Podtrzymywany na duchu przez grupkę pomocnych kolesi i dzięki dobrze zapowiadającemu się romansowi z jedną ze swoich klientek, Bill stara się zmienić coś w świecie... do momentu aż nieoczekiwane komplikacje wystawią jego nowe znajomości na próbę, a widmo świetlanej przyszłości hot-dogów zagrozi jego marzeniom.
"Happy Poet" jest inteligentną adaptacją klasycznej amerykańskiej filmowej historii - wyrzutka mierzącego się z systemem - z dozą charakterystycznego humoru oraz świeżym spojrzeniem na zainteresowania młodej generacji - krzyżowanie się różnych światopoglądów oraz jedzenie, które jemy.
Jak powiedział Paul Gordon - scenarzysta/reżyser/montażysta/producent oraz główny aktor filmu -
"Happy Poet" - pobieżnie patrząc - wydaje się być historią faceta, który otwiera stoisko z wegetariańskim jedzeniem, ale to może być historia o każdym z nas, kto o czymś marzy i dąży do realizacji swoich pomysłów. To film o ich przetrwaniu wobec naszego bycia miłymi czy wspaniałomyślnymi oraz wobec naszego idealizmu - także o tym jak życie często balansuje między nimi.
Reżyser stworzył niezależny film - dobrze skrojoną komedię o idealnie figlarnym, wytrawnym humorze - tryskający młodością, pełny ciekawych postaci, z interesującym głównym bohaterem, który - to dobrze lub źle - nosi swoje poglądy wypisane na T-shirtach.
"Happy Poet" to komedia o facecie, który otwiera stoisko z wegetariańskim jedzeniem ale to może być historia o każdym z nas, kto o czymś marzy i dąży do...
PAUL GORDON (Bill)
Już jako dziecko pisał krótkie zabawne opowiadania. Potem, dorastając w stanie Illinois, zaczął kręcić filmy krótkometrażowe, następnie...