Jesień 1981, Katowice. Tomasz, pracownik elektrociepłowni, zostaje wysłany przez dyrektora na wielką demonstrację „Solidarności” w charakterze partyjnego szpicla. Chętnie się zgadza: pochodzi ze wsi i czuje się nieswojo wśród robotników wielkomiejskiego przedsiębiorstwa. Potęga manifestacji, podniosły nastrój wywołany śpiewaniem pieśni religijnych i patriotycznych porywają Tomasza. Tomasz zaczyna bezwiednie śpiewać... Pojawiają się uzbrojone po zęby oddziały milicji. Demonstranci rozpraszają się. Tomasz przez przypadek staje się celem upartego pościgu.