Kiedy ojciec pięcioletniego Gary'ego "Eggsy'ego" Price'a ginie w trakcie służby, jego rodzina dostaje nietypowy medal oraz numer telefonu, pod który może zadzwonić raz, gdy będzie czegoś potrzebować. Siedemnaście lat później Eggsy (Taron Egerton) żyje na garnuszki matki. Rzucił szkołę, został aresztowany i dzwoni pod tajemniczy numer, by uniknąć więzienia. Na ratunek przychodzi Harry Hart (Colin Firth) - szpieg, który zawdzięcza ojcu Eggsy'ego życie. Harry proponuje Eggsy'emu wstąpienie do organizacji Kingsman, skupiającej tajnych agentów. Chłopak musi przejść serię szkoleń, które przygotują go do pracy, a jednocześnie poradzić sobie z dostosowaniem się do bycia w grupie wykształconych, dobrze obytych agentów.
Tradycyjni, angielscy szpiedzy, agenci służb specjalnych to popkulturowi bohaterowie, których warto czasami zderzyć z nowinkami ze świata kultury masowej. W najnowszym filmie Matthew Vaughna "Kingsman: Tajne służby" świat wyspiarskich dżentelmenów, którzy od wieków tworzą coś w rodzaju tajemnego zakonu służb specjalnych przechodzi metamorfozę.
Czytaj więcej