Jest to opowieść o ludziach krzątających się na ziemi, ale czujących na sobie nieubłagane Oko Nieba. Chcą żyć, boją się śmierci - osłaniają się przed nią żartami, modlitwą, wódką.
Bohater filmu, Bartłomiej (Franciszek Pieczka) stary, czcigodny, uroczysty. W życiu powszednim ubogi gospodarz. Jego autorytet we wsi i okolicy bierze się z jego "kapłańskiej" roli - wygłasza mowy pogrzebowe ("rekomendancje"). Podsumowuje życie zmarłych, wypowiada sentencje, które w pamięci wspólnoty zapadają na pokolenia jak święty, nienaruszalny wyrok. Drugą, istotną postacią jest Bartek (Paweł Krucz) - dwunastoletni wnuczek Bartłomieja. To on zadaje te ważne, "dziecinne" pytania: Co to jest dusza i gdzie ona jest? Czy zwierzęta, drzewa mają duszę?... Tego chłopca nie interesują współczesne, młodzieżowe fascynacje - ale zagadka życia i śmierci. Następnymi ważnymi postaciami są: listonosz Tomasz (Mariusz Gołaj) i nauczycielka Sonia (Kamila Sammler). Ich małżeństwo jest mezaliansem - ona po studiach, on po czterech klasach. Po ich nieuchronnym rozstaniu Tomasz zaczyna pić, wpada w alkoholizm. Jest jednak z gruntu uczciwy, ma prawe serce. Bartłomiej starzeje się, przeczuwa nadchodzący kres. I właśnie w Tomaszu upatruje następcę swojej misji, ale stawia warunek - Tomasz musi przestać pić. , o dziwo, Tomasz odstawia alkohol i wygłasza podniosłą mowę pogrzebową dla żyjącego jeszcze Bartłomieja. Ten jest tak poruszony, że po tym "egzaminie" sumuje to słowami: "szkoda, że to tylko próba". Aż tu nagle przewrotny los! Autobus zabija na szosie rowerzystę. Kierowca być może pijany, rowerzysta trzeźwy. Tym rowerzystą był listonosz Tomasz. Pogrzeb Tomasza. Mowę wygłasza wstrząśnięty Bartłomiej. W porywającym natchnieniu nie wytrzymuje napięcia - osuwa się na ziemię, umiera. Obaj zmarli, Bartłomiej i Tomasz, czyści sercem - w finale filmu - spotykają się na drodze do Nieba.
"Requiem" to 7 z kolei film Witolda Leszczyńskiego. Duchem najbardziej przypomina jego reżyserski debiut z 1967 roku, czyli "Żywot Mateusza". Jeden z krytyków filmowych, Lech Pijanowski, tak napisał o "Żywocie Mateusza": "Leszczyński zrobił film poetycki, lapidarny, piękny do oglądania". To samo można powiedzieć o "Requiem". Niewiele się tu dzieje, życie toczy się spokojnym, wiejskim rytmem. Ludzie wtopieni są w przyrodę, chociaż cywilizacja nieuchronnie stuka do ich drzwi, burząc spokój i poczucie bezpieczeństwa. Skojarzenie z "Żywotem Mateusza" przychodzi na myśl również ze względu na obsadę. W obydwu tych filmach główną rolę męską gra Franciszek Pieczka. W obydwu tytułach Anna Milewska gra kobietę o imieniu Olga z tym, że w "Żywocie Mateusza" Olga była siostrą tytułowego bohatera, tu zaś jest niespełnioną miłością Bartłomieja. Zdjęcia do "Requiem" kręcone były w Borowcu nad rzeką Czarną, w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego. Wszyscy we wsi znają Witolda Leszczyńskiego, bowiem 14 lat temu zamieszkał w jednym z tutejszych domów. "Wolę, by moje życie toczyło się tutaj, niż gdzieś w Łodzi, czy Nowym Jorku" - mówi reżyser. 68-letni reżyser traktuje "Requiem" jako requiem dla swojej twórczości: "To film o urodzie świata, o miłości i śmierci, o czułości i brutalności" - mówi.
PROLOG: Trzy dziewczynki dekorują wianuszkiem figurkę Matki Boskiej. Jedna z nich biegnie po dodatkowe kwiatki. Ginie pod przejeżdżającym szosą tirem....
FRANCISZEK PIECZKA (odtwórca roli Bartłomieja)
Jeden z najwybitniejszych polskich aktorów teatralnych i filmowych. Urodził się 18 stycznia 1928 r. w...