Akcja "Czarnych chmur" przenosi widza do drugiej połowu XVII wieku - ostatnich lat wielkości Rzeczpospolitej. Po niedawnym Potopie Szwedzkim kraj jest zniszczony i osłabiony. Po podpisaniu w 1657 roku traktatów welawsko-bydgoskich Prusy Książęce - pozostające od 1525 roku lennikiem Polski - uzyskały niezależność od Korony, co jednak nie podoba się wszystkim. W Prusach rodzi się opozycja, której celem jest przyłączenie Prus do Rzeczpospolitej. Przynależność do niej jest uznawana za zdradę i karana śmiercią.
Jednym ze spiskowców jest mieszczanin z Lecka - Jan Stolpecki (Andrzej Głoskowski). Schwytany przez ludzi namiestnika von Hollsteina zostaje skazany na karę śmierci. Przeciwko temu wyrokowi protestuje pułkownik Krzysztof Dowgird (Leonard Pietraszak) - polski szlachcic i oficer pruskiej armii. Kiedy jednak namiestnik podtrzymuje swoją decyzję Dowgird wraz ze swoim oddziałem wypowiada mu służbę i przygotowuje się do odbicia mieszczanina. Misterny plan kończy się jednak klęską. Oddział pułkownika zostaje rozbity przez przybyłych do miasta dragonów rotmistrza Zaremby (Stanisław Niwiński), a sam Dowgird trafia do niewoli.
Na pomoc więźniowi przybywa jego wierny wachmistrz Kacper Pilch (Ryszard Pietruski). Wspólnie wydostają się z więzienia i uciekają do Polski, by w Warszawie spotkać się z królem i prosić go o pomoc. Ich śladem ruszają dragoni Zaremby oraz rajtarzy dowodzeni przez złowrogiego kapitana Knothe (Maciej Rayzacher)...
Okrzyknięty przez krytyków "polskim Fanfanem Tulipanem" oraz pierwszą rodzimą produkcją spod znaku "płaszcza i szpady" serial "Czarne chmury" to awanturniczo-przygodowa opowieść dla widzów w każdym wieku. Scenariusz, choć inspirowany wydarzeniami autentycznymi, nie jest bezwzględnie wierny historycznym realiom, a najważniejsze są w nim pościgi, zasadzki, pojedynki oraz, oczywiście, miłość.
Reżyserem serialu jest Andrzej Konic - jeden z najlepszych rodzimych twórców telewizyjnych współtwórca m.in. kultowej "Stawki większej niż życie", wydanego niedawno przez Galapagos Films na DVD "Życia na gorąco" z Leszkiem Teleszyńskim czy popularnego "Pogranicza w ogniu" z Cezarym Pazurą i Olafem Lubaszenko.
Cykl powstał na podstawie scenariusza Antoniego Guzińskiego i Ryszarda Pietruskiego, a w jego obsadzie znaleźli się najlepsi i najpopularniejsi polscy aktorzy. W postać pułkownika Dowgirda wcielił się Leonard Pietraszak ("40-latek", "Vabank") dla którego była to pierwsza duża rola w produkcji telewizyjnej. Jego wiernego sługę Kacpra zagrał Ryszard Pietruski ("Rejs", "Brunet wieczorową porą") a w postać demonicznego margrabi Karola von Ansbacha brawurowo wcielił się Edmund Fetting.
Obok nich w serialu wystąpili m.in. Janusz Zakrzeński (namiestnik Erick von Hollstein), Włodzimierz Press (Dionizy), Karol Strasburger (Paweł Odrowąż), Mieczysław Stoor (wachmistrz Sitarz), Stanisław Niwiński (rotmistrz Zaremba), Zygmunt Kęstowicz (Niemirycz), Anna Seniuk (Magda Domaradzka), Elżbieta Starostecka (Anna Ostrowska), Emil Karewicz (hrabia Pac) i Jerzy Turek (Błażej).
Na planie "Czarnych chmur" po raz pierwszy przed kamerami zadebiutowały dzisiejsze gwiazdy: Bogusław Linda i Krystyna Janda. On wcielił się w postać... halabardnika, ona zagrała... dziewczynę tańczącą na weselu. Co ciekawe, nazwiska obojga nie znalazły się w napisach końcowych.
Zdjęcia do serialu rozpoczęły się w marcu 1972 roku i trwały do lata roku 1973. W sumie ekipa spędziła na planie zdjęciowym ponad rok czasu pracując w łódzkim atelier, Baranowie, Pałacu Biskupim w Kielcach, w Tęczynku, Krakowie i pod Augustowem.
Premiera "Czarnych chmur" w TVP odbyła się w grudniu 1973 roku. Serial został entuzjastycznie przyjęty przez widzów i dziś należy do grona najchętniej oglądanych i najczęściej powtarzanych rodzimych produkcji telewizyjnych.