Reklama

Historia jednego filmu: "Holiday". Nie milkną spekulacje na temat kontynuacji

W filmie "Holiday" dwie kobiety dokonują spontanicznej zamiany domów. Iris ląduje w Los Angeles, a Amanda trafia na brytyjską prowincję. Pomimo świątecznego kontekstu, reżyserka Nancy Meyers nie planowała stworzenia opowieści, która stanie się klasykiem. Produkcja przyniosła jednak 206 milionów dolarów zysku i zyskała wielu fanów na całym świecie.

Iris (Kate Winslet) jest zakochana w mężczyźnie, który właśnie ma poślubić inną. Amanda (Cameron Diaz), dowiaduje się, że człowiek, z którym mieszka był jej niewierny. Dwie kobiety pod wpływem impulsu wymieniają się domami na okres świąt Bożego Narodzenia. Iris wprowadza się do domu Amandy w słonecznym Los Angeles, a Amanda przyjeżdża na pokrytą śniegiem brytyjską wieś.

Reklama

Wkrótce okazuje się, że los ma dla nich prawdziwą niespodziankę w postaci bratnich dusz. Na drodze Amandy pojawia się brat Iris - Graham (Jude Law), a Iris poznaje kompozytora muzyki filmowej - Milesa (Jack Black).

"Holiday" z gwiazdorską obsadą zyskał status świątecznego klasyka. Widzowie na całym świecie pokochali dwie na pozór różne, a tak naprawdę bardzo do siebie podobne i błyskotliwe historie miłosne dwóch kobiet.

"Holiday": widzowie na całym świecie pokochali ten film

Prace na planie rozpoczęły się w Los Angeles. Następnie na miesiąc przeniosły się do Anglii. Zdjęcia zakończono w Kalifornii. Choć dom Amandy znajduje się w Brentwood, sceny przed posiadłością zostały nakręcone przed domem w stylu Mission Revival, zaprojektowanym przez architekta Wallaca Neffa w San Marino, przedmieściu przylegającym do Pasadeny. Wnętrza domu Amandy z kolei filmowano w Sony Pictures Studios w Culver City.

Jeśli chodzi o dom Iris okazuje się, że tak naprawdę... nie istnieje. Jude Law uchylił rąbka tajemnicy w rozmowie z BBC Radio.

"Ta chatka nie istnieje" - ujawnił Law, dodając: "Reżyserka jest trochę perfekcjonistką. Zwiedziła całą okolicę i nie znalazła idealnego domku, którego szukała. Dlatego po prostu zatrudniła projektanta, narysowała projekt i kazała komuś go zbudować".

Aktor zdradził również w jaki sposób kręcono sceny w posiadłości, czym jeszcze bardziej zszokował rozmówczynie. Okazuje się, że kluczową rolę w produkcji spełniła magia montażu:

"Kręciliśmy tam zimą. Za każdym razem, gdy wchodziłem przez te drzwi, robiliśmy cięcie, a wszystkie sceny we wnętrzach nagraliśmy w Los Angeles jakieś trzy miesiące później" - opowiadał.

Film zadebiutował w kinach późną jesienią 2006 roku i bez dwóch zdań podbił serca widzów. Zarobił łącznie 206 mln dolarów na całym świecie, przy budżecie wynoszącym 85 mln. Jednocześnie "Holiday" stał się dwunastym najlepiej zarabiającym filmem lat 2000-tych wyreżyserowanym przez kobietę.

"Holiday": to nie miał być film na święta. Reżyserka nie kryje zaskoczenia

Nancy Meyers, pomysłodawczyni i reżyserka produkcji, wzięła udział w jednym z odcinków podcastu "Hollywood Gold". W trakcie rozmowy przyznała, że nigdy nie patrzyła na swoje dzieło jak na film świąteczny. Boże Narodzenie miało być jedynie tłem dla historii o samotnych, zranionych osobach.

"Nigdy nie myślałam, że będzie to film, który ogląda się w czasie świąt. Nie myślałem o tym w ten sposób. Chciałem po prostu opowiedzieć historię o tych ludziach. Akcja toczy się w okolicy świąt Bożego Narodzenia, ponieważ one mogą być samotne. Jak zauważyłam wczoraj wieczorem podczas ponownego oglądania, wszyscy są zranieni"- wyjaśniła Meyers.

"A święta wydają się być dobrym czasem na radzenie sobie z tymi problemami, więc to było to, a nie: 'Hej, myślę, że zrobię świąteczny film świąteczny'. Zupełnie nie" - podsumowała.

"Holiday": czy powstanie kontynuacja?

W wywiadzie dla "E! News" Jude Law wyznał, że bardzo podoba mu się pomysł potencjalnej kontynuacji "Holiday". Zapytany o to, jak wyobraża sobie w tym momencie swojego bohatera, odpowiedział: "Myślę, że Graham nadal nosi kardigany, okulary i dużo czyta" - zażartował. Aktor dodał także, że z pewnością martwi się o swoje córki, które miałyby teraz 28 i 29 lat.

Z kolei Winslet zapytana przez "Deadline" o kontynuację "Holiday", stwierdziła, że jest zaskoczona, że nikt nigdy nie zaczął poważnie rozważać tego pomysłu. "To ten rodzaj filmu, który wręcz prosi się o sequel, ale szczerze mówiąc, nigdy nie podjęto tematu" - stwierdziła aktorka.

Mimo tęsknoty fanów za bohaterami filmu reżyserka Nancy Meyers już w 2022 roku kategorycznie zaprzeczyła wszystkim spekulacjom o kontynuacji i prawdopodobnie wciąż nie zmieniła w tej kwestii zdania.

Czytaj więcej: Większość widzów tego nie zauważyła. Taki błąd w klasyce kina

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Holiday
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy