Marissa wcale nie jest zwykłą gospodynią domową. Może i jest żoną słynnego reportera, kochającą i cierpliwą matką, ale należałoby dodać do tego jeszcze kilka szczegółów... Matkowanie Rebece i Cecilowi, którzy wyraźnie sobie tego nie życzą, wystawia jej cierpliwość na ciężkie próby. Ponadto jej mąż Wilbur nie grzeszy bystrością - przez lata nie zorientował się, że jego żona jest agentką specjalną w stanie spoczynku. Świat Marissy zostaje wywrócony do góry nogami, gdy maniakalny Timekeeper grozi przejęciem planety, a ona zostaje wezwana do działania przez szefa organizacji, w której utworzono oddział Małych Agentów. Do akcji wkraczają również Rebecca i Cecil. Tym razem muszą odłożyć kłótnie na bok i razem z macochą stworzyć zespół, który przy pomocy hiper-wymyślnych gadżetów ocali świat, a skutecznością zawstydzi nawet Jamesa Bonda.