KFF: Podsumowanie 52. edycji
Tegoroczna edycja Krakowskiego Festiwalu Filmowego zgromadziła blisko 600 gości, w tym rekordową jak dotąd liczbę aż 130 reżyserów, którzy reprezentowali kilkadziesiąt kinematografii z całego świata.
Podczas 7 dni festiwalowych na 7 ekranach pokazano niemal 250 filmów. O tym jak odpowiednio wyprodukować, wypromować i sprzedać film rozmawiali uczestnicy towarzyszącej festiwalowi Industry Zone, tu także miały miejsce Targi filmowe.
Obok stałych uczestników festiwalu, by wymienić choćby: Danię, Francję, Niemcy, Wielką Brytanię czy USA, wśród akredytowanych gości znaleźli się także przedstawiciele Brazylii, Japonii i Korei Południowej. Najwięcej, aż 7 filmów zaproszonych zostało z Izraela, co potwierdza bardzo mocną pozycję kinematografii tego kraju.
Tradycją Krakowskiego Festiwalu Filmowego jest, że na liście konkursowej obok ciekawie zapowiadających się debiutantów, można znaleźć także nazwiska od lat nagradzane. Tak było i tym razem, a do konkursu stanęli między innymi Vitalij Mansky i Danis Tanović. Dopisali także reżyserzy filmów pokazywanych poza konkursami, dzięki czemu krakowski festiwal stał się miejscem spotkań i prezentacji najnowszych projektów twórców zagranicznych, ale i polskich rozproszonych po całym świecie. Ze Stanów Zjednoczonych przyjechał pierwszy laureat festiwalu Marian Marzyński, z Australii nazywany tamtejszym Disneyem Yoram Gross, a ze Szwecji związani z festiwalem od lat Leo Kantor i Jerzy Śladkowski. Dołączyli do nich przedstawiciele nowej generacji dokumentalistów: ze Szwajcarii Jan Czarlewski oraz z Hiszpanii Agata Maciaszek.
Do Krakowa przybyli także przedstawiciele najważniejszych i największych festiwali filmowych na świecie: Adriek van Nieuwenhuyzen z IDFA w Amsterdamie, Grit Lemke zDOK Leipzig oraz Alessandro Marcionni i Sergio Fant z Locarno Film Festival. Reprezentacja objęła festiwale w Nyon, Odense, Florecji, Jihlavie, Genewie, Helsinkach, Tallinnie czy Kijowie, ale także koreańskiego DMZ Docs. Nowością tegorocznej edycji był panel dyskusyjny "Get with the Programme", podczas którego selekcjonerzy i programerzy międzynarodowych festiwali udzielili rad i wskazówek dotyczących zagadnień strategii promocyjnej i dystrybucji festiwalowej. W Jury konkursu filmów krótkometrażowych zasiadła natomiast Torene Svitil, członkini amerykańskiej Academy of Motion Pictures Arts and Sciences, która podczas spotkania w ramach Idustry Zone opowiedziała jak skutecznie zabiegać o nominację do Oscara dla filmu dokumentalnego i krótkometrażowego.
Wszyscy akredytowani goście mogli korzystać z cyfrowej wideoteki, a filmy polskie po raz pierwszy będą także dostępne online aż do następnej edycji festiwalu.
Organizatorzy Krakowskiego Festiwalu Filmowego od lat mają słabość do muzyki, czego dowiódł już sam film na otwarcie - polska premiera "Marleya" Kevina Macdonalda. Jednym z mocnych punktów programu tradycyjnie cieszącym się dużą popularnością jest pozakonkursowa sekcja Dźwięki muzyki, w ramach której od wielu już lat możemy zobaczyć najnowsze muzyczne dokumenty z całego świata. Podążając za muzyczną fascynacją organizatorzy festiwalu już w przyszłym roku po raz pierwszy zaproszą twórców dokumentalnych filmów muzycznych do udziału w konkursie DocFilmMusic. Konkurs odbędzie się w ramach kolejnej, 53. już edycji Krakowskiego Festiwalu Filmowego.
- Od wielu lat nosiłem się z zamiarem organizacji osobnego festiwalu muzyki filmowej. Siedem lat temu powstała koncepcja konkursu muzycznych filmów dokumentalnych, który byłby naturalnym, rozwinięciem ulubionej naszej sekcji. A że pierwszym laureatem najmłodszego stażem w Krakowie konkursu dokumentalnego był film muzyczny "Jimmy Rosenberg. Ojciec syn i talent", nie pozostało nam nic innego jak umieścić ten konkurs w ramach Krakowskiego Festiwalu Filmowego - mówi Krzysztof Gierat, dyrektor festiwalu.
W tym roku zmaganiom w trzech konkursach towarzyszyło 10 sekcji pozakonkursowych. Po prezentacji kina izraelskiego i holenderskiego w latach poprzednich, w tym roku gościem specjalnym festiwalu była kinematografia włoska, której najnowszy dorobek dokumentalny został pokazany w ramach cyklu Spojrzenie na Włochy, a jej przedstawiciele wzięli udział w konferencji. Już dziś wiemy, że za rok z zaproszenia, by zaprezentować swoje najlepsze filmy skorzysta Szwajcaria i to na niej skupi się uwaga organizatorów i gości festiwalu.
Nowością tegorocznej edycji Industry Zone była prezentacja polskich filmów dokumentalnych w fazie postprodukcji. W ramach "Docs to go!" przedstawiono 9 projektów polskich filmów dokumentalnych, których producenci i reżyserzy mieli okazję uzyskać ostatnie przed sfinalizowaniem produkcji porady od ekspertów branży. Wspólna inicjatywa Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i Krakowskiej Fundacji Filmowej wzbudziła zainteresowanie głównie wśród przedstawicieli festiwali zagranicznych i z pewnością będzie miała swoją kontynuację także w roku następnym.
W ramach pitchingu Dragon Forum zostały zaprezentowane 23 projekty, a wsparcie doradcze oraz opiekę produkcyjną na etapie przygotowań otrzymały dwa z nich: rumuński "Iho" Elizy Zdru oraz polski "Uratowane z Potopu" Konstantego Kulika i Marcina Jamkowskiego. W składzie oceniającym zasiedli przedstawiciele telewizji, firm producenckich oraz festiwali filmowych z USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemiec i Belgii. Spośród uczestników pitchingu wybrane zostaną także projekty, które będą zaprezentowane na koszt organizatorów na festiwalach IDFA i DOK Leipzig. Swoją nagrodę przyznał również kanał telewizyjny HBO.
Tyle o zakończonej tydzień temu edycji. Za rok jedno z najważniejszych wydarzeń filmowych odbędzie się w dniach 26 maja - 1 czerwca.