Ola (Maja Pankiewicz) wraca do domu po dwuletniej nieobecności. Odkrywa, że dom jest wystawiony na sprzedaż, a w łóżku mamy śpi obcy mężczyzna. Bliscy pozornie ruszyli z życiem dalej po niespodziewanej śmierci ojca, a pobyt Oli w domu nie jest nikomu na rękę. Wśród pakowanych do przeprowadzki rzeczy Ola odnajduje rodzinne kasety wideo. Wraz z rodzeństwem - młodszym bratem Pipkiem (Sebastian Dela) i najmłodszą siostrą Ajką (Klementyn Karnkowska) – postanawiają odtworzyć zdjęcia z dzieciństwa. Bohaterka dąży do naprawienia rozbitych więzi rodzinnych, ale przywołanie trudnych wspomnień sprawia, że rodzeństwo skłóca się jeszcze bardziej. Ola odkrywa, że każde z nich przeżywa traumę na swój sposób - w samotności i nie może się z nią uporać. Konfrontując się z rodziną, doprowadza do przełamania wiszącego w powietrzu napięcia.
Żałoba to trudny, osobisty temat, z którym kino mierzy się niezwykle rzadko. Ciężko bowiem znaleźć klucz do przełożenia na ekran tego, co dzieje się w człowieku w obliczu tragedii, tak by uniknąć banału lub nie osunąć się w łzawy melodramat. Debiutująca filmem "Innego końca nie będzie" Monika Majorek wychodzi z tej próby obronną ręką.
Czytaj więcej