Reklama

"Prometeusz": O PRODUKCJI

Ridley Scott słynie z umiejętnego korzystania z nowych technologii, ale też z realistycznego podejścia do filmowania. W czasach, gdy większość filmów science-fiction opiera się na efektach specjalnych, "Prometeusz" ma bogatą scenografię, nie zabrakło też fantastycznych rekwizytów i fantastycznych popisów kaskaderskich.

Ekipa i obsada były zachwycone dziełem scenografa, Arthura Maxa. "Arthur i jego ludzie zbudowali niesamowite plany filmowe. Naprawdę czuliśmy się na nich jak w innym świecie. To ułatwiło aktorom wczucie się w role i grę, bo bez problemu wyobrazili sobie, że trafili na inną planetę. Jeśli filmowcom zależy na wywołaniu w widzach silnych emocji, to realizm każdego aspektu filmu jest najbardziej istotny." - mówi producent Michael Ellenberg.

Reklama

Większość zdjęć zrealizowano w Pinewood Studios w Wielkiej Brytanii, między innymi w słynnej "007 Stage" (największa w Europie o powierzchni 5,500 metrów kwadratowych). Pracowano w pięciu halach, zbudowano szesnaście planów filmowych. Zdjęcia zaczęły się w sierpniu 2010 roku.

Arthur Max zaprojektował i zbudował nie tylko statki kosmiczne i pojazdy, ale też krajobraz planety. Tytułowy "Prometeusz" miał reprezentować najnowsze zdobycze techniki i rozwój nauki. "Inspirowałem się projektami NASA. Próbowałem sobie wyobrazić, jak mogłyby wyglądać w przyszłości. Pracowałem zarówno nad wyglądem pojazdów jak i ich wnętrzem." - mówi Max.

Najbardziej zachwycającym pojazdem jest oczywiście tytulowy "Prometeusz" - wykonany z niezwykłą precyzją, każdy jego element przykuwa wzrok. Najciekawszym planem jest kwatera Vickers, która przypomina luksusowy apartament przy nowojorskiej Piątej Alei - żyrandole Swarovskiego, pianino Fazoili.

Scenografowie stworzyli też niezwykłe laboratorium, w którym naukowcy badają swoje znaleziska, salę z kapsułami, w których śpią członkowie załogi oraz kwatery poszczególnych bohaterów.

Na ekranie zobaczymy między innymi Piramidę, w której znajduje się Juggernaut (statek kosmiczny podobny do tego, który rozbił się w "Obcym") czy garaż, w którym jest Prometeusz.

Prace w Pinewood Studios trwały 15 tygodni. Potem ekipa wyjechała na Islandię, a konkretnie do miasteczka Hekla. Część zdjęć powstała też przy przepięknym wodospadzie nieopodal Dettifoss.

Stworzenie kostiumów było równie dużym wyzwaniem jak zaprojektowanie i zbudowanie scenografii. "Ridley miał jasną wizję : zależało mu na tym, żeby kostiumy nie były takie jak w przeciętnym filmie o astronautach." - mówi kostiumolog, Janty Yates i dodaje : "Postanowiłam uszyć stroje, które zapewniałyby członkom załogi pełną swobodę ruchów i wygodę, a jednocześnie byłyby niezwykle praktyczne i przystosowane do warunków panujących na innej planecie. Dlatego pełen skafander zawiera plecak i specjalny kask."

Strój Davida różni się od kombinezonów pozostałych. Janty zależało na tym, żeby podkreślić, że David nie jest człowiekiem. Z kolei Vickers ma na sobie strój w odcieniu metalicznego srebra, co dobrze koresponduje z jej chłodnym usposobieniem.

"Obcy' są dziełem Conora O'Sullivana, specjalisty od charakteryzacji i protetyki filmowej, i jego ekipy. "Pragnęliśmy pokazać każdy etap rozwoju obcych. Oczywiście nawiązaliśmy do filmu "Obcy", ale zastosowaliśmy nowe rozwiązania. Ridley czerpie inspirację z otaczającej go rzeczywistości, dlatego wszystko co widać na ekranie nawiązuje do roślin, warzyw czy zwierząt, które znamy. Nic nie jest całkowicie zmyślone." - mówi Adlan.

"Prometeusz" to pierwszy film Ridleya Scotta nakręcony w technice 3D. Reżyser i autor zdjęć skorzystali z niej, żeby podkreślić sceny ukazujące technologię przyszłości i walkę bohaterów z obcymi.

"Prometeusz" to kolejna produkcja, którą Ridley Scott przekracza granice kina. "Polecam wybranie się na to do kina. Gwarantuję, że czeka was niezapomniany seans." - mówi Ridley Scott.

materiały dystrybutora
Dowiedz się więcej na temat: Prometeusz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy