Jerzy Stuhr pokazał "Korowód"
Film "Korowód" w reżyserii Jerzego Stuhra zaprezentowano w środę na festiwalu w Gdyni. Jeden z głównych bohaterów to były współpracownik SB, ponoszący karę za swe czyny popełnione w czasach PRL. Wątek związany z lustracją jest ważnym, ale nie głównym elementem tego filmu - zaznaczył Stuhr na towarzyszącej projekcji konferencji prasowej.
Bohaterowie "Korowodu" to reprezentanci dwóch pokoleń Polaków. Przedstawicielem starszego jest grany przez Jana Frycza były współpracownik SB Zdzisław Dąbrowski, który przed laty niszczył bez skrupułów życie innych.
To najbardziej tragiczna postać "Korowodu". Dąbrowski ponosi za swe czyny srogą karę, co więcej ... sam ją sobie wymierza. Wiąże się to m.in. ze zjawiskiem lustracji.
Dlatego dziennikarze prosili, by Stuhr powiedział, co sądzi o lustracji w Polsce. "Wszystko zostało sprowadzone do przekrzykiwania się, do pojedynków na lustrację. A przecież chodzi o wielkie, tragiczne, traumatyczne przeżycie dla części pewnego pokolenia" - ocenił reżyser.
Stuhr zrealizował ten film na podstawie własnego scenariusza. Zaznaczył, że pisał scenariusz dwa lata temu. Podkreślił też, że wątek związany z lustracją jest istotnym, ale nie głównym elementem filmu.
"Równie ważne, a może nawet ważniejsze jest to, że trauma mojego pokolenia spotyka się z brakiem zainteresowania ze strony młodych" - powiedział Stuhr.
Młode pokolenie Polaków reprezentuje w filmie zdemoralizowany student Bartek Wilkosz. To chłopak, który bez wahania kłamie i oszukuje innych dla własnej korzyści. Gdy wyniszczony psychicznie Dąbrowski zwierza mu się ze swych dawnych czynów i mówi, że po latach musi się z nich rozliczyć, student odpowiada: "Mnie to nie obchodzi".
Jednak wkrótce okaże się, że wydarzenia z życia Dąbrowskiego wpłyną na losy Bartka. Chłopak będzie musiał zmienić swój stosunek do moralności.
Bartka zagrał Kamil Maćkowiak, aktor Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi, znany szerszej publiczności z seriali telewizyjnych - w tym z "Kryminalnych", gdzie występuje w roli młodego prokuratora. "Korowód" to debiut Maćkowiaka na dużym ekranie.
W obsadzie "Korowodu" znaleźli się także m.in. syn reżysera - Maciej Stuhr, Karolina Gorczyca, Katarzyna Maciąg, Aleksandra Konieczna i Zbigniew Ruciński. Jedną z ról - rektora wyższej uczelni - zagrał sam Jerzy Stuhr.
Reżyser "Korowodu" podkreślił, że nie chce, "by w tym filmie doszukiwano się ponurego tonu". "Lubię, gdy widz wychodzi z kina z nadzieją" - powiedział.
Autorem zdjęć jest Bartosz Prokopowicz. Muzykę skomponował Paweł Szymański. Producentem filmu jest Juliusz Machulski. Na ekrany polskich kin "Korowód" trafi w listopadzie.
Na 32. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni - który rozpoczął się w poniedziałek, a potrwa do soboty - "Korowód" Stuhra jest jednym z 22 obrazów walczących o najważniejszą nagrodę festiwalu, Złote Lwy dla najlepszego polskiego filmu. Laureat tej nagrody zostanie ogłoszony w sobotę.