwaniem dla obsady i ekipy. Miasto, które nigdy nie śpi, okazało się inspiracją dla wielu scen, ale jednocześnie wymagało od aktorów ogromnej dyscypliny. Bradley Cooper przyznał w wywiadach, że nocne zdjęcia bywały wyjątkowo trudne - miasto tętniło życiem, co często rozpraszało ekipę. Jednak to właśnie autentyczność tego miejsca sprawiła, że film nabrał unikalnego charakteru.
Zobacz też:
Opowieść o najlepszym bramkarzu świata. Nowy dokument w SkyShowtime