Reklama

Film Loacha podbija Cannes

Uczestniczący w rywalizacji o Złotą Palmę film "Looking for Eric" Brytyjczyka Kena Loacha został entuzjastycznie przyjęty przez krytyków w poniedziałek, 18 maja, na festiwalu w Cannes.

Tytułowy Eric to grający samego siebie były francuski piłkarz - Eric Cantona.

Trzy lata po zdobyciu Złotej Palmy za "Wiatr buszujący w jęczmieniu", Loach - jeden z najbardziej zaangażowanych społecznie reżyserów brytyjskich - powraca w konkursowe szranki z komedią o piłce nożnej i solidarności.

"Looking for Eric" to historia znużonego życiem listonosza Erica (w tej roli Steve Evets), który bierze się w garść dzięki poradom, które tylko w jego wyobraźni daje mu jego idol - Eric Cantona.

"Ten film jest historią człowieka, który musi się na nowo nauczyć komunikować. Zadaje sobie wiele pytań i dlatego wyobraża sobie, że pyta mnie, a ja mu odpowiadam..." - powiedział Cantona w wywiadzie dla francuskiego dziennika "Le Parisien".

Reklama

Była supergwiazda Manchesteru United, grający z "7" Cantona, zakończył karierę sportową w 1997 roku. W filmie, który powstał z jego inicjatywy i został wyprodukowany między innymi przez jego rodzinną wytwórnię, Canto Bros, wyznaje: "Nie jestem człowiekiem, jestem Cantona".

Dlaczego film z francuskim piłkarzem został zrealizowany przez Brytyjczyka?

"To było pierwsze nazwisko na naszej liście. Jest gigantem, którego wszyscy znają, autorem Ziemi i wolnościFamily Life. Poza tym, tylko Anglik kochający futbol mógł zrobić ten film i oddać sprawiedliwość kibicom Manchesteru" - wyjaśnia Cantona.

Zawieszony pomiędzy fikcją a dokumentem, "Looking for Eric" jest filmem o nadziei, która powraca do życia listonosza Erica dzięki piłce nożnej. "Piłka nożna wyzwala w Ericu entuzjazm, jakiego w innych sytuacjach nie odczuwa" - komentował podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Loach.

Zapytany, czy przygotowując się do filmu zagrał w piłkę z Cantoną, Loach odpowiedział, że popełnił w życiu wiele głupstw, ale nie jest tak skończonym wariatem, żeby zdecydować się na kopanie piłki z Erikiem...

73-letni Ken Loach jest stałym bywalcem na festiwalowych schodach. "Looking for Eric" jest 15. filmem, z którym przyjechał do Cannes. Przed zdobyciem Złotej Palmy trzy lata temu Brytyjczyk otrzymał Nagrodę Jury za "Hidden Agenda" (1990) i za "Wiatr w oczy" (1993). W 2006 roku nakręcił obraz "Polak potrzebny od zaraz" o losach polskich emigrantów na Wyspach Brytyjskich.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ken Loach | film | Cannes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy