Reklama

"Top Gun: Maverick" tylko w kinach. To zasługa Toma Cruise'a

Przemysł filmowy wciąż nie otrząsnął się na dobre z pandemii COVID-19, a bolączką wielu właścicieli kin nadal jest mała frekwencja na seansach. Właśnie dlatego wytwórnie filmowe chętnie rezygnują z premier kinowych i pokazują swoje produkcje na serwisach streamingowych. Taki los mógł spotkać także film "Top Gun: Maverick", jednak nie pozwolił na to Tom Cruise, o czym on sam opowiedział w Cannes.

Przemysł filmowy wciąż nie otrząsnął się na dobre z pandemii COVID-19, a bolączką wielu właścicieli kin nadal jest mała frekwencja na seansach. Właśnie dlatego wytwórnie filmowe chętnie rezygnują z premier kinowych i pokazują swoje produkcje na serwisach streamingowych. Taki los mógł spotkać także film "Top Gun: Maverick", jednak nie pozwolił na to Tom Cruise, o czym on sam opowiedział w Cannes.
Tom Cruise na festiwalu w Cannes /Daniele Venturelli/WireImage /Getty Images

Tom Cruise przebywa w Cannes nie bez powodu. To właśnie tutaj odbyła się europejska premiera filmu "Top Gun: Maverick". Pokaz filmu poprzedził przelot francuskich myśliwców oraz wręczenie aktorowi Złotej Palmy za całokształt twórczości, a zakończyła go pięciominutowa owacja na stojąco.

Światowa premiera w San Diego i europejska w Cannes poprzedzają debiut filmu "Top Gun: Maverick" w kinach na całym świecie. To jeden z tych tytułów, na które czekać trzeba było najdłużej. Pierwotnie druga część "Top Gun" miała trafić do kin 24 czerwca 2020 roku. Z tych planów trzeba było zrezygnować z powodu pandemii COVID-19, a podczas gdy kolejne kinowe hity trafiały na serwisy streamingowe, twórcy "Top Gun: Maverick" czekali na to, aż publiczność powróci do kin na tyle, by inwestycja w film mogła się zwrócić.

Reklama

Obecny w Cannes Tom Cruise potwierdza, że był głównym zwolennikiem czekania na premierę kinową "Top Gun: Maverick" i zwalczał pokusę pokazania go na streamingach. "Nie ma mowy, by mój film trafił na streamingi. Nigdy. Spędziłem dużo czasu z właścicielami kin. Ludźmi, którzy serwują popcorn i którzy sprawiają, że takie premiery są możliwe. Właścicielom kin przekazałem, że wiem, przez co przechodzą i że już kręcę tylko dla nich dwie kolejne części 'Mission: Impossible'. Kręcę filmy przeznaczone do kin" - zapewnił popularny aktor.

Tom Cruise przyznał, że na bieżąco monitoruje sytuację panującą w kinach. Widowni zgromadzonej w Cannes zdradził, że w tajemnicy chadza na seanse skryty pod daszkiem czapki baseballowej, by móc obserwować reakcje widzów. Te związane z filmem "Top Gun: Maverick" są póki co entuzjastyczne.

Oprócz promocji swojego nowego filmu, Cruise wciąż pracuje też nad siódmą i ósmą częścią "Mission: Impossible", które też napotkały na wiele trudności z powodu pandemii. Ich premiery zaplanowane zostały odpowiednio na 14 lipca 2023 roku oraz 28 czerwca 2024 roku. Ich oficjalne tytuły to "Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part One" oraz "Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part Two".

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tom Cruise | Top Gun Maverick | Cannes 2022
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy