Reklama

Cannes: Spike Lee atakuje Trumpa i rasizm w USA

Spike Lee na konferencji prasowej w Cannes zaatakował prezydenta USA Donalda Trumpa i rasizm w USA. "Stany były zbudowane na ludobójstwie i niewolnictwie" - oświadczył reżyser.

Spike Lee na konferencji prasowej w Cannes zaatakował prezydenta USA Donalda Trumpa i rasizm w USA. "Stany były zbudowane na ludobójstwie i niewolnictwie" - oświadczył reżyser.
Spike Lee w Cannes 2018 /AFP

Spike Lee podczas trwającego festiwalu filmowego w Cannes pokazał swój najnowszy film "BlacKkKlansman", który opowiada o walce z rasizmem w USA pod koniec lat 70. XX wieku.

Reżyser bardzo mocno odniósł się na konferencji prasowej do aktualnej sytuacji w kraju i prezydenta Donalda Trumpa.

"W Białym Domu mamy gościa, nie zamierzam wymawiać jego imienia, który dostał szansę, aby powiedzieć: Jesteśmy po stronie miłości, a nie nienawiści. I ten skurczybyk nie potępił cholernego Klanu, Alt-right, tych cholernych nazistów" - powiedział w swoim monologu reżyser.

Reklama

Spike Lee odniósł się do wypowiedzi Trumpa z ubiegłego roku, kiedy prezydent USA, zamiast potępić Ku Klux Klan, stwierdził, że "wina leży po obydwu stronach".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Cannes2018 | Spike Lee
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy