Thriller oparty na niechlubnym eksperymencie nazwanym "Stanford Prison Experiment". Eksperyment przeprowadzany był w Stanach w Paolo Alto w roku 1971. Naukowcy wyodrębnili w laboratorium grupę 20 ludzi, których poddali eksperymentowi. 12 z nich miało odgrywać rolę więźniów, 8 strażników. Więźniowie przebywali w odosobnieniu, a obowiązujące ich zasady były na pierwszy rzut oka dosyć łagodne. Strażnicy tymczasem mieli pełnić swoją funkcję tak, jak zwykle robią to strażnicy, z jednym tylko zastrzeżeniem: nie mogli używać przemocy. Wszystkich uczestników eksperymentu obowiązywała zasada: mam dość, mogę wyjść. W każdej chwili można było zrezygnować. Nikt jednak tego nie zrobił. Początkowo wydawało się, że wszystko jest w porządku. Poddani eksperymentowi ludzie odgrywali swoje role, naukowcy notowali spostrzeżenia. Z czasem pomiędzy grupami zaczęło pojawiać się napięcie. Początkowo niegroźne. Jednak sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli naukowców. Jeden z więźniów zaczyna nadużywać cierpliwości strażników. Dochodzi w końcu do rękoczynów. Rozwścieczeni strażnicy próbują zdobyć autorytet coraz bardziej drastycznymi metodami. W końcu torturują więźniów i zaczynają polowanie na naukowców...
Film zdobył Bavarian Film Awards za zdjęcia, reżyserię i scenariusz; wybrano go najlepszym niemieckim filmem roku (German Film Awards), a na festiwalu w Montrealu Oliver Hirschbiegel został wybrany najlepszym reżyserem. Film został nominowany przez Niemcy do Oscara w kategorii "Najlepszy film zagraniczny".
- Po serii filmów telewizyjnych, "Eksperyment" jest Pana pierwszym filmem kinowym. Czy była to ogromna zmiana w sposobie pracy nad filmem?
- Telewizja...