Oczekiwany z ogromnym zainteresowaniem najnowszy film Ridleya Scotta ("Robin Hood", "Królestwo niebieskie") to jego pierwszy film science fiction od czasu legendarnego "Łowcy androidów", którego akcja nawiązywać będzie do wątków słynnej serii o Obcym. W rolach
głównych: niezapomniana Lisbet Salander z trylogii "Millennium" Noomi Rapace i Michael Fassbender ("Bękarty wojny", "X-Men: Pierwsza klasa").
Ridley Scott, twórca takich hitów filmowych jak "Obcy - 8 pasażer 'Nostromo'" czy "Łowca androidów", wraca z kolejnym spektakularnym obrazem science-fiction - "Prometeuszem".
Scott wprowadzi nas w świat nowej mitologii. Opowiedział historię grupy badaczy, którzy próbują dociec genezy gatunku ludzkiego. Przeżywają niezwykłą przygodę : wsiadają na pokład statku kosmicznego Prometeusz i podróżują do najmroczniejszych zakątków wszechświata. Stoczą walkę, od której wyniku zależy przyszłość rasy ludzkiej.
Scott nie zrobił filmu science-fiction od trzydziestu lat, ale nigdy nie odszedł od tego gatunku. Do ponownego wyreżyserowania takiej historii skłonił go oryginalny pomysł. "Jeśli chodzi o filmy akcji czy science-fiction, twórcy od dawna są wypaleni. Żeby propozycja tego typu była udana, musi wyróżniać się na tle wielu innych podobnych. Odszedłem od science-fiction nie tylko dlatego, że angażowałem się w inne projekty, ale przede wszystkim dlatego, że żaden scenariusz nie był wystarczająco prawdziwy, oryginalny i mocny. "Prometeusz" spełnił te kryteria." - mówi Scott.
Pomysł na film narodził się z jednej, nieco zapomnianej, sceny z "Obcego". Tajemnicza istota to reprezentant rasy gigantów, która wyginęła. Tak zwany "Space Jockey" (w Polsce znany jako Gigant lub Pilot) odkrył jaja, z których wykluli się groźni obcy.
"Prometeusz" jest jak prequel "Obcego". - mówi Ridley Scott. Twórcy puścili wodze wyobraźni i rozwinęli pomysły i niewiadome wynikające z tego filmu. "Ukuliśmy nową mitologię, na której opiera się cała historia. Oczywiście nawiązania do "Obcego" są jasne, ale to prawdziwie oryginalna opowieść i nowe ogniwo gatunku science-fiction." - zapewnia reżyser.
"Najtrudniejsze w pisaniu scenariusza było dawkowanie informacji i umiejętne kreowanie świata. Czułem się jak malarz, któremu dano ogromne płótno." - mówi scenarzysta, Jon Spaihts.
Wraz z pisaniem scenariuszu pojawił się główny pomysł : badacze odkrywają istoty, które uważają za swoich "twórców". Natrafiają na istoty, które mogły powołać życie na Ziemi. Ekipa "Prometeusza" finansowana przez wielką korporację w pewnym sensie patrzy bogom prosto w oczy. A jak pokazuje między innymi mitologia grecka, obcowanie z bogami może źle się skończyć.
"Inspiracją filmu jest historia Prometeusza, który ukradł bogom ogień i dał go ludziom. Został za to surowo ukarany. Nasza opowieść dotyczy relacji między ludźmi, a wszechmogącymi i co się dzieje, gdy próbujemy stawić im czoło." - tłumaczy reżyser, a producent Damon Lindelof dodaje : "To opowieść o nas. O tym jacy jesteśmy, jaka przyszłość nas czeka , o rozwoju nauki i technologii oraz o filozofii."
Ekipa badaczy przemierza kosmos w poszukiwaniu odpowiedzi na ważne egzystencjalne pytania. Wyprawą kieruje dwoje wybitnych naukowców : Shaw (Noomi Rapace) i Holloway (Logan Marshall-Green). Ona jest człowiekiem wiary i pragnie poznać bogów. On to człowiek nauki i podchodzi do ekspedycji na chłodno. Są archeologami i po odkryciu piktogramów, które są według nich dziełem starożytnej cywilizacji, postanawiają dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Namawiają korporację Welland Industries na sfinansowanie drogiej wyprawy.
Nikt nie mógł przewidzieć, że ekspedycja zamieni się w horror. "Shaw i Holloway sądzili, że odnajdując starożytnych odpowiedzą na pytania dotyczące rasy ludzkiej. Pragnęli poznać bogów, którzy okażą im zrozumienie i współczucie. Okazało się, że to niebezpieczna rasa przerastająca ludzi pod każdym możliwym względem." - mówi producent Michael Ellenberg.
"Wierzyli, że odkryją raj, a trafili do mrocznego, pokręconego świata. Lądują w piekle." - dodaje scenarzysta Jon Spaihts.
Bohaterowie muszą odnaleźć się w sytuacjach, których nie przewidzieli. "Historia jest realistyczna. Pokazaliśmy jak mogłaby wyglądać taka wyprawa przyjmując czarny scenariusz. Realizm to podstawa dobrego filmu, przynajmniej moim zdaniem. "Prometeusz" jest przerażający i daje do myślenia." - mówi reżyser i dodaje : "Naukowcy stawiają czoło rasie przewyższającej nas inteligencją i technologią. To skłania do refleksji na temat tego, jak wyglądałoby spotkanie z istotami będącymi dla nas niemal bogami. Może lepiej, żeby niektóre sprawy zostały niewyjaśnione i niezbadane?".
"Prometeusz" to pierwszy film science fiction w reżyserii Ridleya Scotta od czasu legendarnego "Łowcy androidów", którego akcja nawiązuje do wątków słynnej serii o Obcym.
Czytaj więcej
Ridley Scott słynie z tego, że bohaterkami jego filmów są silne, fantastyczne kobiety : Sigourney Weaver z "Obcego", Grena Davis i Susan Sarandon z "Thelmy i...
Ridley Scott słynie z umiejętnego korzystania z nowych technologii, ale też z realistycznego podejścia do filmowania. W czasach, gdy większość filmów...