Reklama

"Pokolenia" Janusza Zaorskiego na Festiwalu Filmowym w Gdyni

W ramach Festiwalu Filmowego w Gdyni zaprezentowany zostanie pełnometrażowy film fabularno-dokumentalny "Pokolenia" Janusza Zaorskiego, który powstał z okazji jubileuszu wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych.

W ramach Festiwalu Filmowego w Gdyni zaprezentowany zostanie pełnometrażowy film fabularno-dokumentalny "Pokolenia" Janusza Zaorskiego, który powstał z okazji jubileuszu wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych.
Janusz Zaorski /Festiwal Filmowy w Gdyni /materiały prasowe

Z 450 filmów zrealizowanych w WFF we Wrocławiu Zaorski wybrał ok. 50 tytułów, a ich fragmenty ułożył nie według daty realizacji, ale zgodnie z chronologią historii Polski, poczynając od "Pokolenia" Wajdy, poprzez filmy Chęcińskiego, Hasa, Kutza, Polańskiego, aż po Holland, Kieślowskiego, Marczewskiego, Zanussiego, i wielu innych. Powstał w ten sposób niezwykły obraz kilkudziesięciu lat historii naszego kraju i polskiego kina, zwieńczony współczesną ramą.

Nawiązując do dzieła Andrzeja Wajdy "Pokolenie", film zaczyna się w 1939 roku od sceny kradzieży węgla z niemieckiego pociągu towarowego. Czwórka roześmianych chłopaków (Cybulski, Polański, Łomnicki, Ber) brutalnie wkracza w dojrzałość. Jeden z nich (Ber) zostaje zastrzelony przez niemieckiego żołnierza, inny (Jaś Krone), po wystrzeleniu całej amunicji, decyduje się na samobójczy krok i rzuca się z ostatniego piętra klatki schodowej. Fragment filmu "Olimpiada 40" pokazuje opór polskich żołnierzy, którzy na przekór komendantowi, organizują w stalagu "igrzyska olimpijskie". Koniec wojny to z jednej strony Cybulski w "Jak być kochaną", opuszczający skrytkę, w której się ukrywał, z drugiej - to Maciej Chełmicki. Bohaterowie Komedii "Sami swoi": Pawlak i Kargul przyjeżdżają na Ziemie Odzyskane.

Kolejne sekwencje polskiej historii - a jednocześnie historii polskiego kina - opowiadają sugestywne kadry z najbardziej znanych polskich filmów: "Nikt nie woła" Kazimierza Kutza, "Agnieszka 46" Sylwestra Chęcińskiego, "W zawieszeniu" i "Ostatni prom" Waldemara Krzystka, "Dreszcze" Wojciecha Marczewskiego, "Wielki bieg" Jerzego Domaradzkiego, "Pętla" Wojciecha Jerzego Hasa, "Salto" Tadeusza Konwickiego, "Nóż w wodzie" Romana Polańskiego, "Indeks" Janusza Kijowskiego, "Yesterday" i "Marcowe migdały" Radosława Piwowarskiego, "Anatomia miłości" Romana Załuskiego. Tę 100-minutową lekcję historii kończy film Piotra Łazarkiewicza "Fala" i suplement do niego, czyli spotkanie po latach, w 2015 roku, z bohaterami filmu z 1985 roku. W budynku dawnej WFF-2 Maciek Chełmicki z "Popiołu i diamentu" zwiedza wytwórnię, tę starą, którą zobaczymy na archiwalnych wykopiowaniach i tę nową, wyposażoną w supernowoczesny sprzęt audiowizualny.

- Debiutowałem filmem "Uciec jak najbliżej" na początku lat 70. we Wrocławskiej Wytwórni Filmowej. W sumie zrealizowałem tam pięć filmów i praktycznie przez pięć lat mieszkałem w stolicy Dolnego Śląska. Dlatego mam duży sentyment do tego miasta i z radością podjąłem się realizacji filmu o wrocławskiej WFF z okazji jej jubileuszu - mówi Janusz Zaorski.

Reklama

- Przypuszczam, że pomysł, aby uszeregować filmy zrealizowane we wrocławskiej wytwórni nie w kolejności dat ich powstania, ale w taki sposób, by tworzyły swoistą filmową historię Polski, jeszcze kilka lat temu nie przyszedłby mi do głowy. Syntetycznego myślenia nauczyła mnie jednak kilkudziesięcioletnia praca reżyserska, dwudziestoletnie doświadczenie w czytaniu prac krytyczno-filmowych jako juror w konkursie o Nagrodę im. Krzysztofa Mętraka i wreszcie praca pedagogiczna na Wydziale Reżyserii Akademii Teatralnej w Warszawie. "Pokolenia", obraz składający się z fragmentów filmów zrealizowanych we Wrocławiu, jest jednocześnie moją bardzo osobistą wypowiedzią. To moja historia filmu, to moja historia kraju. Pokolenia polskich twórców filmowych towarzyszyły przez kolejne lata pokoleniom widzów. Na dobre i na złe - dodaje reżyser.

- Film Janusza Zaorskiego to coś więcej, niż sentymentalna podróż przez półwiecze polskiego kina - choć ten aspekt jest w nim bardzo ważny - mówi Michał Oleszczyk, Dyrektor Artystyczny Festiwalu. - Dzięki subtelności reżysera, fragmenty przywoływanych filmów zaczynają tworzyć własną opowieść o historii naszego kraju i naszej zbiorowej wyobraźni, której wyrazem jest przecież kino. Bardzo się cieszę, że widzowie Festiwalu Filmowego w Gdyni będą mogli zapoznać się z tym wyrazem filmowej erudycji i miłości do kina, jakim są właśnie "Pokolenia".

41. Festiwal Filmowy w Gdyni odbędzie się w dniach 19-24 września 2016 roku. Projekcja filmu i spotkanie z twórcami odbędą się 22 września o godz. 12 w Gdyńskim Centrum Filmowym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Janusz Zaorski | Festiwal Filmowy w Gdyni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy