Jest samotna i przestraszona, a jednocześnie dumna i chłodna. Namiętnie pali papierosy. Skrywa w sobie tajemnicę, której nie zaakceptowali nawet najbliżsi.
Juliette przez cały czas odsiadywania wyroku nie miała kontaktu z żadnym z członków swojej rodziny. Została wykluczona i wykreślona, zdana sama na siebie. Nauczyła się z tym żyć - nie potrzebuje nikogo i niczego. Kiedy pod swój dach przygarnia ją Lea, młodsza siostra, Juliette wcale nie czuje wdzięczności. Dzięki czułości Lei i jej rodziny początkowa niechęć i dystans znikają, a kobieta zaczyna wracać do normalnego życia. Ożywają wspomnienia i skrywane marzenia. Juliette uczy się rozmawiać z ludźmi, zdobywa pracę i oswaja się z rzeczywistością. Spod grubego pancerza, pod którym się schowała, przeziera bardzo wrażliwa i potrzebująca miłości istota.